Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#61 Wysłany: 20 Listopad 2016, 18:54
OK. Bardziej mnie niepokoi to, że radio podało co było ładunkiem...
Czyżby to były torpedy dla floty podwodnej? Żółtki moga nam wyrwać kły, bo już poprzednio dowódctwo wspominało o brakach w zaopatrzeniu.
-Oby nie, skipper. To byłby dla nas cios, niczym ten z 7 grudnia - powiedział XO i poszedł poinformować załogę o sytuacji.
3 lutego 1942. 200 mil od Pearl Harbor, godzina 9:47
USS Plunger kontynuował marsz na powierzchni. Była piękna pogoda. Niebo było bezchmurne, a ocean był niezwykle spokojny. Idealna pogoda dla lotnictwa. Tak też było i tym razem. Raport z radaru SD o kontakcie przyszedł prawie równocześnie z meldunkiem wachty. W ich stronę zbliżał się samolot. Nawet z dystansu załoga samolotu mogła już dostrzec okręt podwodny.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#63 Wysłany: 20 Listopad 2016, 19:16
- Cholera - zaklął Tannen - jeśli to Japońce to mogą nam zrzucić prezenty prosto na głowy, a nasi mogą być zdziebko nerwowi po tym ataku na nasz transport pod Hawajami.
-Alaaarm! Wachta w dół, przygotować się do zanurzenia alarmowego, maszynownia - cała naprzód, napełniać zbiorniki balastowe. Na mostku zostaje tylko tylko podoficer sygnałowy. Tannen wysunął tylko głowę z włazu i balansując ciałem przez lornetkę obserwował nadlatujący samolot, gotowy rzucić się w dół na pierwszy sygnał o ataku.
- Uwaga nawigator, podaję kurs na samolot, dwa rumby w lewo...
Nasz czy nie nasz?
Okręt zwolnił, gdy kadłub głębiej osiadł w morzu, po napełnieniu zbiorników. Gdyby nie fakt, że to normalne zachowanie dla okrętu podwodnego, można było powiedzieć, że prawie zatonęli. Niewielka kropka na niebie zaczęła powoli przybierać kształt samolotu i pozwalając na jego wstępną identyfikację.
-4 silniki. To chyba B-17, skipper - padł meldunek - Zbliża się do nas.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#65 Wysłany: 20 Listopad 2016, 19:29
Pikaj, pikaj - warknął Tannen.
Pytanie czy to rzeczywiście sojuszniczy samolot, i czy pilot rozpoznał okręt podowdny.
Tannen poprawił ostrość w lornecie skupiając się na skrzydłach - przestał nawet słyszeć miagnie żaluzji reflektoru. Sekundy wlokły się w nieskończoność, gdy sylwetka samolotu stawała sie coraz większa.
Biała gwiazda z czerwoną kropką pod jednym szarym skrzydłem i napis pod drugim, świadczyły, że jest to maszyna z Pearl Harbor. Niemniej zaczynało się robić nieciekawie. Maszyna zbliżała się prosto do okrętu podwodnego, a nic nie wskazywało przyjaznych zamiarów. Na pewno ich widzieli, ale z samolotu nie było żadnej odpowiedzi.
I gdy wypowiedział te słowa, dostrzegł ciemny kształt pod samolotem. Wnętrze otwieranej komory bombowej, która mocno kontrastowała z oznaczeniami Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych na samolocie. Takie zachowanie bardziej by pasowało do samolotu z czerwonymi klopsami na skrzydłach.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#69 Wysłany: 20 Listopad 2016, 19:53
Ostro w lewo - ryknął Tannen. Pytanie pozostało jedno - bomba trafi w okręt czy nie. Jeżeli trafi to i tak ucieczka pod wodę nie miała obecnie już sensu.
Tannen zastanawiał się, co to było. Jeżeli te bomby, które spadły około ćwierć mili od nich były przeznaczone dla nich, to bombardier nie trafiłby nawet płynącej floty. Dość, że bomby przeleciały wysoko ponad okrętem i spadały do wody dość daleko od okrętu i tylko niewiele kropli wody wyrzuconych w powietrze eksplozją dotarło do okrętu.
Spod pokładu natychmiast pojawiły się pytania:
-Co się dzieje?
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#71 Wysłany: 20 Listopad 2016, 20:15
- XO, zanurzenie! - ryknął Tannen, po czym zjechał po drabince na pokład. Na okręcie znów rozjazgotały się dzwonki alarmowe, gdy XO zamykał właz.
- 150 stóp poproszę - nagle zorientował się że załoga patrzy na niego wyczekująco - zostaliśmy zaatakowani przez wrogi samolot. Żółtki czują się jak u siebie w domu.
XO, proszę za mną.
Kilka minut później, w kapitańskiej kabinie:
- To była na pewno amerykańska maszyna. Na mostku nie było nikogo poza nami, nie ma więc świadków zdarzenia. Nie podważam pańskich umiejętności obsługi reflektora. To że zostaliśmy zaatakowani złożę na karb braków wyszkolenia pilota, czy tam - umiejętności załogi bombowca. Nasza załoga nie może poznać prawdy - to może być dość demoralizujące dla naszych chłopców. Proszę przygotować raport z incydentu wraz z naszą aktualną lokalizacją. Wieczorem wynurzymy okręt i nadamy informację o naszej lokalizacji - mam nadzieję że więcej takich sytuacji nie będzie miało miejsca.
Japoński miniaturowy okręt podwodny X Pozycja 200 mil od Oahu X 10:00
Meldunek, który odebrali wieczorem pokrywał się z ich pozycją o tej samej porze. Dowództwo Floty Pacyfiku ostrzegało nim wszystkie pobliskie jednostki o obecności wroga. Niemniej Tannen był pewny, że to był meldunek o nich, nadany przez pilota . Tannen odłożył kartkę z odebraną wiadomością i spojrzał na zbliżającego się do niego Davida.
-I jak? - zapytał
-W Pearl Harbor odebrali nasz meldunek. Czekamy na odpowiedź. - XO spojrzał za siebie i bardziej konspiracyjnym tonem zapytał - Skipper. Nie uważa pan, że ten raport o miniaturce może ściągnąć na nas o świcie siły lotnicze? Może warto poinformować PH o incydencie jeszcze tej nocy?
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#73 Wysłany: 20 Listopad 2016, 20:33
- A jeżeli tam rzeczywiście był miniaturowy okręt podwodny? - spytał Tannen - Do tej pory uważaliśmy że pilot był niedoświadczony. A jezeli pilot widział coś czego my nie widzieliśmy? Poczekamy na odpowiedź z dowództwa.
Odpowiedź nadeszła około północy. O poranku wyznaczono im miejsce spotkania z wodnosamolotem około 100 mil przed Oahu. W rozkazie ostrzegano ich o obecności wrogiego okrętu podwodnego w regionie i właśnie wodnosamolot miał pilnować bezpiecznego powrotu USS Plungera do bazy. XO nie był zachwycony, ale dał o tym znać dopiero na osobności.
-Skipper. Najpierw atakuje nas własny samolot, a teraz mamy zawierzyć lotnictwu? Może zaproponować, że przejdziemy pod Pearl Harbor w zanurzeniu. Nie dotrzemy wtedy do bazy wieczorem, a o poranku piątego lutego.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#75 Wysłany: 20 Listopad 2016, 20:41
Lotnictwo będzie się nas spodziewać. Pewnie będzie lepiej wyszkolona niż załoga tego bombowca. Skoro ma pan obawy, osobiście stanę za reflektorem sygnałowym.
4 stycznia 1942, godzina 8:42
-Kontakt na radarze SD. 8 mil.
XO przełknął ślinę i przyciskając do oczu swoją lornetkę mruknął:
-Niespecjalnie czuje się lepiej.
Wachta obserwowała niebo, szukając śladu samolotu, który mógł wyskoczyć zza każdej z chmur.
Wkrótce po zanurzeniu radar SD zgubił namiar powietrzny, ale udało się go odzyskać po pół godzinie. Niestety, samolot był oddalony tym razem o około 10 mil.
David mruknął:
-Jakbyśmy chcieli złamać antenę, to będziemy blisko niego za godzinę, a w takim tempie, to do południa go nie dogonimy.
XO musiał trochę przesadzać, gdyż z obecną prędkością mieli zbliżyć się na 5 mil do nowej pozycji samolotu do 11:00, ale Andrev rozumiał intencję. Pytanie było, dlaczego samolot się oddalił. Czy był to inny samolot, czy też pilot wybrał się na poszukiwania "zaginionego" Plungera.
Wkrótce znów utracono kontakt, odzyskując go znów po pół godzinie. Najwyraźniej pilot zataczał kręgi, starając się przeszukać jak największy obszar. Nagle z SD padł meldunek:
-Odległość 4,5 mili i szybki zbliża się, skipper!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum