Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
-Kapitanie. Jakby wasz okręt był w pobliżu miniaturowego okrętu, to w meldunku chyba by o tym wspomniano, aby was ostrzec. Przygotujcie jak najszybciej raport, a ja przekażę go wyżej i postaram się wyjaśnić te sytuacje. Wy w tym czasie odpoczniecie i jak zbierzecie siły zapewne będą gotowe odpowiedzi na wasze pytania.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#102 Wysłany: 21 Listopad 2016, 18:22
Wkrótce raport wylądował na biurku przełozonego, wraz z opisem interesującego fragmentów patrolu:
Cytat:
4 stycznia 1942. 17.00 Rejon patrolu.
Dostrzeżono niewielki konwój (2 frachtowce) w eskorcie niszczycieli. Po uzyskaniu namiarów na cel wystrzelono po jednej torpedzie na frachtowiec zgodnie z namiarami TDC. Hydrolokator potwierdził przedwczeną eksplozję torpedy. Druga torpeda nie uzyskała kontaktu z celem lub okazała się niewypałem.
W wyniku rosnącego zagrożenia i zdradzenia namiaru na pozycję okrętu wskutek przedwczesnej eksplozji zanurzono okręt i oddalono się z rejonu zagrożenia.
Podpisano:
Andrev Tannen, dowódca USS Plunger.
Cytat:
3 lutego 1942. 200 mil od Pearl Harbor, godzina 9:47
Okręt w trakcie powrotu do bazy. Dostrzeżono samolot, zidentyfikowany jako B-17. Zgodnie z procedurami rozpoczeto nadawanie sygnałów rozpoznawczych. Po znakach identyfikacyjnych maszynę rozpoznano jako stacjonującą w Pearl Harbour. Mimo ciagłego nadawania sygnałów rozpoznawczych sojuszniczy bombowiec nie odpowiedział wykonując atak bombowy.
Należy podkreslić, iż bomby eksplodowały w znacznej odległości od okrętu (około 1/4 mili od aktualnie zajmowanej pozycji). Załoga nie została poinformowana o incydencie - świadkiem zdarzenia był jedynie pierwszy oficer, obsługujący reflektor sygnałowy.
Po ataku natychmiast zanurzono okręt.
Z uwagi całkowity brak skuteczności ataku bombowca na USS Plunger, a także na późniejszy meldunek o wrogim miniaturowym okręcie podwodnym w rejonie przebywania USS Plunger jedynym rozsądnym zalożeniem jest rzeczywiście obecność wrogiego okrętu podwodnego.
Podpisano:
Andrev Tannen, dowódca USS Plunger.
Ostatnio zmieniony przez PL_Andrev 21 Listopad 2016, 18:33, w całości zmieniany 1 raz
7 luty 1942, biuro komandora porucznika Normana Setona Ivesa, dowódcy 43 DOP
Tannen przybył na wezwanie dowódcy w pozytywnym nastroju, ale sprawa dotyczyła oceny patrolu przez dowódcę dywizjonu i flotylli, standardowej procedury w US Navy. Zaskakujący był fakt, że dowódca wezwał kapitana osobiście.
-Komandorze podporuczniku Tannen - odezwał się Ives, otwierając teczkę z raportem. - Kontradmirał Withers i ja zgadzamy się co do oceny pańskiego ostatniego patrolu. Czy pan się boi atakować wroga? Jestem głęboko rozczarowany waszą niechęcią lub brakiem umiejętności do skutecznego atakowania wroga. Pański atak 4 stycznia. Dlaczego nie kontynuowaliście pościgu za wrogiem?
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#104 Wysłany: 21 Listopad 2016, 19:15
Panie Admirale, zgodnie z odprawą do ostatniego patrolu mieliśmy atakować wroga w samym jego sercu - w bezpośredniej bliskości Wysp Japońskich. Wymagało to dwojakiego podejścia - ograniczenia się do ataków na naprawdę wartościowe cele i zachowania należytej ostrożności, operując głeboko na terytorium przeciwnika.
Wracając do patrolu z 4 stycznia - cel nie został uznany przeze mnie za wyjątkowo wartościowy, a został zaatakowany tylko z uwagi na wyjątkowo korzystną sytuację do ataku. Jak pan wie z raportu, torpeda zdradziła naszą obecność i Japończycy zostali zaalarmowani. Osobiście pościg w ciemnościach za zaalarmowanym przeciwnikiem na wodach silnie chronionych przez Japońców uznałem za szaleństwo.
Mało wartościowy? I do tego eskortowany przez niszczyciele? Czy nie widzicie tutaj sprzeczności. Napotkaliście cel na którym zależało Japończykom i po prostu się wycofujecie, gdyż przeciwnik jest w pobliżu? Przez waszą pasywną i defensywną postawę, wróg wam uciekł i to z ważnym ładunkiem.
W raporcie mechaników znajduję informację, że Plunger ma przejść teraz przegląd, co oznacza, że w morze wyjdziecie dopiero na pod koniec marca lub na początku kwietnia. Dobrze wam radzę, aby wykorzystać ten czas na przemyślenie tego ataku. Mam nadzieję, że następnym razem, gdy znajdziecie się w podobnej sytuacji wykażecie więcej agresywności i zdecydowania. To wojna, a nie piknik w parku. Jak będziecie pływać przez 2 miesiące i unikać każdego zagrożenia, to wasza postawa nie pozwoli na osiągnięcie żadnego sukcesu. Macie wykazać więcej zdeterminowania i nie odpuszczać Japończykom, gdy tylko zorientują się, że okręt jest gdzieś w pobliżu. Czy wyrażam się jasno?
15 luty 1942.
Tannen zszedł z okrętu około 13:00, tuż przed zdjęciem trapu. Załoga rezerwowa zabierała okręt do stoczni w Pearl Harbor. Andrev spacerował jeszcze przez chwilę wzdłuż wybrzeża i oglądał, jak jak okręt zbliża się do torów podwodnych, gdzie czekał już na okręt zanurzony wózek. Andrev znalazł dobre miejsce do obserwacji i przystanął. Była 15:30, gdy silniki okrętu zatrzymały się i obsługa stoczni zabrała się do umocowywania okrętu i przygotowywania do wyciągania okrętu do suchego doku. Wreszcie okręt ruszył w górę pochylni. Wydawało się tu rutynową operacją, aż do 15:45, gdy nagle nastąpił jęk metalu i okręt drgnął i przewrócił się na burtę. Osłony peryskopów z hukiem uderzyły w stalową konstrukcję doku, łamiąc ją, niczym dziecięce zabawki. Jak szybko przewrócenie okrętu się zaczęło, tak samo szybko zakończyło się, a okręt zatrzymał się przechylony o 60 stopni od pionu.
Serce Andreva także na chwilę się zatrzymało, gdy rozwartymi szeroko oczyma z opuszczoną szczęką spoglądał na swój okręt.
Już pierwszy raport mógł przyprawić o pogorszenie stanu zdrowia czytającego. Wskutek wyślizgnięcia się klinów podtrzymujących okręt, zarówno osłony peryskopów, jak i same peryskopy zostały złamane, co zapowiadało wydłużenie czasu napraw nawet na całą wiosnę. Tannen ledwo powstrzymywał się, gdy czytał ten raport. Zostać uszkodzonym przez wroga, to jedno, a zostać uszkodzonym w stoczni?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum