Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Gdy szósta torpeda opuściła wyrzutnię, na okręcie dało się już odczuć wzrost ciśnienia (sprężone powietrze, aby uniknąć zostawiania wielkiego śladu wpuszczano "do środka"). Teraz pozostało tylko czekać na eksplozje. Salwa z 3 torped w każdy niszczyciel szła dość szeroko, ale przynajmniej 1 torpeda powinna trafić, a to było aż nadto na niszczyciel. Ryzyko było ogromne. Strzały z niewiele ponad 1000 jardów, były praktycznie strzałami z przyłożenia. Trevor sporo ryzykował zbliżając się tak blisko do niszczycieli, ale miał nadzieję, że to się opłaci.
-Torpedy uzbroiły się. Idą normalnie. - padł meldunek z hydrofonu. Smile uśmiechnął się. Okręty podwodne miały "bać się" niszczycieli, a tymczasem, to niszczyciele powinny bać się jego.
Pierwsza eksplozja świadczyła, że jedna z torped dotarła do celu. Za chwilę powinna nastąpić kolejna.... za chwilę.... za chwilę... PING!
Trevor przełknął ślinę. Nie tak to miało wyglądać. Ale może zaraz nastąpi eksplozja?
PING! PING!
-Skipper. Niszczyciel rusza do ataku! - zameldował hydroakustyk
Wydawało się to niemożliwe. Z takiej odległości spudłowali jedną salwą? Czy też wróg dostrzegł ich atak i wyminął torpedy. Niemniej jedno było pewne. Teraz stali się ofiarą, nawet, jeżeli to wcześniej oni upolowali jeden z niszczycieli. Hałas śrub niszczyciela był już słyszalny...
[czy zatonie, to chwila minie, zanim się okaże, ale na razie masz inny problem na głowie]
Imię: Konrad
Ulubiona Gra: ARMA 3
Dołączył: 07 Mar 2014 Posty: 91 Skąd: Olkusz
#42 Wysłany: 1 Grudzień 2016, 18:32
Cała naprzód!! Odbijamy trzydzieści stopni w prawo! Płyniemy na transportowce! Wyciśnijcie z naszego maleństwa tyle ile potraficie! Przepłyniemy pod nimy! Niszczyciel będzie musiał je ominąć! To da nam szansę na wystrzelenie kolejnej torpedy! Torpedownia frontowa, kiedy załadujecie kolejne torpedy od razu nakierowywać je na frachtowce i strzelać! Wszystko! Albo nic! *Kzyknął. Spojrzał na swojego podkomendnego.* Jeden z głowy, został tylko jeden...
Imię: Konrad
Ulubiona Gra: ARMA 3
Dołączył: 07 Mar 2014 Posty: 91 Skąd: Olkusz
#43 Wysłany: 1 Grudzień 2016, 19:23
*po konsultacji*
Zanurzenie! odbijamy lekko w bok. Gdy wróg się zbliży wyłączamy silniki i cisza na pokładzie! Módlmy się żeby się udało. Odpłynie niszczyciel to go zaatakujemy.
Ostatnio zmieniony przez guziec 1 Grudzień 2016, 19:26, w całości zmieniany 1 raz
Szkoda, by byłoby po Hollywoodzku, a XO dostałby zawału. Niemniej po zrozumieniu zagrożenia takiej sytuacji (właśnie dobrze to opisuje zwrot "wszystko, albo nic"), cóż.... zaryzukujemy innego dnia, co?
Śruby niszczyciela huczały po całym okręcie, gdy rozpędzony wróg przechodził ponad Troutem, rzucając bomby. Trevor spoglądał w sufit, jakby ten mógł powiedzieć mu coś o ataku. Okręt zanurzał się głębiej i głębiej, a kości zostały rzucone. Czy przeciwnik dobrze oszacował ich ruch.
Huk eksplozji był głośniejszy, niż Trevor by sobie życzył, a na dodatek była bardzo blisko. Bomby eksplodowały najwyraźniej w pobliżu rufy okrętu, rzucając nią na prawo i lewo. Trevor trzymał się studzienki peryskopu i starał się opanować strach. To był prawdziwy wróg i naprawdę próbowano go zabić. Huk tłuczonych żarówek, zbijanych kubków i rozbijania delikatnych przedmiotów mieszał się z krzykami załogi. Na szczęście kadłub wydawał się wytrzymywać takie cięgi.
Gdy bomby eksplodowały już za rufą okrętu, z maszynowni doszedł dramatyczny meldunek:
-WODA! Rzeka wody z głównego czerpaka powietrza dla diesli! Staramy się ją opanować, ale sytuacja jest groźna!
Gdyby ktoś kiedyś w przyszłości zapytał Trevora, po co na pokładzie jest tyle belek i drewna, na pewno Smile opowiedziałby mu historię tego ataku. Pół godziny wytężonej pracy "mistrza stolarskiego" wystarczyło, aby zaczopować czerpak wystarczająco, aby przecieki były na tyle wolne, że prędzej by się podusili z braku powietrza, niż zostali zalani. Jeden problem mieli z głowy. Drugi problem jednak cały czas krążył nad nimi, wspomagając się sonarem i nie zamierzał odpuścić. Choć nie następował żaden atak, wyglądało na to, że wróg zna ich pozycję. Pytanie brzmiało, dlaczego nie kontratakuje? Czeka na posiłki? Na lepszą okazję? Czy też nie ma bomb? Czy po prostu załoga japońska nie zna się na obsłudze sonaru i mimo wyraźnego sygnału, nie wykryli go?
Imię: Konrad
Ulubiona Gra: ARMA 3
Dołączył: 07 Mar 2014 Posty: 91 Skąd: Olkusz
#47 Wysłany: 1 Grudzień 2016, 20:14
Oczekujemy... oczekujemy... może pomyślą że jesteśmy dziurą w wodzie i nas już tu nie ma. Jak nas zauważą i znowu obrzucą bombami... to wtedy nie pozostanie nam nic jak ruszać do przodu... i się modlić... bardzo się modlić.
Niszczyciel kręcił zygzaki w pobliżu, ale nie atakował. Od zrzutu ostatnich bomb minęły prawie dwie godziny. XO podszedł do kalendarza i cicho powiedział:
-Za dwie godziny będzie już świtać. Może skurczybyk czeka, czy nie zostawiamy śladu na powierzchni?
Okręt powoli oddalał się od przeciwnika, który jakby tego nie zauważył. Wreszcie, na godzinę przed świtem, niszczyciel wykonał zwrot i z dużą prędkością skierował się w stronę Truk, w którą wcześniej oddaliły się frachtowce. XO odetchnął, gdy hydro meldował o tym, jak niszczyciel przerwał pościg za nimi.
-Skipper. Niewiele brakowało. Kurcze, a już myślałem, że będziemy ich mieć. Ten szczęściarz zniweczył cały nasz plan. Ale przynajmniej Japonia ma 1 niszczyciel mniej.
Imię: Konrad
Ulubiona Gra: ARMA 3
Dołączył: 07 Mar 2014 Posty: 91 Skąd: Olkusz
#53 Wysłany: 6 Grudzień 2016, 20:37
Tak powrót do bazy. Zarządzam. *Taka decyzja będzie najlepsza.*
____________
Niestety, ale z przyczyn osobistych muszę odpuścić z wami granie. System sam jest super. Życzę by Finek zapewnił wam pomyślnych konwojów i szerokich wód. Ahoj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum