Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Gdy w nocy dokonano oględzin zewnętrznej części okrętu, ta wyglądała niewiele lepiej od wnętrza. Z dziobowych sterów zostały tylko kikuty, maszt radaru SD był poważnie uszkodzony, a samej anteny brakowało (jak na ironię radar SJ ocalał). Awarii hydrofonu nie udało się usunąć, a z dziobowych baterii połowa była rozbita lub w inny sposób uszkodzona. Pozostałe awarie zostały usunięte lub też pozostały niewykryte.
David siadł z Andrevem nad raportem i powiedział:
-Chyba to ostatni patrol Plungera w tym roku. Bez suchego doku się chyba nie obejdzie, skipper.
Gdy 29 IX USS Plunger oddalił się na 500 mil od Wake, załoga mogła wreszcie trochę odetchnąć. Zagrożenie z powietrza zostało teraz daleko z tyłu (co nie znaczyło, że nie mogło się pojawić). Teraz przed załogą pozostało tylko zagrożenie przez Cesarską Marynarkę Wojenną, a zwłaszcza przez okręty podwodne. Tych jednak mogli spodziewać się raczej bliżej Pearl Harbor, a nie na środku pustego oceanu, niemniej zachowywano czujność.
W nocy z 30 września na 1 października USS Plunger zbliżył się na odległość 1000 mil od bazy i nadano wiadomość o zbliżaniu się. Odpowiedź nadeszła wcześnie rano. Eskortę lotniczą USS Plunger miał spotkać już 500 mil od bazy, a z niszczycielem spotkać się w odległości 150 mil od Pearl Harbor. David stwierdził:
-Za 3 dni będziemy już płynęli pod eskortą, skipper.
(po konsultacji na Skype)
3 październik 1942, godzina 12:00
USS Plunger płynął do odległej o 400 mil bazy w Pearl Harbor, do której miał wejść o świcie 6 października. W każdej chwili spodziewano się spotkania z eskortą lotniczą, tak więc meldunek z pomostu o dostrzeżeniu samolotu nie wywołał większej emocji. XO, pełniący wachtę, podniósł słuchawkę i zameldował przez interkom:
-Skipper. Dostrzeżono samolot. Zbliża się od północy.
Szczęśliwie pilot samolotu pokazał brak złych zamiarów, gdy zmienił kurs. Obsługa p-lotki natychmiast zeszła ze stanowiska, gdy na sygnał wywoławczy otrzymano pozytywną odpowiedź. Dalszą część rejsu USS Plunger spędził pod czujnym okiem eskorty.
Wreszcie, o świecie 6 października 1942, USS Plunger został zatrzymany przy nabrzeżu w Pearl Harbor. XO przejął dowodzenie nad jednostką, a Andrev mógł udać się do dowódcy. Komandor porucznik Wilis Percifield przyjął Andreva w biurze i powiedział:
-Widziałem wasze wejście do portu. Widzę, że Japończycy mocno się na was odegrali.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#51 Wysłany: 26 Luty 2017, 19:45
Proszę - oto mój raport. Patrol może nie był udany - był właściwie nieudany, ale za to zebrane doświadczenia okazały się bezcenne.
17 września
9:20 Kontakt z wrogiem: radar wreszcie udowodnił swoją przydatność.
Przygotowujemy się do ataku, japońce nie są nas świadomi.
2 cele ostrzelano torpedami w parach zapalnik kontaktowy + magnetyk. Obie torpedy wybuchły przed trafieniem w cel. Jedyny rozsądny wniosek: zawiodły zapalniki.
Skuteczny kontratak przeciwnika uniemożliwił określenie ataku efektu pozostałych torped oraz powtórny atak. Silny kontratak eskorty potwierdza, że atak ze średniego dystansu jest wysoce ryzykowny..
Komandor spoglądał na raport i wnioski z coraz mniej pewną miną i po chwili zapytał:
-Atak jest wysoce ryzykowny... rozumiem.... ale co proponujecie w zamian?
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#53 Wysłany: 27 Luty 2017, 17:56
Atak z dalekiej odległości - Japońce tak mocno poturbowali nasz okręt że podejrzewam iż doskonale sobie zdawali sprawę z naszej obecności. Sądząc z poziomu uszkodzeń jedna - dwie bomby bliżej i bym tu nie stał i z panem nie rozmawiał, sir.
-Rozumiem. - powiedział dowódca, wracając wzrokiem na raport - Przyznam, że to trochę stawia pod znakiem zapytania nowy plan admirała Lockwooda... jego zdaniem ataki są zbyt defensywne, aby odnosić sukcesy... Cóż. Na pewno poruszę sprawę waszych propozycji i raportu na następnej naradzie.
A wy, komandorze podporuczniku, odpocznijcie. Po przepustce, na pewno chłopcy ze stoczni będą w stanie określić, jak długo potrwa naprawa okrętu.
Zawód który spotkał Andreva po powrocie z przepustki, był nie do opisania. Stocznia w Pearl Harbor uznała remont USS Plungera za nieopłacalny i okręt został przeznaczony do złomowania. Okręt podwodny stał zacumowany niedaleko stoczni, a wnętrzności okrętu leżały na nabrzeżu. Był to koniec drugiego z PPP. Spośród PPP pozostał tylko ostatni, remontowany. Na razie łączny tonaż trzech PPP wynosił 900 BRT... Były to jednak PPP.
Tannen był dobity. Kierował się do dowództwa, aby poznać swój nowy przydział, gdy spostrzegł USS Perch podchodzący niedaleko do nabrzeża. USS Perch był przeciwieństwem USS Plungera. W odróżnieniu od PPP ten okręt wracał z patroli szczęśliwie. Andrev dostrzegł komandora porucznika Alana Firtha, dumnie stojącego na pomoście swojego okrętu. Uchodził za najlepszego dowódcę, który stacjonował na Hawajach... Tannen zapewne uchodził za najgorszego.
[i jest pytanie... czy chcesz rozmowę z Alanem? [bo jakby co Alan (alias Pingwin) pogadałby z tobą] Czy pogonić do nowego przydziału?]
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#57 Wysłany: 27 Luty 2017, 21:14
Tannen "wściekły pies" ponuro patrzył na cumujący okręt. - Ach do diabła z tym - mruknął, i udając że nie widzi sylwetki kapitana Alana obrócił się i smętnym krokiem powędrował w kierunku budynków dowództwa, aby poznać swój nowy przydział...
W planach była jeszcze szklaneczka (lub nawet dwie) czegoś mocniejszego, ale to już temat na inną historię.
Dalsze ciosy spadały na Andreva jeden za drugim. Załoga USS Plunger została "rozwiązana" i jak określił Percifield:
-Postaramy się, aby trafili na nowe okręty.
Andrev jeszcze chwilę wcześniej liczył na to, że zabierze wszystkich na nowy okręt. W końcu spędził z nimi półtorej roku. Andrev zawiesił wzrok na kalendarzu. Równo rok temu był tak dumny, gdy komandor porucznik Ives, jego poprzedni dowódca, zapytał Andreva, czy może z nim popłynąć do Pearl Harbor. Rok. Ten rok znaczył dla Andreva więcej, niż wcześniejsze. To był rok, gdy on i załoga USS Plunger dzielili dolę i niedolę.. I wtedy przyszedł kolejny cios:
-Wczoraj podpisałem wasz nowy przydział. Udacie się do Ośrodka Uzbrojenia w San Francisco, gdzie pomożecie w pracach nad nowymi torpedami. Mam nadzieję, że wasza praca tam pomoże nam definitywnie zakończyć kryzys torpedowy.
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#59 Wysłany: 27 Luty 2017, 22:03
PL_CMDR Blue R napisał/a:
-Wczoraj podpisałem wasz nowy przydział. Udacie się do Ośrodka Uzbrojenia w San Francisco, gdzie pomożecie w pracach nad nowymi torpedami. Mam nadzieję, że wasza praca tam pomoże nam definitywnie zakończyć kryzys torpedowy.
(głosem z flippera po utracie ostatniej kulki)
Game over
--------
Ale to nie musi być koniec Tannena. Zwykle po PRZYNAJMNIEJ roku amerykanie stosowali zmianę stanowisk (aby ktoś "nie zardzewiał" i stosował "powiew świeżości"). Więc teraz jak chcesz kontynuować grę, to inną postacią, a ta postać jak odpadnie/zginie, to może Tannen dostać wreszcie znów upragniony przydział na nowy okręt.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum