POLISHSEAMEN

PL_CMDR Blue R

I nastał chaos, gdy jedni skręcali, a inni zatrzymywali się. Chaos przerwała dowódczyni:
- Pluton szyk kolumna jedziemy na wzgórze za 314! - powiedziała Feldfebel Bonny lekko piskliwym głosem, podając pozycje, które mają zająć czołgi. Mieli być schowani za szczytem wzgórza przed wzrokiem Rosjan.

PL_kanaron

-Jedziemy

//Jakim cudem tu jeszcze nie doszło do kolizji...

PL_CMDR Blue R

Cytat:

//Jakim cudem tu jeszcze nie doszło do kolizji...

1) odstępy 50m miedzy pojazdami (tylko 2 miały bliższe)
2) wasi kierowcy się nieźle napocili testując prowadzenie pojazdów

(zwróć uwagę, że Feldfebel Bonny ma 3 rangi w prowadzeniu czołgów, więc też pomogła kierowcy).

Ale tak, ryzyko było

PL_kanaron

50 metrów to niby jest bezpieczny odstęp na niezbyt duże prędkości, ale też czołg się w miejscu nie zatrzyma

A w sumie co by było gdyby do kolizji doszło?

Jakieś lekkie uszkodzenia? Machnięcie ręką? Szukanie sprawcy i spisywanie oświadczenia do ubezpieczalni?

PL_CMDR Blue R

Co by było?
https://youtu.be/8Tx3PWhjVaI?t=22s

PL_kanaron

Aha, czyli załatwione polubownie

PL_CMDR Blue R

Leopardy plutonu Feldfebel Bonny kolejno mijały czołg Wunscha, który zatrzymał się, jakby na kogoś czekając, po czym ruszył ich śladem. I gdy pierwsze czołgi plutonu zbliżały się do wzgórza z północy odezwały się bliskie eksplozje oraz huk dział. Feldfebel Bonny odezwała się w radio:
- Wszyscy gotowość bojowa zaraz może się zrobić gorąco!

[post półinformacyjny, tzn. można uhm-nąć go]

PL_kanaron

PL_CMDR Blue R

Gdy wjechali na wzgórze Frank mógł przekonać się, jak może być gorąco. Spoza lasu dostrzegł druga kompanię. Jej czołgi albo płonęły, albo prowadziły ogień w kierunku wschodnim, jednak Frank nie mógł dostrzec celów, do których strzelali.

PL_kanaron

//Zobaczymy jak będzie, drugi raz błędu dowództwo chyba nie popełni

PL_CMDR Blue R

Ledwo zatrzymali się na wzgórzu, schowani przez wzrokiem osób położonych poniżej, gdy zarówno czołgi z prawej, jak i lewej otworzyły ogień. Zaskoczyło to Franka, który spodziewał się, że po uformowaniu szyku ruszą za wzgórze, aby ostrzelać wroga położonego poniżej i dopiero efekt ostrzału, jakim było podpalenie jednego z wrogów, ukazał Frankowi zagrożenie, czające się na przeciwległym wzgórzu. Były tam 3 T-72. Jeden właśnie płonął, drugi wystawiał się zza niego, a trzeci był schowany za wrakiem...

Dostępny cel:
U - T-72, porusza się, 1550m (31 pól)

PL_kanaron

Zatem strzelamy, byle celnie

PL_CMDR Blue R

Wrogi czołg został zasypany pociskami, a zaraz potem drugi. Von kanaron nie był jednak zachwycony swoją celnością. W obu przypadkach, to ktoś inny trafiał czołg, jednak ostatecznie w rogie czołgi nie miały szans i po krótkim ostrzale wszystkie stały na przeciwległym wzgórzu, otoczone płomieniami...

PL_kanaron

-Macie jakieś teorie co jest z tą celnością?

PL_CMDR Blue R

-Że zanim się wstrzelam w cel, to celujemy już w inny, Herr Feldfebel? - odezwał się Obergefreiter Wittman

PL_kanaron

Wkrótce się nam uda

PL_CMDR Blue R

Czołg Feldfebela Remusa ruszył do przodu, ale wówczas został Feldfebel Bonny rozkazała:
-- Wstrzymać ogień, czekamy na następne!
Czołg Remusa zatrzymał się i powoli wrócił na pozycję z której strzelali. Frank słyszał strzały. Gdzieś pomiędzy wrogim wzgórzem i wzgórzem na którym stali toczyła się bitwa, jednak działo się to poza zasięgiem jego wzroku. Frank rzucił okiem na resztę plutonu. Wszystkie czołgi stały, delikatnie obracając wieże, jedynie czołg dowódcy kompanii powoli kierował się na północ z zawrotną prędkością kilku kilometrów na godzinę...
Na razie cały pluton czekał...

PL_kanaron

No to czekamy

PL_CMDR Blue R

Wszystkie czołgi stały, delikatnie obracając wieże, jedynie czołg dowódcy kompanii powoli kierował się na północ z zawrotną prędkością kilku kilometrów na godzinę... Wtedy w radio, na kanale plutonu, odezwał się Feldfebel Cedrik Remus:
-Frau Feldfebel. Prosimy o zgodę na podjechanie do przodu i ostrzelanie pojazdów poniżej a potem powrót na startowa pozycję.
Gdy Cedrik kończył swoją wiadomość, czołg Wunscha wystrzelił gdzieś w stronę północy-północnego wschodu. Feldfebel Bonny odpowiedziała w radio:
-Wyrażam zgodę na prowadzenie ognia. taktyka taka jak poprzednio : podjazd - zatrzymanie - strzał - wycofanie - przeładowanie.

PL_kanaron

No nareszcie.
Podjeżdżamy tak żeby kogoś widzieć