Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Od wschodu dobiegały odgłosy walki, a Cedrik powoli przemykał między kolejnymi osłanami.
-Po drugiej stronie planu są czerwoni? - zapytał Cedrik wychylając się z pistoletem zza osłony.
-Nie wiemy - odpowiedział żołnierz - Brakuje nam czasu i ludzi, aby dokładnie przeszukać miasto, a strzeżonego... - nie skończył, rzucając się biegiem, za kolejną osłonę
Zatoczyli po placu wielkie półkole, zbliżając się do budynku, przed którym stały dwa transportery M113. Żołnierz wprowadził Cedrika do sklepu, zamienionego w punkt dowodzenia. Wyłączona lodówka służyła za stół, na którym rozłożono mapę, a regał na chipsy idealnie służył za stojak na radio. Zaraz za operatorem radia, oparty o kolumnę stał żołnierz w randze leutnanta i słuchał, jak operator radia meldował:
-Zbliżają się do mostu. Wygląda na to, że nie ma Rosjan.
-Niech na razie zatrzymają się na brzegu. Czekamy na huragan. - odpowiedział leutnant i spojrzał na Cedrika.
-Nareszcie - zaczął - Już myślałem, że będę musiał z wami rozmawiać przez majora Kocha! - odezwał się oburzonym tonem - Rozumiem, że chcecie mnie przekazać, że zaraz na nasze czołgi mogą spaść bomby? Już przypadkiem się tego dowiedziałem.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#102 Wysłany: 3 Lipiec 2018, 21:01
Cedrik Zasalutował - Nie wiedziałem czy znacie kanał do Wunsha i chciałem prosić o przekazanie im tego że w każdej chwili mogą zostać ostrzelani przez Hindy. - Cedrik w tym momencie przerwał za bardzo nie wiedząc o co chodzi z Majorem Kochem. Lekko zdezorientowany czekał na to co powie Leutnant.
Leutnant spojrzał na Cedrika kątem oka, marszcząc brwi.
-Nie znamy, bo wasz dowódca nawet się nie pofatygował go przekazać. Nie mamy z wami łączności, a wy sprowadzacie nam bomby na głowy! Już ja z tym waszym Wurstem (niem. Kiełbasą) porozmawiam, jak to się skończy. - po czym obrócił się do radia i zapytał żołnierza:
-Przekazałeś?
-Jawohl, Herr Leutnant.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#104 Wysłany: 3 Lipiec 2018, 21:20
Podaję dokładne dane do kontaktu z Wunshem. - Jak to bomby na głowy co się stało o czym nie wiem? Sam mam zastrzeżenia do tego w jaki sposób nasz dowódca podejmował decyzje, część z nich była nieracjonalna. - Cedrik ugryzł się w język - Przepraszam nie powinno się tak mówić o przełożonym.
Leutnant odezwał się do operatora radia:
-Słyszałeś? Ustaw łączność z tą Kiełbasą, może następnym razem zdążymy ich ostrzec o helikopterach. JOHAN! - wydarł się na drugi koniec sklepu - CO RUSKIE LATADŁA TERAZ ROBIĄ?
Cedrik spojrzał na "Johana", który stał dalej, zaraz obok podręcznego radia:
-Atakują Leopardy pod Klappebrucke, Herr Leutnant. Są poza skutecznym zasięgiem.
Cedrik słuchał meldunków o toczących się walkach. Wyglądało na to, że czołgi dotarły do mostu w Eisenbach, ale nie były w stanie przekroczyć rzeki. Niedługo potem nadleciały samoloty Luftwaffe, zmiatając Rosjan z nieba, a na dodatek do Hugelsdorf zbliżały się oddziały Panzergrenadierów... Niedługo potem nadeszły złe informacje. 3 kompania (ta do której należał Remus) została odepchnięta od mostu w Klappebruck przez Rosyjski kontratak. Hugelsdorf miało stać się obszarem kolejnej bitwy i podjęto decyzję o wycofaniu rannych i nie walczących.
Cedrik bezskutecznie próbował dowiedzieć się, gdzie jest jego czołg i ostatecznie został zmuszony do załadowania się do transportera, który miał ich odwieźć do punktu zbiórki, gdzie miał nadzieję dowiedzieć się, co się stało z jego czołgiem...
Punkt zbiórki znajdował się w Schiltz, ale tam nic nie wiedziano i Cedrik musiał czekać. Wreszcie, tuż przed południem, do szkoły w której ich zakwaterowano przybyli żołnierze z trzeciej kompanii.
Cedrik wyszedł na ulicę, gdzie dostrzegł pozostałe pojazdy. Dwa czołgi Leopard 1 z plutonu von Amelunxena oraz jeden Leopard 2 Unteroffizera Albrechta. Wraz z nimi przybył transporter M113 z którego wysiedli spieszeni czołgiści... wśród których była także jego załoga. Kierowca Ewerth, celowniczy Gelhaar i ładowniczy Deecke.
Cedrik zameldował się Oberfeldfebelowi Von Amelunxenowi, ale ten, zajęty z jakimś nieznanym Oberstabsgefreiterem (dosłownie starszy szeregowy sztabowy), tylko przyjął meldunek i kazał "rozejść się" do kwater i informując, że na razie nie ma nowych rozkazów.
Załoganci Remusa otoczyli go, z radością go znów widząc, jak dodali. Cedrik zadał im jednak jedno, bardzo ważne pytanie:
-Gdzie nasz czołg?
Obergefreiter Gelhaar odpowiedział:
-Atakowaliśmy zgodnie z rozkazem Oberleutnanta Wunscha w kierunku rzeki, ścigając Ruskich. Szło nam dobrze do czasu, aż nad rzeką, nie zbombardowało nas Luftwaffe (lotnictwo Bundeswehry - dop. Finka)! Oberleutnant zginął, Feldfebel Bonny została ranna. Unteroffizer Albrecht rozkazał odwrót i w połowie pokonywania ziemi niczyjej, znów spadły na nas naszesamoloty, rozrywając nam gąsienicę. Unteroffizer kazał nam uciekać piechotą i... - tu Gelhaar lekko się skrzywił - niestety, nasz czołg został unieruchomiony pod Lansamen i pewnie dalej tam stoi, Herr Feldfebel.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#109 Wysłany: 23 Wrzesień 2018, 18:00
- No cóż ważne że żyjecie chłopcy! Problem niekompetentnego dowódcy się rozwiązał. - Poklepał Deecke'a po plecach. - No to teraz wiecie. Dostaniemy ot Leopardy 1 i będziemy mieli problemy z pancerzem który przebijają pociski ruskie co chwila.
_________________
Ostatnio zmieniony przez pingwin9314 23 Wrzesień 2018, 18:02, w całości zmieniany 1 raz
Oczekiwanie na nowe rozkazy dłużyło się i dłużyło. I gdy wreszcie Remus postanowił uciąć drzemkę na całkiem miękkiej kanapie, obudził go celowniczy.
-Herr Feldfebel. Oberfeldfebel von Amelunxen do pana.
Remus zerwał się dość szybko. Choć w głębi duszy był niezadowolony z pobudki, nie okazał tego wyższemu stopniem.
-Tak jest, Herr Oberfeldfebel - zameldował się.
Rudolf von Amelunxen, dowódca drugiego plutonu i najstarszy stopniem z kompanii rozkazał:
-Wzywają was do Lejtnanta, macie wyjaśnić los dział które Wam towarzyszyły.
Tylko o którego Leutnanta chodziło? Czy o dowódcę "szkoły"*, czy też o jakiegoś innego?
Szczęśliwie Cedrik trafił do właściwego Leutnanta. Ten powitał Cedrika i poprosił, aby ten usiadł naprzeciwko biurka. Cedrik poczuł się ciut jak na dywaniku u dyrektora... W sumie tak było. Byli w pokoju dyrektora szkoły. Leutnant Kirst, oficer ze sztabu majora Kocha, zapytał:
-Herr Feldfebelu Cedrik. Jesteście najstarszym stopniem rangą, przytomnym dowódcą z pierwszego plutonu trzeciej kompanii, sto-siedemdziesiątej-czwartej Panzerów, więc do was kieruję pytanie, które powinienem zadać Feldfebel Bonny. Wraz z wami do ataku ruszyły dwa plutony. Leopardów Von Amelunxena oraz Dział Brunera. I w tej bitwie te działa nam gdzieś zaginęły. Wiecie, co się z nimi stało?
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#115 Wysłany: 24 Wrzesień 2018, 21:07
- Obawiam się że nie usatysfakcjonuje Pana moja odpowiedź. Otóż kiedy ostatni raz je widziałem były jakieś 200 metrów za nami kiedy rozpoczynał się atak. Czyli były na południe od Hugelsdorfu, nie przypominam sobie by brały udział w bitwie. Jeśli Pan Leutnant sobie życzy mogę przedstawić pełne sprawozdanie z tego co działo się dzisiejszego poranka.
-To może poczekać.... Na razie zgubiliśmy 4 pojazdy. Przecież to nie igła! Mam wysłać oddział, aby sprawdzał każdy krzak i nawoływał działa? To absurd! Były za wami, a jakie miały zadania? Może Bruner po prostu wykonuje to zadanie i nie wie, że wycofaliście się? Jak można zgubić 4 ciężkie działa!
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#117 Wysłany: 24 Wrzesień 2018, 22:01
- Jeżeli jakieś plany względem nich Wunsch miał to swoich ludzi o tym nie informował, w sumie to nie informował nikogo, patrząc na to co później usłyszałem od Leutnanta Seidel'a, ale i na to że ściągnął ostrzał lotnictwa prosto na własne czołgi. Sam ustawił bym je na północny zachód od Hungelsdorfu w lesie i tam bym ich szukał, z tym że chyba był tam nasz pojazd zwiadowczy. Natomiast Wunsch mógł równie dobrze kazać im jechać na wroga z pełną prędkością.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#119 Wysłany: 25 Wrzesień 2018, 16:59
- Opisze całą sytuacje by miał Pan jasność. Kiedy wyjeździliśmy z Hugelsdorfuna zachód zameldowano ze wykryto rosyjskie czołgi przekraczające rzekę w Klapebruck. Wunsch wydał rozkaz szarży w tam kierunku by być przed nimi w Klapenbruck, patrząc na to że byliśmy jakieś 3 kilometry od tej miejscowości było to niedorzeczne więc zaprotestowałem do Feldfebel Bonny i zaproponowałem zajęcie wzgórza w celu łatwiejszego ostrzału, natomiast Frau Bonny mnie zbyła, mówiąc czy śmiem kwestionować rozkazy dowódcy. Po kilkunastu sekundach z za lasu obok Klapenbruck wyłoniły się rosyjskie czołgi i dowódca kazał nam się zatrzymać i zając pozycje na wzgórzu, wtedy też wydał ostatni rozkaz dla dział jeśli dobrze pamiętam brzmiało to tak: Niszczyciele zostają na dole w ukryciu za laskiem na północ od nas. Kiedy zajęliśmy pozycje dowódca wezwał ostrzał lotniczy na pozycje wrogiej kompani czołgów. Kompania wroga zaczęła się wycofywać, dalej sytuację znam tylko z informacji od mojej załogi, ponieważ jako ze jestem medykiem pobiegłem pomóc czołgowi von Kanarona w którym wybuchł pożar. Nie sądziłem że dowódca wyda rozkaz ataku na Klapenbruck, prosto przez teren gdzie wcześniej wezwał ostrzał, w dodatku z 4 sprawnymi czołgami gdzie w jednym nie było dowódcy a drugi z tego co pamiętam miał uszkodzony system celowniczy. Wunsch zginął ostrzelany przez nasze samoloty podczas nalotu, dodatkowo nasze lotnictwo uszkodziło dwa kolejne czołgi w tym mój, a w związku z prawdopodobnym kontratakiem moja załoga się wycofała na jedynym sprawnym czołgu Unteroffizera Albrechta. - Cedrik spodziewał się ochrzanu ze strony Leutnanta ale no cóż musiał opisać całą sytuację.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum