POLISHSEAMEN Strona Główna POLISHSEAMEN
**** Forum Klanowe PolishSeamen ****

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Zaproszenie

 Ogłoszenie 


ZAPRASZAMY NA SERWER GŁOSOWY DISCORD


Uwaga ! Uwaga ! W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen. Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego. Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika. Adres się nie zmienia. Dalej jest to

www.forum.polishseamen.pl

Zachęcamy wszystkich do ponownego zarejestrowania się u nas i do czynnego udziału w naszej społeczności.

Przepraszamy za problemy. Pozdrawiamy Administracja PolishSeamen.

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
"Miny, Działa i Radary" - tematy offtopic
Autor Wiadomość
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #1  Wysłany: 12 Marzec 2019, 13:52   "Miny, Działa i Radary" - tematy offtopic

Witam

Tu możemy pogadać o PBF, nie zamazując gry.

Zacznę od tematu z Hrothgarem.

Istnieje kilka sposobów prowadzenia gier RPG. Załóżmy prostą sytuację, z najbardziej stereotypowej sceny RPG. Drużyna bohaterów idzie przez las i coś na nich napada.

Sposób I:
"Klasyczny"
MG: Idziecie przez las. Wędrówka trwa już ładnych parę godzin, jednak czujecie, że jesteście coraz bliżej celu. Nagle....WSZYSCY GINIECIE! Ups. sorki, nie teraz, jeszcze raz.

MG: Idziecie przez las. Wędrówka trwa już ładnych parę godzin, jednak czujecie, że jesteście coraz bliżej celu. Nagle słyszycie odgłos walonego drzewa i dostrzegacie w oddali zwalające się drzewo. Coś porusza się w waszą stronę...
Gracz I: Rzucam zaklęcie ochronne (rzuca kością) +5 do obrony!
Gracz II: (Rzuca na spostrzegawczość): 32! Co dostrzegam?
MG: Gdy czarodziej kończy rzucać zaklęcie, otacza was magiczne, jarzące się pole ochronne, podczas gdy zwiadowca dostrzega pędzącego w waszą stronę wściekłego Ogra.


Sposób II
"Narracyjny"
MG: Idziecie przez las. Wędrówka trwa już ładnych parę godzin, jednak czujecie, że jesteście coraz bliżej celu. Nagle słyszycie odgłos walonego drzewa i dostrzegacie w oddali zwalające się drzewo. Coś porusza się w waszą stronę...
Gracz I: Wznoszę prawicę w niebo i wykrzykuję "Ce zel sidio!", drugą ręką rozrzucając dookoła nas proch podniesiony z ziemi.
Gracz II: Lekko przykucam, wytężając wzrok. Pomiędzy drzewami staram się dostrzec, co nas atakuje.
MG: Gdy czarodziej kończy rzucać zaklęcie, otacza was magiczne, jarzące się pole ochronne, podczas gdy zwiadowca dostrzega pędzącego w waszą stronę wściekłego Ogra.

Sposób III
"Snucie opowieści"
MG (czy raczej tu by było Gracz 0): Idziecie przez las. Wędrówka trwa już ładnych parę godzin, jednak czujecie, że jesteście coraz bliżej celu. Nagle słyszycie odgłos walonego drzewa i dostrzegacie w oddali zwalające się drzewo. Coś porusza się w waszą stronę...
Gracz I: Wznoszę prawicę w niebo i wykrzykuję "Ce zel sidio!", drugą ręką rozrzucając dookoła nas proch podniesiony z ziemi. W tej chwili spomiędzy drzew słychać ryk!
Gracz II: Lekko przykucam, wytężając wzrok. Pomiędzy drzewami staram się dostrzec, co nas atakuje. Wtedy też na polanę wyskakuje wściekły niedźwiedź!


Oczywiście, to tylko przykłady, stylów jest więcej, ale te uznam za podstawowe do pbf.
Każdy ma swoje plusy i minusy.

Zacznę od końca.


III Snucie opowieści.

To pierwszy pbf jaki prowadziłem.
Powstało opowiadanie na wiele stron... ale najgorszy był początek. 10 osób, każda ciągnie w inną stronę. W tym jeden, co w ogóle nie zazębiał się z resztą. Wszyscy toczą rozmowy w barze przechwalając się swoimi osiągnięciami, a ten nagle o tym, jak wskakuje do maszyny i rozwala atakujący stację myśliwiec.

Potem ekipa okroiła się do 3-4 osób, które ciągnęły opowieść i nie tylko swoją, ale też zahaczając się o innych i było fajnie.

Niemniej inny pbf tak pisany upadł, gdy wizje graczy się rozmyły... (XIV wiek) Na żaglowcu dostrzeżono zbliżający się okręt. To piraci! - dodał drugi gracz. Trzeci dodał, że załoga z radością rzuciła sie do zbrojowni, skręcają na piratów i śpiewają "I znów bijatyka i znów bijatyka i bijatyka cały dzień!". Drugi opisuje jak obracają się burtą do piratów i wypalają ze wszystkich dział, łamiąc im maszty.

I tu pojawiło się pytanie... Czy to opowieść o załodze statku "odkrywczego" w XIV wieku? Załoga cieszy się, że trafili na piratów i rzuca na nich? Piraci widząc okręt, który nie ucieka, tylko rusza naprzeciw idą do walki? I w XIV wieku salwy morskie jak w XVII/XVIII?

No, ale jak zbierze się fajna ekipa, to mogą powstać ciekawe opowieści, choć nie każdemu będzie to odpowiadało. Plus weźmy przykład. MG/Gracz 0, chciał wprowadzić na scenę wściekłego Ogra, ale gracze 2 wprowadził niedźwiedzia. Czy to źle? Nie. Bo tu każdy jest MG i każdy może wprowadzić element, który pasuje do sceny.


Sposób I i II są bliższe klasycznym sesjom RPG, gdzie jest MG i gracze. Gracze nie mogą wprowadzać na scenę nowych elementów bez zgody MG/zgody zasad. Sytuacja jest więc pod kontrolą. MG wie, co czeka na graczy, gracze nie wiedzą. I tu gracze nie tyle tworzą świat z MG (ale też mają na to wpływ, za zgodą MG), co reagują na ten świat. I wymaga to pewnej mechaniki.

Sposób II ma wady i zalety. Zaletą jest większa imersja (nie przeszkadzają kości, skupiamy się na odgrywaniu), wadą jest fakt, że to subiektywna opinia MG co się udało, co się nie udało. Jak okaże się, że MG nie jest bezstronny, może zrazić graczy.

W jednym PBF była taka sytuacja, gdy 2 graczy było w podobnej sytuacji. Obaj podjęli podobne akcje. Gracz 2 nawet lepiej ją opisał. Graczowi 1 udało się, graczowi 2 nie. I gracz 2 poczuł się skrzywdzony.


Sposób I tez ma wady i zalety.
Na pewno jest najuczciwszy, ale też najłatwiej w nim o złamanie impersji, gdy postać staje się nie tyle "żywą istotą", co zbiorem cyferek. Spotkałem kilku graczy, którzy lubili taki sposób prowadzenia, ale ich postacie to były raczej "roboty". Zero-Jeden. Czyli stereotypowy wojownik DnD, co ma 18 siły i 6 charyzmy (bo wojownikowi niepotrzebna).





Teraz wracam do KP2:
Gra jest prowadzona zgodnie z mechaniką (a więc sposób I), przy czym "maskuję ją" sposobem II.

I planowałem scenę. Komandor chce wam pokazać nowy sposób wyświetlania radaru. Zabiera was w morze i chce pokazać na żywo, co widać i na radarze... W tym to, że obok Litchfielda jest druga jednostka, której nie było widać, a która na starym radarze mogłaby się dla niewprawnego oka "zlać" z Litchfieldem.

Tymczasem ty widzę, że grasz metodą III. I wprowadzasz, co jest za Litchfieldem. Akurat tu mnie nie przeszkadza... Ba, mam nawet fajny pomysł, jak to wykorzystać, ale załóżmy, że atakujesz mały konwój.

Turlu-turlu., wylosowałem 6 małych statków prowadzonych przez 2 niszczyciele i ścigacz.
Opisuję ci pierwszy kontakt, a w odpowiedzi uzyskam, że ty dostrzegasz tam w środku ogromny zbiornikowiec, który rozpoznajesz jako Genyo Maru
I tu pojawia się problem. Zacznę od tego, że 11 kwietnia 1943 zatopił go Gudgeon pod Jawą, przekraczając tym 1 mln ton BTR zatopionych przez OP.... To najmniejszy problem :) To pewnie Toei Maru :)
Ale drugi problem. W tym konwoju miały być same małe statki. I problem, czy ryzykować atak na małe statki pod eskortą, czy czekać na większy cel? A tu sam gracz wprowadza większy cel... I co teraz? To obraca całą sytuację...



I dlatego właśnie to zobaczenie transportowca 10 000 BRT było dla mnie sygnałem ostrzegawczym. Bo o ile tu lekko zaskoczyło to, że Komandora, że nie zastał sytuacji jakiej oczekiwał, to w normalnej grze, przy wrogu... już może komplikować sprawę...
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Hrothgar 
Korvettenkapitan




Kraj:
poland

Imię: Sylwester
Wiek: 33
Dołączył: 21 Cze 2011
Posty: 816
Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski

 #2  Wysłany: 12 Marzec 2019, 17:09   

Ok. U mnie może być dość interesująco , bo...

można rzecz , że będzie po trochu wszystkiego. Będzie sposób I , przede wszystkim przy ważnych momentach i walkach.
Będzie też sposób II , raczej pomiędzy "misjami" , np jakieś pogaduchy w bazie mające zrobić nastrój.

Kiedyś próbowałem sposób I w świecie Fallouta. Dość szybko przerzuciłem się na coś jak powyżej, gdyż zgodnie dosyć po dwóch pierwszych ważnych lokacjach uznaliśmy, że nie pasuje to specjalnie do świata.
_________________
Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Ostatnio zmieniony przez PL_Hrothgar 12 Marzec 2019, 17:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #3  Wysłany: 18 Marzec 2019, 14:52   

Witam.

Jeśli można – chciałbym też podzielić się swoimi przemyśleniami na temat sposobu prowadzenia naszego PBFa – K.P.2

Otóż jestem stanowczo za przedstawionym przez Finka Sposobem II – „Narracyjnym”. Najbardziej mi on pasuje do tej opowieści i jest – moim zdaniem – najfajniejszy.

Pasuje mi to, że:

1. MG jest bezdyskusyjną siłą sprawczą w grze.

2. MG ma plan dalszych działań i on – zgodnie z tym planem – decyduje co dalej. Jest w ramach gry Losem, Opatrznością i Bogiem.

3. MG decyduje o zasadach gry i o tym, co komu wolno.

4. Gracz nie powinien sam decydować o tym co go spotka i jaki jest wynik podejmowanych przez niego działań. Gracz może się tylko starać, a co z tego wyniknie – zobaczymy. Tym „zobaczymy” jest właśnie MG. I jego kości. Właśnie turlu-turlu... Wtedy jest (jak dla mnie) najbardziej PRAWDZIWIE. Jak w życiu.

5. Gracz buduje atmosferę na swoim odcinku, w swoim bezpośrednim otoczeniu, otoczeniu, które kreuje dla niego MG. Jeśli MG (los) zechce – gracz buduje atmosferę tylko na swoim okręcie. Jeśli MG (los) pozwala graczowi wejść w bezpośrednią relację z innym graczem (graczami) – gracz w czasie trwania tej relacji, buduje atmosferę pomiędzy nimi. Ale tylko tak długo, dopóki MG (los) pozwala im przebywać razem. Jeśli MG (los) rzuci gracza i jego okręt na dno oceanu – gracz buduje atmosferę na dnie oceanu. Tak długo, jak długo na okręcie jest tlen. Generalnie – gracz nie ma prawa narzekać na zrządzenia MG (losu). Jak w życiu. I wtedy dopiero jest jazda. I jest prawdziwie. [ Tzn. ponarzekać gracz sobie ma prawo. Ale - jak w życiu – żadne narzekanie losu nie odmieni.]

6. I tak właściwie to nie ma znaczenia czy los (MG) jest bezstronny, czy stronniczy. Czy przy podejmowaniu decyzji rzucił kostkami, czy zdecydował kierując się uprzedzeniami. Bo tak właśnie jest w życiu. Tego nigdy nie wiemy. I dobrze. Biorę na klatę to, co los (MG) mi daje i idę dalej. Bo chcę się dobrze bawić.
Więc ufam losowi (MG) i nie ma dla mnie znaczenia czy zdecydował on sam, czy jego kości.
Turlu-turlu – nie żyjesz!

7. Uważam, że MG ma pełne prawo bronić wykreowanej przez siebie historii. Bronić przed nie pasującymi do niej zwrotami akcji, sugerowanymi przez Graczy w dobrych przecież intencjach. Bo gracz, choć chce dobrze, to czasem może zapędzić się w swych pomysłach nie w tą stronę, jaką zaplanował sobie los (MG). I taka wizja gracza mogłaby cały plan Moderatora wywrócić. A Moderator przecież nie może co dwa dni wymyślać Nowej Wspaniałej Historii! Dlaczego? No bo musi też kiedyś zjeść i się przespać! I wtedy, moim zdaniem, MG ma pełne prawo – jak dobry pies pasterski – zapędzić „radosną twórczość” gracza na właściwą ścieżkę:
„Turlu-turlu – MG wylosował 6 małych statków prowadzonych przez 2 niszczyciele i ścigacz.
MG opisuje Graczowi pierwszy kontakt, a w odpowiedzi uzyskuje, że Gracz dostrzega tam w środku ogromny zbiornikowiec, który rozpoznaje jako Genyo Maru. 10 000BRT!”

NIE!!! MG (los) WIE, że tam nie ma Genyo Maru! MG (los ) WIE, że tam płynie 6 małych statków prowadzonych przez 2 niszczyciele i ścigacz! I w dodatku wie DLACZEGO tak właśnie ma być!
I wtedy MG (los) MOŻE przemówić ustami Komandora np tak:
„- I tu się mylicie, kapitanie X. To nie jest Genyo Maru. To jest grupa sześciu małych statków prowadzonych przez dwa niszczyciele. I wiem to na pewno. Nie – nie to, żebym był jakimś pieprzonym wróżem. Po prostu mam meldunek od zwiadu lotniczego.”
I plan MG (losu) uratowany! Ja osobiście, jako gracz, na pewno bym się nie obraził. Los jest losem. MG najlepiej wie co i dlaczego ma się zdarzyć.


To tyle.
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #4  Wysłany: 18 Marzec 2019, 15:54   

Cytat:
1. MG jest bezdyskusyjną siłą sprawczą w grze.


I tu pasuje Kol 1, 16 XD


Cytat:
5. (...)Jeśli MG (los) rzuci gracza i jego okręt na dno oceanu – gracz buduje atmosferę na dnie oceanu.


To się chyba jakoś naukowo nazywa, jak na dnie oceanu na zwłokach i wraku tworzy się atmosfera sprzyjająca żyjątkom i roślinom z dna :)

Cytat:

„Turlu-turlu – MG wylosował 6 małych statków prowadzonych przez 2 niszczyciele i ścigacz.
MG opisuje Graczowi pierwszy kontakt, a w odpowiedzi uzyskuje, że Gracz dostrzega tam w środku ogromny zbiornikowiec, który rozpoznaje jako Genyo Maru. 10 000BRT!”
NIE!!! MG (los) WIE, że tam nie ma Genyo Maru! MG (los ) WIE, że tam płynie 6 małych statków prowadzonych przez 2 niszczyciele i ścigacz! I w dodatku wie DLACZEGO tak właśnie ma być!
I wtedy MG (los) MOŻE przemówić ustami Komandora np tak:
„- I tu się mylicie, kapitanie X. To nie jest Genyo Maru. To jest grupa sześciu małych statków prowadzonych przez dwa niszczyciele.


Akurat tu byłaby inna rzecz :)
1) Komandora nie byłoby na okręcie w chwili ataku.
2) Dalej płynęłyby te małe stateczki, a gracz może torpedować "Genyo Maru" :) Widać tak był; podekscytowany, że 1 frachtowiec wydał mu się ogromny.
To jak pierwsze patrole Wolfganga Lütha. Zatopił na U-9 2 statki po 1200 BRT każdy, zgłosił zatopienie dwóch statków, 4000 BRT i 8000 BRT. O't takie ciut więcej :)

A jak zbliży się do takiej odległości, że każdy zobaczy różnicę? To mu sie poda, że to co wziął za wielki zbiornikowiec, było małym frachtowcem :)
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 18 Marzec 2019, 15:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #5  Wysłany: 18 Marzec 2019, 17:20   

Cytat:
I tu pasuje Kol 1, 16 XD

:? Nie kumam. :?




Cytat:
A jak zbliży się do takiej odległości, że każdy zobaczy różnicę? To mu sie poda, że to co wziął za wielki zbiornikowiec, było małym frachtowcem :)

No właśnie. I tak trzymać!!! :!
Będzie dobrze. :)
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #6  Wysłany: 18 Marzec 2019, 17:25   

Kol 1, 16 = List Świętego Pawła Apostoła do Kolosan, rozdział 1, werset 16
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 18 Marzec 2019, 17:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #7  Wysłany: 18 Marzec 2019, 18:52   

Aha.
Mocny Fragment.
I rzeczywiście - całkiem pasuje.
:)
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #8  Wysłany: 19 Marzec 2019, 20:08   

Q'bik. Dowódca jest bardzo dobry dla twojej załogi. Nagradza was. Nie jest ani trochę złośliwy :P Więc nie wiem, dlaczego tak na niego furkasz :)
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #9  Wysłany: 21 Marzec 2019, 14:50   

Cytat:
#8 Wysłany: 19 Marzec 2019, 20:08

Q'bik. Dowódca jest bardzo dobry dla twojej załogi. Nagradza was. Nie jest ani trochę złośliwy Więc nie wiem, dlaczego tak na niego furkasz



No cześć. Wiem,że dowódca nie jest złośliwy. Przecież on nie ma zupełnie pojęcia o naszej, Finku, korespondencji na temat sposobu prowadzenia PBF-a i roli jaką odgrywa w grze MG – czyli LOS.
No ale Ty, jako Bezdyskusyjna Siła Sprawcza, włożyłeś w usta dowódcy, kwestię sprzeczną z nadziejami kapitana Hardy’ego. I poprzedziłeś ją umieszczonym w nawiasie „mrugnięciem oka”, że właśnie włącza Ci się (jako MG-owi, a nie jako Longstaffowi) „TRYB ZŁOŚLIWY”. Patrz niżej:

Cytat:
#13 Wysłany: 18 Marzec 2019, 19:11

(złośliwy MG mode on)
Longstaff też nie chciał ciągnąć długo rozmowy, jednak zakończenie było przeciwne do tego, co oczekiwał Hardy: -Dobrze, nie będę was zatrzymywać. Skoro zyskaliście trochę czasu, to macie je dla siebie. Nie będę bombardować sztabu Charilego tą drobną zmianą. W poniedziałek zgłoście się do mnie, omówimy wasze kolejne zadanie.




O.K. I dobrze. Potraktowałem to jako sympatyczne odniesienie do naszej korespondencji w „Offtopicu”.
I zgodnie z moim podejściem – z uśmiechem „wziąłem na klatę”. A Ty mi teraz piszesz, że ja „furkam” na dowódcę!!!

No bój się Boga, Finek – gdzieżeś Ty dostrzegł jakieś „furkanie”???!!!

Dobra. może ja czegoś nie dostrzegam. Poniżej zamieszczam Ci w cytatach dwa moje posty, które „popełniłem” w odpowiedzi na ten Twój u góry, i potem jak się Longstaff zgodził na przepustki.

Proszę WSKAŻ MI MIEJSCE, W KTÓRYM HARDY „FURKA” NA DOWÓDCĘ!!!

Bo ja nie widzę, a Hardy dowódców szanuje.

Cytat:
#14 Wysłany: 19 Marzec 2019, 10:35

(Dobre! )
Hardy zdrętwiał. "No i pomyślałem w złą godzinę!" - pomyślał - "Tfu!Tfu! Lepiej nie myśleć!" Jak większość marynarzy i on był trochę przesądny. Przezwyciężył chwilową niemoc psychofizyczną (zwaną popularnie szokiem) i wstał z fotela. - Tak jest komandorze! Dziękuję komandorze! - Tu zawahał się chwilę - Panie komandorze, skoro LOS daje załodze Hoe całą wolną niedzielę, to czy może jeszcze dodać jednodniowe przepustki do Honolulu? Wie pan, żeby chłopaki mogli się przed patrolem zrelaksować w miejskich... kinach, teatrach - może też będą chcieli pójść do Kościoła?



Cytat:
#16 Wysłany: 19 Marzec 2019, 22:39

James poczuł jak ogarnia go wielka radość. - Dziękuję panu, komandorze! Moje chłopaki pokochają pana! - uśmiechał się od ucha do ucha - To ja się odmeldowuję, tylko proszę mi wyznaczyć godzinę, o której mam się stawić w poniedziałek.


Po prostu, chciałbym zrozumieć, na jakich falach nadajesz.
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #10  Wysłany: 21 Marzec 2019, 15:40   

No o te myśli właśnie mnie chodzi :)

Przecież nikt nie czepia się w grze, że ty zachowujesz się nie fair :) Nie trzeba takich wywodów robić. Że tu dowódca miły i w ogóle (bo musi cię zatrzymać do czasu, gdy wyszło mnie, że wychodzisz w morze, ale to detal) :) A sam podsunąłeś mnie myśl, która akurat stała w przeciwności do zamierzeń.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #11  Wysłany: 21 Marzec 2019, 23:40   

O.K.
Czyli ustalamy, że Hardy może myśleć co chce i kiedy chce.
I że myślenie o czymkolwiek nie może być czymś "nie fair". :wow
Czyli z tym "furkaniem" to był tylko taki żarcik i w myślach mogę "furkać" ile dusza zapragnie.
Dobra. To jedźmy dalej z tym koksem.
:lol
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #12  Wysłany: 22 Marzec 2019, 15:38   

No i jedziemy :)

Ps. twoja kolej.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #13  Wysłany: 24 Marzec 2019, 09:01   

Cytat:
Ale bezdyskusyjnym dla niego plusem całej tej wyprawy była radość ze spotkania z kapitanem Snooka – Raymondem „Wampirem” Bloodem, z którym kumplował się od dawna i bardzo go lubił.


Wiesz, jesteście w 1 bazie od kilku dni. Wy się pewnie codziennie widujecie, choćby w kantynie oficerskiej.
A jak jesteś po służbie, to zawsze istniała możliwość spotkania się.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 24 Marzec 2019, 09:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #14  Wysłany: 24 Marzec 2019, 20:04   

Okej, okej! Ale jest dopiero ranek! DZISIAJ się jeszcze z Raymondem nie widziałem! To co - pocieszyć się trochę nie wolno?!
TO (w odróżnieniu od Krzyży Marynarki Wojennej Mortona :chusteczka: ) chyba nie wpływa na prawdę historyczną...
:lol
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #15  Wysłany: 6 Kwiecień 2019, 10:58   

Ave Finek!

Cytat:
Skutkiem przejścia w tryb „ostrożny”, nasza średnia prędkość dobowa i średnie zużycie paliwa spadają o połowę,


Wgryzając się w instrukcję, wyczytałem o spadku średniej prędkości o połowę w trybie poruszania się "ostrożnym".
Na potrzeby gry przyjąłem potem założenie, że również zużycie paliwa w tym trybie spada właśnie o połowę. (choć w rzeczywistości wcale nie musi to być połowa)

Czy Ty, jako MG akceptujesz przyjęcie takiego założenia na potrzeby gry?
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #16  Wysłany: 6 Kwiecień 2019, 14:37   

Nie, zużycie nie spadnie o połowę. Bo to nie płynięcie przez pół czasu, a częste pływanie w zanurzeniu, a co za tym idzie częste ładowanie akumulatorów, a więc częstsze straty energii. Ogólnie zużycie paliwa na ilość pokonanych mil będzie większe, choć dobowo mniejsze, niż przy normalnym płynięciu.

Chcesz ogólnie mniej spalać na milę, po prostu płyń wolniej.
(możesz mnie tu dać co chciałbyś zmienić w poście, a wtedy podmienię)
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 6 Kwiecień 2019, 14:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #17  Wysłany: 6 Kwiecień 2019, 17:32   

PL_CMDR Blue R napisał/a:
Nie, zużycie nie spadnie o połowę. Bo to nie płynięcie przez pół czasu, a częste pływanie w zanurzeniu, a co za tym idzie częste ładowanie akumulatorów, a więc częstsze straty energii. Ogólnie zużycie paliwa na ilość pokonanych mil będzie większe, choć dobowo mniejsze, niż przy normalnym płynięciu.

(możesz mnie tu dać co chciałbyś zmienić w poście, a wtedy podmienię)


Potrzebna mi jest Twoja decyzja - decyzja podjęta tylko i wyłącznie na użytek gry.
Tak, jak w instrukcji do PBF - Kierunek Pacyfik przyjąłeś na potrzeby gry, że średnia prędkość dobowa i średnia pokonywana odległość dobowa okrętu idącego "Trybem Ostrożnym" ZMNIEJSZAJĄ SIĘ O POŁOWĘ w stosunku do tego co osiąga ten sam okręt idący z tą samą prędkością, Ale w "Trybie Normalnym" , tak teraz zdecyduj jak ma się zużycie paliwa jedno do drugiego.

Konkretnie:
Gdy okręt klasy Gato idzie cały czas (np przez tydzień) z prędkością standardową trybem normalnym (czyli cały czas w wynurzeniu), to porusza się z prędkością (chwilową i średnią) = 14w, pokonuje 336 mil na dobę i spala 4320 galonów na dobę.
A gdy ten sam okręt klasy Gato idzie cały czas (np przez tydzień) z prędkością standardową trybem ostrożnym (czyli cały dzień pod wodą, a całą noc na wodzie), to porusza się z prędkością średnią = 7w (wg Twojej instrukcji), pokonuje 168 mil na dobę (wg Twojej instrukcji)
i spala na dobę ILE GALONÓW [Y=?] ???!!!

Właśnie tu potrzebna jest Twoja decyzja - na potrzeby obliczeń zapasów paliwa w grze.

Mógłbyś to określić ogólnie dla wszystkich typów okrętów w grze (nie tylko dla Gato), tak jak to zrobiłeś dla zmiany prędkości i zmiany pokonywanego w ciągu doby dystansu.

Czyli jeżeli przyjmiemy, że w/w dobowe zużycie paliwa 4320 gal =X, to jaki będzie Y, czyli dobowe zużycie paliwa po przejściu w tryb ruchu "ostrożny"?
Piszesz, że zużycie dobowe nie spadnie o połowę, czyli Y nie będzie równe 0,5X.
To ile ono wyniesie? Y=0,3X ?, Y=0,8X? , Y=1,1X?

Proszę zdecyduj - dla potrzeb gry - jaka to wartość. Inaczej nie będzie można nic sensownie zaplanować. I nie będzie fajnej zabawy.

I podkreślam, że chodzi mi o zużycie dobowe, a nie o zużycie paliwa na ilość pokonanych mil.
I że okręt płynie przez cały tydzień niezmiennie w ten sam sposób, NIE BĘDĄC W ŻADEN SPOSÓB NIEPOKOJONY. Ot, taka hipotetyczna, idealna sytuacja.

Jak podejmiesz decyzję, dopiero wtedy będę Ci mógł napisać co trzeba podmienić w moim ostatnim poście. Proszę więc - nie odpisuj na Hoe, dopóki nie ustalimy tego tutaj.
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #18  Wysłany: 6 Kwiecień 2019, 18:16   

Czekaj, bo o czym teraz mówimy. Ja mówię o zmianie w twoim poście. Bo zrozumiałem, że bez wyjaśnienia, coś nie tak w poście napisałeś.



A co do spraw paliwa:
Ogólnie pokonuje połowę odległości, gdyż przy płynięciu w wynurzeniu, ładuje też akumulatory, co zużywa część mocy silników i płynie wolniej, ale można przyjąć, że tyle co traci w te 12h, zyskuje płynąc w zanurzeniu przez 12 godzin.

A zużycie przyjmuję na 2/3 dobowego, czyli dla Gato:
168 mil/2880 gal = 17.15 mil/gal

Dla normalnego:
336 mil/4320 gal = 12.86 gal/milę



Ale okej. Siądę do instrukcji i dorobię tabelki.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #19  Wysłany: 6 Kwiecień 2019, 20:28   

Cytat:
A zużycie przyjmuję na 2/3 dobowego, czyli dla Gato:
168 mil/2880 gal = 17.15 mil/gal


Muszę się upewnić, czy Cię dobrze zrozumiałem.

ZDECYDOWAŁEŚ, ŻE Y = 2/3X ?!


gdzie X - dobowe zużycie paliwa w trybie normalnym
Y - dobowe zużycie paliwa w trybie ostrożnym


CZY TA ZALEŻNOŚĆ DOTYCZY WSZYSTKICH TYPÓW O.P. WYSTĘPUJĄCYCH W TWOJEJ INSTRUKCJI DO PBF-K.P. ?

Proszę, potwierdź, bo to dla mnie bardzo ważne!!!




Cytat:
Czekaj, bo o czym teraz mówimy. Ja mówię o zmianie w twoim poście. Bo zrozumiałem, że bez wyjaśnienia, coś nie tak w poście napisałeś.

No i dobrze mówisz! Przecież post wcześniej napisałeś mi:
Cytat:
(możesz mnie tu dać co chciałbyś zmienić w poście, a wtedy podmienię)

Ja też mówię o zmianie w moim poście.
I wyjaśniam:
Do obliczeń zużycia paliwa na Hoe w trybie poruszania się "ostrożnym", przyjąłem, że Y=1/2X.
Jeśli teraz Ty potwierdzisz mi, że ta zależność ma (dla potrzeb naszej gry) postać Y=2/3X, no to moje wyliczenia opisane w ostatnim poście o Hoe - SĄ BŁĘDNE.
Błędnie jest wyliczona data przybycia do rejonu ataku, błędnie czas jaki mogę poświęcić na patrol itd., itp.
Chciałbym to poprawić, aby wyliczać swoje ruchy zgodnie z przyjętymi przez Ciebie dla gry zasadami i zależnościami. Chcę grać w tą samą grę co Ty, abyś nie musiał co chwilę mnie poprawiać i aby wszystko szło szybko, sprawnie i przyjemnie.




Cytat:
336 mil/4320 gal = 12.86 gal/milę

Zużycia na milę nie musisz mi wyliczać. Mam to już dawno wyliczone i dopisane do Twoich tabelek w instrukcji - dla każdej prędkości Gato, Balao i Tench.




Cytat:
Ale okej. Siądę do instrukcji i dorobię tabelki.

Jeśli chodzi o tabelki, a nawet o całą instrukcję, mogę zaoferować swą pomoc w redagowaniu, ale to może pogadamy jak obczaję Discorda. :?


Na razie proszę potwierdź czy zależność Y=2/3X obowiązuje, i czy dla wszystkich O.P. w instrukcji?!
:? :light :!
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #20  Wysłany: 6 Kwiecień 2019, 20:35   

No, na 2/3 łatwo się dzieli te liczby. Tak, potwierdzam.

A czasów ci nie zmieni, bo czas jest ten sam :P

Ps. ojć, jest błąd w instrukcji:
Cytat:
Gracz może też rozpocząć patrol. Przez 3 dni nie porusza się (choć jest traktowany jako poruszający się z standardową prędkością), ale zwiększa znacząco szanse na spotkanie wroga.


Miało byc z 2/3, nie standardowa
To stąd wyszła ta różnica, że mnie ciut dłuższy czas patrolu wyszedł.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 6 Kwiecień 2019, 20:36, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Ogłoszenie: Kampania Multiplayer "Od Pekingu po Brest"
Tabela Wojenna i rozkazy
PL_CMDR Blue R Kampania multiplayer SH III 0 6 Październik 2008, 21:02
PL_CMDR Blue R
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Ogłoszenie: Regulamin gier kampanii SH3 "Od Pekingu po Brest"
PL_CMDR Blue R Kampania multiplayer SH III 1 6 Listopad 2008, 16:08
BdU
Brak nowych postów Przyklejony: Gra 1 - Rozdział I "Miny, Działa i Radary"
PL_CMDR Blue R Kierunek Pacyfik 2: Zwycięstwo na Pacyfiku PBF 11 14 Lipiec 2019, 19:48
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów Przyklejony: Kampania Multiplayer "Od Pekingu po Brest" - KIA?
PL_CMDR Blue R Kampania multiplayer SH III 5 25 Wrzesień 2009, 20:39
PL_tnnn
Brak nowych postów Przyklejony: Gra 1 - Rozdział I "Denn wir fahren gegen Engeland"
PL_CMDR Blue R Szare Wilki PBF 15 5 Kwiecień 2014, 19:44
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów Przyklejony: Gra 1 - PQ15/QP10 - "Długa droga do domu"
1-15 V PQ15/QP10
PL_CMDR Blue R Admirałowie Arktyki PBF 15 6 Czerwiec 2016, 17:13
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów Przyklejony: Gra 1 - Rozdział II "Atak na zachód"
PL_CMDR Blue R Szare Wilki PBF 41 22 Lipiec 2014, 20:22
PL_CMDR Blue R


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group