Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Pinasa wprawdzie zregenerowała większość swoich tarcz, ale nie paliła się do walki , zmierzała w kierunku wejścia pierwszej bazy. Odgryzała się tylko z swoich lekkich działek laserowych. Na jej nieszczęście Y-wing też zregenerował dużą część swoich tarcz. Salwa wyjątkowo celnych wiązek laserowych przeorała się przez pancerz, tarcze i mechanizmy wewnętrzne i zmieniła pinasę w smutny, rozpadający się kawał metalu i innych materiałów. Nikt z załogi nie mógł przeżyć.
Rzut na celność dla Y-winga : 9 dla jonowych i 16 dla laserów
rzut na obrażenia : 72.
Do Enty dostarczono z zdobytych rzeczy owe słynne pozwolenie. Było to pozwolenie na działanie wydobywcze w systemie CZK-42, wydane przez kapitana głównej stacji w Vuzsa. Nie było to ani pozwolenie na działania zbrojne ani nie było wydane przez oficera dowodzącego. Jakiś techniczny magik próbował upodobnić je do takowego, ale dogłębniejsze badanie ujawniło prawdziwy cel pozwolenia.
Abordaż pinas był niezwykle prosty, gdyż ich załogi nie stawiały już oporu.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Enta zerknęła tylko przelotnie na dokument. "Śmieci".
-Ster! Kurs w kierunku asteroid. Zbliżmy się do nich, ale nie wlatujemy między asteroidy. Działa. Przy odlocie, rozwalcie te pisany.
Quartzone zbliżył się do asteroid, które były pilnowane przez Y-winga. Pilot myśliwca sprawdził się w boju, rozbił wrogą formację i dobił ostatnią pinasę. Fakt, że wyeliminował najciężej uzbrojone pinasy zanim mogły one zagrozić Quartzonowi, frachtowcowi czy Y-winowi na pewno pomógł w walce. Co do asteroid , na pewno były one wydrążone, systemy wykrywały w nich frachtowce nieznanego typu, ale raczej nic co mogłoby zagrozić Quartzonowi. Były jednak dość duże i mogły pomieścić w sobie dużo ludzi i sprzętu, ciężko powiedzieć, co mogłoby spotkać grupę abordażową w środku.
Y-wing będąc bliżej pirackich baz i znacznie dłużej niż Quartzone, ustalił, że wejścia do asteroid nie są chronione przez broń laserową czy inną, gdyż wciąż istniał. Najwyraźniej piraci byli na tyle pewni sukcesu , że ich bazy nie były bronione przez jakiekolwiek baterie, których obecność byłaby szybko zauważona przez myśliwiec.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Ostatnio zmieniony przez PL_Hrothgar 25 Kwiecień 2019, 14:14, w całości zmieniany 1 raz
-Coruscant za prom szturmowy - mruknęła Selonianka - Łączność. Spróbujcie się skontaktować z... placówką w asteroidach. Żądam rozmowy z tamtejszym przywódcą. A jak był na krążowniku to z drugim, trzecim, a nawet dwatysiącepięćsetnym w hierarchii, jak tylko on żyje.
Po kilku minutach skontaktował się z Quartzone niezbyt przyjaźnie wyglądający pirat. Przy okazji rozmowa była przesyłana do Y-winga
-Jestem , po śmierci dowódcy, najważniejszym w naszej bandzie i myślę , że dojdziemy do porozumienia , kapitan. Widzi pani, mamy tutaj sporo więźniów z frachtowców i statków pasażerskich, których na pewno nie chciałaby pani ukatrupić. Widać, że ktoś panią uświadomił o naszej obecności, ale raczej nie kazał nas wszystkich zabić, sądząc z pierwszych reakcji. Proponuję układ. My wyniesiemy się stąd bez pościgu, a wy nie będziecie musieli się tłumaczyć z setek martwych cywilów przed przełożonym. Zdaję sobie też sprawę, że jeśli uznacie , że możecie nas dogonić ,to spróbujecie nas pojmać. Jeśli opuścimy system, będziecie mieli wystarczająco czasu , by uratować cywilów, którym przygotujemy na tyle zapasu tlenu, by przeżyć jeśli będziecie ich ratować, a nie gonić nas. My przetrwamy, wy zbierzecie laury za rozbicie piratów i uratowanie cywilów. Co wy na to? Dajemy wam 15 minut na rozmysł. I nie radzę ostrzeliwać nas przy przelocie. Założyliśmy na celach ładunki wybuchowe, które uruchomię tylko, jak będziecie próbować nas zabić. Mam swój bandycki honor.
Widzimy się za kwadrans, kapitan...
Niestety, bardzo prawdopodobnym było, że pirat mówi prawdę. Mieliście przed sobą trudny dylemat.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Ostatnio zmieniony przez PL_Hrothgar 26 Kwiecień 2019, 21:16, w całości zmieniany 1 raz
Serio? Co oni, mają umowę z Palpatinem, czy co, że tacy hardzi...
=======================================
Selonianka pokręciła głową:
-Co za kretyn. - po czym zwróciła się do łączności - Wywołajcie ich ponownie i nie dopuszczać do głosu. Mają poddać się, a będą tylko odpowiadać za piractwo. Jak wolą umierać, to ich wybór. I to nie jest oferta handlowa, a ultimatum!
Ster! Ustawić okręt prawą burtą do bazy piratów! Bateria Gamma! Przygotować się do otwarcia ognia na mój rozkaz!
Przebywający w pobliżu wejścia do drugiej bazy, w bezpiecznej odległości Franz (który wcześniej jako pierwszy sprawdził okolice asteroid, zobaczył jak krążownik wykonuje manewr dający mu salwę burtową w asteroidy. Jednocześnie wyczuwał on , że to raczej nie jest blef- na asteroidach było dużo istot żywych, ale ile dokladnie, nie wiadomo. Raczej nie byli oni wszyscy piratami.
Zaobserwowany przez pilota Y-winga manewr nie umknął też załodze baz. Po dwóch minutach w interkomie zameldował się nowy głos. Być może hardy pirat został... przekonany , być może na stale, do zmiany podejścia.
-Nie strzelajcie! Poddajemy się! Nie będziemy sprawiać kłopotów...
[Kanaron, leciałeś w stronę asteroid i jesteś od nich rzut beretem. Nie mają swojego uzbrojenia to jesteś bezpieczny.]
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
-Wahania nastrojów, jak człowieczka w okręcie... - mruknęła pod nosem Selonianka - Komunikacja! Nakażcie im wysłać posłanik... posłownik.... tych, co będą rozmawiać w jakimś małym promie do nas.... - po czym klepnęła się w czoło - Frachtowiec! Komunikacja! Nadajcie do frachtowca, aby zatrzymał się i zbliżył do nas! Niech sam nie odlatuje!
Ogółem dość szybko piraci wysłali transportowiec. Był to jeden z YT-1300 , który miał gustownie domocowane płyty pancerza na większości powierzchni i piękne nagie panny różnych ras wymalowane na większości z nich. Widać było, że oprócz marnych spawaczy i techników mają o wiele lepszych artystów. Na pokład pod muszką weszło dwóch, jeden w mundurze Armii Republiki*. Byli jednak nieuzbrojeni, co biorąc pod uwagę ich sytuację i wcześniejszą dyplomację, było dość rozsądne. Frachtowiec stanął przed punktem skoku, najwyraźniej kapitan jednostki nie był chyba na początku aż tak pewny w zwycięstwo Quartzone'a i wolał skoczyć i próbować zgubić piratów w następnym systemie. Teraz posłusznie zawrócił i powoli leciał w stronę Quartzone.
Y-wing lecący w bezpiecznej odległości od asteroid, był mniej więcej na linii Quartzone'a z asteroidami. Obserwował on wydarzenia rozgrywające się przed nim.
*Wojsko Republiki nie było złożone li i jedynie z klonów.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Enta wyszła przed szereg żołnierzy i zakładając ręce na piersi odezwała się:
-Atak na okręt wojenny Imperium Galaktycznego, Piractwo, Niewolnictwo... Sporo się uzbierało, jak na jeden dzień. - zaczęła przechadzać się w prawo i w lewo, mierząc wzrokiem przybyłych i zatrzymując wzrok na "mundurowym" - Właśnie. I podawanie się za siły Imperium Galaktycznego... Skąd macie ten mundur, "żołnierzu" - ostatnie słowo wypowiedziała z miną, jakby właśnie przełykała sok z cytryny
Były żołnierz był dość spokojny. Gdy odrzekł, jasne było , że to on był tym, kto poddał asteroidę.
-Powiem wam wszystko co wiem , żebyście nie musieli torturować reszty chłopaków. I tak mamy wszyscy przesrane. Jestem byłym żołnierzem Republiki, ale odkąd moją planetę zmieniono w kolonię karną i wszystkich z niej pochodzących skazano na katorgę albo śmierć...
Piractwo nie jest może moralne, ale przynajmniej żyłem. Nie zostało mi nic innego jak zaszyć się w dziurze lub to... większość tutejszych ma dość podobny życiorys. Część była ze mną gdy ogłoszono nas zbrodniarzami bez żadnych podstaw. Część, ta która była załogą okrętów, była od początku piratami. My głównie zajmowaliśmy się naprawą i pilnowaniem więźniów. Co do niewolnictwa...
Tutaj zawahał się trochę.
-Imperium trzy miesiące temu wydało Dekret Imperialny A-SL-4557.607.232 , który legalizuje niewolnictwo dużej części ras nie przypominających ludzi, jak Wookie, Kalamarianie, Selonianie i wiele innych. Że rasy nieludzkie to skalanie galaktyki czy coś takiego. Nie wiem kto był tym , kto odbierał u nas więźniów wszyscy co wiedzieli chyba nie żyją. Włącznie z durniem z którym rozmawialiście o poddaniu się. Na asteroidach jest około pięciuset istot myślących różnych ras, było więcej , ale zostali już... przekazani.
I jeśli nie wiecie jeszcze o tym prawie, bo nie każdy garnizon został jeszcze poinformowany... spytajcie się w Vuzsa, to najbliższe miejsce gdzie pewnie potwierdzą moje słowa.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
-Tak, tak, to bardzo ciekawe - powiedziała Selonianka - Byliśmy niewinni, tylko część z nas była piratami... Zajmujemy się niewolnictwem, bo jest legalne, ale nie wszyscy o tym wiedzą... I pracujecie dla Imperium, napadając na pierwszy okręt Imperium, który wszedł w zasięg wzroku... - wymieniała, prostując kolejne palce - My tylko naprawiamy maszyny, a to ci co zginęli byli tymi złymi... I może jak ci z krążownika powiecie coś w stylu, że jak was zabiorę na Vuzsa, to potwierdzą, że jesteście miłą, Imperialną firmą rodzinną, "Piractwo i Rabunek sp. z o.o."... - tu zamknęła dłoń i spojrzała na "żołnierza" - Więc... zacznijmy od liniowca, który ostatnio tu zaginął. Rozumiem, że wśród tych pięciuset i "więcej" jest załoga i pasażerowie tego statku, tak? I wszyscy co do jednego podpadali pod ten dekret, tak?
Po słowach Enty były żołnierz uśmiechnął się. Pod karabinami uzbrojonej załogi Quartzone, ten człowiek się uśmiechał.
-Nie nie, źle mnie pani zrozumiała. Nas i tak czeka śmierć, czy z rąk sądu Imperium czy na Telas, w koloni karnej. Zrobiliśmy sporo rzeczy za które powinniśmy wisieć, to prawda. Tylko że wcześniej i tak czekała nas śmierć dokładnie z tych samych rąk co teraz. Więc w gruncie rzeczy i tak byliśmy zbrodniarzami. My uznaliśmy po prostu, że skoro i tak czeka nas tak czy inaczej stryczek lub łupanie do końca życia skał na Telas, to możemy choć trochę zemścić się na "wspaniałym Imperium". Wiem, że kilku Telasian żyje lub żyło na Tarondze i najpewniej już zabrało się z ekipą która miała złupić tą planetę. A co do dekretu, co mi przychodzi z kłamstwa na jego temat? I tak nie żyję. I żaden z Telasian na tych asteroidach już nie żyje. Część jeszcze łudzi się, część popełniła samobójstwo , bo nie chce nawet stanąć przed kimkolwiek z Imperium. Co do reszty piratów na asteroidach, tych którzy nie są Telasianami czy nieludźmi, to pewnie po dwudziestu-trzydziestu latach robót wyjdą na wolność.
Jeśli zaś chodzi o pasażerów, większość nie była ludźmi, a resztę wykupiły rodziny. Kilku zginęło przy szturmie na statek pasażerski. Na tych trzech asteroidach powinno być jeszcze dwie setki piratów, minus może dziesięć czy dwadzieścia trupów Telasian.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum