Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
-Kapitan, przyprowadziliśy tego więźnia, jak sobie życzyliście.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
-Wprowadźcie go i poczekajcie za drzwiami - powiedziała Selonianka, zapinając ostatnie guziki munduru.
Gdy tylko dezerter został wprowadzony i drzwi zamknięte, Selonianka odezwała się:
-Zanim przejdę do powodu sprowadzenia was, mam złe wieści. Siły, które zaatakowały Torangę zostały rozbite przez siły obrony planetarnej... Oczywiście to złe wieści dla was - powiedziała, z lekko złośliwym uśmiechem - Ale nie po to wezwałam was, aby poruszać tą sprawę. Chcę raczej przedstawić sprawę jasno, że wasza grypa została praktycznie zanihi... zniszczona. A teraz do rzeczy. Jak zapewne wiecie, grozi wam skazanie za dezercję, czy tylko kradzież i używanie munduru, współudział w piractwie, ataku na okręt Imperium, porywaniach, grabieniu i tego typu sprawunkach. - Selonianka założyła ręce na piersi - Jest też druga możliwość, że oskarżenia o dezercję, atak na okręt Imperium zostaną przemilczane, a wy pójdziecie na współpracę, a wtedy może nawet i kara za współudział was ominie. Widzę, że w odróżnieniu od większości waszej fantastycznej zbieraniny jesteście bystrzy i ogarnięci. Więc?
-Jestem otwarty na propozycje. Odparł spokojnie eks-żołnierz. -Zawsze jest możliwe, że sprawiedliwości stanie się zadość, jeśli pomogę... pani? Tutaj człowiek się zawahał. -Wybraliśmy drogę najprostszą i najkrótszą, a przez to może najgorszą, bo drogę przestępców. Może w ten sposób uda mi się zmazać wcześniejsze grzechy...
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
-Chodzi o Torangę. Władze.. czy raczej władza Torangi nie uznają zwierzchności Imperium Galaktycznego... raczej powiedziałabym, że uznają zwierzchność pieniądza. Dlatego atak na nich, po to, aby zaszkodzić Imperium... raczej ich nie przekonało. W każdym razie jestem winna, podobnie jak reszta załogi, pewną przysługę burmistrzowi Torangi, a bardzo mu zaszliście za skórę. Imperium Galaktyczne nie ma do was żadnej sprawy. Piractwo, osądzenie, kolonia karna. Burmistrz Torangi ma, bo go bardzo interesuje, oprócz rozbicia waszej grypy, dlaczego stał się celem ataków. I za powtórzenie mu tego, co podzieliliście mnie i odpowiedź na dalsze pytania, na pewno będzie bardziej łagodny w osądzie od sądu wojskowego Imperium Galaktycznego. - Selonianka złożyła ręce w piramidę - Wiec moja propozycja jest taka. Że zamiast do Vuzsy, dostarczę was na Torangę, gdzie spotkacie się z burmistrzem, wyrecytujecie mu wszystko i on na pewno wyda łagodniejszy wyrok... Alternatywą jest karna zsyłka, może nawet do domu.
Po słowach kapitan żołnierz zasępił się trochę.
-Mieliśmy jedną wtyczkę pośród Marynarki, jak już wiesz. Ona przekazała nam, że Toranga wspierała Imperium swoimi zasobami. Nie twierdzę, że nie masz racji, czy ona nie miała. Istnieje kilka możliwości. Pierwsza, Toranga rzeczywiście wspierała Imperium, burmistrz zaś udaje jedynie niezależnego. Druga, Toranga jest niezależna, burmistrz nic nie wie a Imperium użyło planety jako kozła ofiarnego. Z wiedzą o naszym kontakcie lub bez niego. Przystaję na waszą propozycję, oczywiście. Chcę porozmawiać i tak z burmistrzem o moich podejrzeniach.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Enta powiedziała:
-Cieszy mnie to. Ale do samego wspierania Imperium przez Torangę. Możecie to rozwinąć? Czy burmistrz postanowił oddać Imperium swoje zasoby, czy może po prostu związał go bardzo korzystny dla niego kontrakt? To, że z kimś handlujesz, nie znaczy, że to twój przyjaciel. Biznes jest biznes.
-Według naszych źródeł Toranga jest planetą , która może zaopatrzyć sporą flotę wojenną w żywność i części zapasowe. Nie ma wprawdzie dużo żołnierzy, ale podobno burmistrz doskonale wiedział, w jaki sposób zostaną te surowce wykorzystane.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
-Wiedział. I co z tego? Nie jest Separatystą - odpowiedziała Enta - Po klęsce pod Coruscant Separatyści zostali całkowicie rozbici. Więc dlaczego miał nie sprzedać swoich zasobów zwycięzcy? Na nic się nie narażał.
-To wciąż nie tłumaczy, czemu według dostępnych źródeł tak ochoczo miał wspierać flotę , która wykonała ekstreminację orbitalną planety, tylko dla spacyfikowania tej ważniejszej...
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
-A komu miał sprzedać swoje zasoby? - zapytała Selonianka - Separatystom? Jakby chciał wspierać działania militarne, to by tego starego wraka z orbity wysłał do pomocy, jak widać po ostatniej bitwie jeszcze działa. Ale cóż, odbiegamy od tematu. Motywy to jedno, ale faktem jest, że Toranga była celem, bo zaopatrywała flotę, która dokonała pacynkacji planety.
Selonianka założyła ręce:
-Więc mamy też zgodę do tego, że zabieram was na Torangę. Na czas naszej wizyty w Vuzsa będziecie mieć rolę do odegrania. Młodszy marynarz, który bomblował na służbie i przyłapany na spaniu trafił na 3 dni do aresztu. Tylko ten mundur trzeba będzie podmienić na imperialny. - wskazała na mundur ex-żołnierza. W Vuzsie zostawiam resztę waszej kompaniji i lecimy do Torangi na rozmowę z burmistrzem. Zgadza się?
-Zgoda. I tak nie mam wiele w tym do powiedzenia- Odparł z lekkim uśmiechem eksżołnierz.
-Myślę, że najwięcej mogę zrobić w tym momencie z twoją pomocą ... lub pod twoich nadzorem , jak by to nie nazywając. Jeśli się okaże, że byliśmy dotąd w błędzie... to będę miał sporo pracy i demonów do pokonania...
Niewiele później nadeszła chwila na wyjście z nadprzestrzeni do Vuzsy.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Ostatnio zmieniony przez PL_Hrothgar 23 Maj 2019, 20:11, w całości zmieniany 1 raz
(tonem Kanarona)
No to wychodzimy Ps. Ale ten czas leci. Gadaliśmy cały czas lotu? (ile to było? 18 godzin?)
Ale i tak po rozmowie można pogonić.
=================================
(Zasadniczo musieliście po drodze spać , a to nie są (aż) Simsy, więc...)
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum