POLISHSEAMEN Strona Główna POLISHSEAMEN
**** Forum Klanowe PolishSeamen ****

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki

Zaproszenie

 Ogłoszenie 


ZAPRASZAMY NA SERWER GŁOSOWY DISCORD


Uwaga ! Uwaga ! W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen. Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego. Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika. Adres się nie zmienia. Dalej jest to

www.forum.polishseamen.pl

Zachęcamy wszystkich do ponownego zarejestrowania się u nas i do czynnego udziału w naszej społeczności.

Przepraszamy za problemy. Pozdrawiamy Administracja PolishSeamen.

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
USS Hoe (SS-258) - Patrol 1
Autor Wiadomość
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #241  Wysłany: 17 Czerwiec 2019, 20:24   

Nie, nie poprawiłem po ostatnim ataku.
============================

-Walter Gale, sir - powiedział (W)Ebert, obracając się plecami do podniesionego z dna kadłuba Oklahomy, wciąż przywiązanego linami do nabrzeża, aby uniknąć ponownego wywrócenia. Na nabrzeżu czekał na nich niewielki tłum. Gdy rzucono cumy i Hardy mógł zejść na brzeg, z tłumu wyłonił się komandor Longstaff, z wielkim uśmiechem ściskając dłoń Hardego, nawet nie pozwalając na zasalutowanie.
-Wspaniale witać powracających z sukcesem! - odezwał się - Mówicie, co zatopiliście.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #242  Wysłany: 17 Czerwiec 2019, 21:55   

- Nareszcie w domu! – Hardy był wzruszony tym, że Longstaff wyszedł ich przywitać – Dwa frachtowce, panie komandorze. Jeden mniejszy, 5 000 BRT i drugi, znacznie większy, pomiędzy 5 000, a 10 000 BRT. Właściwie to nie wiem jak powinienem ten drugi zapisać. Podać 10 000? Czy może w połowie tego przedziału, czyli 7 500? Może pan wyznaczy regułę, jakiej powinienem się trzymać, gdy mogłem określić tonaż tylko w przybliżeniu…
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #243  Wysłany: 18 Czerwiec 2019, 06:46   

-Ja tego nie wiem - powiedział komandor - To wy i wasza widzieliście cel, więc to wasze zadanie. I spory przedział podaliście. Toż to dwukrotność wielkości. Nie wiecie, co czego strzelaliście? Czy to przedział, jaki wyszedł z szacowania przez różne osoby? - zapytał dociekliwie komandor.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 18 Czerwiec 2019, 06:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #244  Wysłany: 18 Czerwiec 2019, 19:28   

Instrukcja (str.7) dzieli „statki” (czyli przypuszczam, że chodzi tu o wszystkie rodzaje „nie-okrętów”, jak np. frachtowce, transportowce, tankowce itd.) na TRZY grupy:
a) statki powyżej 10 000 BRT
b) statki pomiędzy 5 000 a 9 999 BRT
c) statki poniżej 5 000 BRT
Ponieważ nie podałeś mi tonażu celów w tym ataku – oparłem się na tym, co mi wrzuciłeś jako widok przez TBT (post nr #163).
A tam stoi: „mały frachtowiec” i „duży frachtowiec”. Zinterpretowałem ‘’mały” jako ten do 5 000 ton, a „duży” jako ten pomiędzy 5 a 10 tys. ton. No i nie byłem pewien czy ten „pomiędzy” mogę „wyważyć” jak chcę.

Ale O.K. Przyjmuję, że skoro Ty nie podajesz konkretnie tonażu celu – ja decyduję co widzę.

= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =

Hardy zrozumiał, że Longstaff najwyraźniej nie ma ochoty rozwiewać jego wątpliwości. Nawet jeśli regulaminy US Navy coś na ten temat mówiły, to on – James – musiał być na wagarach gdy o tym mówiono, a komandor ma tyle rzeczy na głowie, że nie chce mu się już niańczyć niepewnych swego kapitanów. Od niańczenia są niańki, żony i kochanki. Komandor Longstaff najwyraźniej chce usłyszeć konkret.
- Nie, panie komandorze. Tylko ja obserwowałem i namierzałem przez TBT. Była noc, wszystko działo się szybko. Po prostu nie byłem na 100% pewien. Ale teraz po namyśle cofam swoje pytanie. Właściwie mogę z czystym sumieniem określić ten cel na 10 000 BRT. Każdy mniejszy po przyjęciu dwóch torped zatonąłby dużo szybciej. Ten dość długo się trzymał. Tak. Zdecydowanie 10 000 BRT.
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #245  Wysłany: 18 Czerwiec 2019, 20:03   

Tak, dokładnie.
To nie wiesz dokładnie co widzisz, więc interpretuj jak chcesz :)
A ile ma naprawdę, dowiesz się "po wojnie" z raportu JANAC :)

=============================================

-Prawda. Dwie torpedy pod mniejszy frachtowiec na pewno zatopią go szybciej, niż większy. - komandor spojrzał na okręt - Widzę, że Japsy nie za bardzo dobrali się wam do skóry. Więc nie pozostaje mnie nic więcej, jak tylko kolejny raz pogratulować. Komandor podporucznik Jones zajmie się wypłatami dla załogi, a was wieczorem zapraszam do Royala na kolację. Trzeba uczcić pierwszy udany patrol we flotylli.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #246  Wysłany: 18 Czerwiec 2019, 20:33   

No to mam swój 200-tny post! (Nie 20-ty!) :lol

= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =

- Dziękuję, panie komandorze. Nie wiedziałem, że Hoe jako pierwsza wróciła z akcji... A co do tego Royala, mam przyjść sam, czy mogę zabrać któregoś z oficerów?
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #247  Wysłany: 18 Czerwiec 2019, 20:54   

-Proszę przyjść samemu. A obiad na koszt floty dla załogi może pan zorganizować jutro. - odpowiedział komandor.

Dzień upłynął na sprawach administracyjnych, ale wieczorem kapitan udał się na spotkanie, gdzie zastał ciut więcej gwiazdek, niż się spodziewał. Nie tylko komandor Londstaff, ale też i "wujek Charlie", Kontradmirał Charles Andrews Lockwood, Jr., dowódca okrętów podwodnych na Pacyfiku, zaszczycił ich swoją obecnością. Do tego był też komandor Shorty Edmunds, dowódca bazy okrętów podwodnych, komandor Babe Brown, dowódca czwartej flotylli, a także pełniący obowiązki szefa szkolenia, komandor John Griegs, dowódca 10 flotylli, która użyczała 12 pomieszczeń w swoim okręcie bazie... Longstaff chyba zaprosił wszystkich ważnych dowódców na ten obiad... Patrząc na zebrane osoby, Hardego nie zaskoczyłoby, gdyby zaraz usłyszał, że Nimitz przeprasza, że się spóźni. Na pewno nie tak spodziewał się powrotu do bazy, zwłaszcza, że na okręcie wciąż brakowało kilku zapalników...
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #248  Wysłany: 19 Czerwiec 2019, 17:05   

Nieee, no przecież wiadomo, że stary Nimitz zaraz wpadnie... :lol

A serio:
Chciałbym pociągnąć akcję do jutrzejszego (niedzielnego) ranka.
Chyba, że Ty chcesz jeszcze coś umieścić w sobotni wieczór w Royalu. Wtedy skończę na Royalu.

Daj znać.

= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #249  Wysłany: 19 Czerwiec 2019, 18:35   

(Jedną rzecz tu mam. Ale aby było krócej możemy streszczeniowo. Potrzebuje tylko twoją reakcję. Czyli jak czujesz się w tym towarzystwie, itd.)

======================================
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #250  Wysłany: 19 Czerwiec 2019, 19:06   

Proszę, zostaw mi miejsce na moją akcję w niedzielny ranek.

= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =

Do tych właśnie zapalników, chcąc nie chcąc, James raz po raz wracał myślami w trakcie bardzo przyjemnego spotkania, jakim okazała się trwająca właśnie, uroczysta kolacja. Jego początkowe obawy, że atmosfera może być drętwa, a rozmowy nudne i wymuszone, rozwiały się bez śladu, gdy w dziesiątej minucie posiedzenia jowialny olbrzym – komandor John „Babe” Brown – na stojąco opowiedział najnowszy dowcip o Japsach, a dowódca 12 FOP komandor J.B.Griggs dostał takiego ataku śmiechu, że omal nie zadławił się przełykaną właśnie ostrygą. Siedzący obok Griggsa Charles „Shorty” Edmunds rycząc ze śmiechu walił go w plecy najprawdopodobniej z zamiarem uratowania życia, a komandor Longstaff i nawet sam admirał Lockwood leżeli na stole, roniąc ze śmiechu łzy. Nawiasem mówiąc w takich samych spazmach tarzały się wszystkie wokół stoły, które były w zasięgu głosu komandora Browna – najwyraźniej dowcip rzeczywiście był nowy. A zasięg głosu Browna naprawdę duży…
Potem rozmowy potoczyły się już same. W końcu przy stole siedzieli sami fachowcy od wojny podwodnej. Wszyscy przełożeni wypytywali Jamesa o szczegóły patrolu i fachowo je komentowali. Atmosfera była luźna i swobodna i James miał wrażenie, że przy tym stole nikt nie zamierza go rozliczać, a wszyscy raczej ze zrozumieniem odnoszą się do przedstawianych sytuacji. Gdy opowiadał ile z wystrzelonych przez niego torped wybuchło w celu – aż się zdziwił zgodnej reakcji komandorów. Wszyscy oni potwierdzali, że bardzo podobnie było do tej pory na wielu okrętach. Wszyscy narzekali na skąpstwo Biura Uzbrojenia i na bezmyślność oraz brak wyobraźni różnego stopnia biurokratów. Szczególnie kontradmirał Lockwood z żalem opowiadał o swej dotychczas bezskutecznie prowadzonej batalii w sprawie przyspieszenia prac i dostarczenia wreszcie załogom niezawodnych torped.
James po usłyszeniu tego wszystkiego trochę jaśniej zaczął patrzeć w przyszłość jaka go może czekać po ewentualnej wpadce z zapalnikami. Właściwie to z niemałym trudem powstrzymał się aby tu i teraz nie wyspowiadać się dowódcom ze swej decyzji. W końcu jednak uznał, że na to zawsze będzie czas. Najważniejsze, że dowódcy rozumieli i podzielali frustrację kapitanów okrętów, związaną z nagminnie wybuchającymi przedwcześnie, lub znikającymi gdzieś bez żadnego efektu torpedami…
_________________
Kilo wody pod stopą !
Ostatnio zmieniony przez PL_Qbik 19 Czerwiec 2019, 19:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #251  Wysłany: 19 Czerwiec 2019, 20:00   

Niedzielny ranek? Po takiej imprezie? :P Chyba, ze zaczyna się w południe <żarcik>
Na serio, to potrzebuje tylko twoje odniesienie do pochwały i możesz skoczyć do niedzielnego ranka
Ps. I sądząc po opisie, Ciche Zwycięstwo ci przypadło do gustu?

==========================================================
-I nie ukrywam - powiedział Longstaff - Że wiążę z Jamesem - odniósł się do Hardego z imienia - wielkie nadzieje. Kto wie, czy oto nie siedzi z nami drugi "Mush" i wkrótce będzie nim głośno.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
Ostatnio zmieniony przez PL_CMDR Blue R 19 Czerwiec 2019, 20:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #252  Wysłany: 19 Czerwiec 2019, 23:48   

Ciche Zwycięstwo to klasa sama w sobie. Można czytać na wiele sposobów w zależności czego potrzebujesz. Jestem dopiero na samym początku (str.57), ale i wg „indeksu nazwisk” trochę poskakałem. Duuuuużo jeszcze przede mną, ale daje po mózgowiu nieziemsko. To rozmowa na inne miejsce - chyba na „Dział Historyczny/ Książki, zdjęcia, filmy wojenne oraz ciekawostki historyczne”.(jakaś inna sugestia?)

= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =

Hardy wewnętrznie się zjeżył. Jak większość marynarzy, był pieruńsko przesądny.
„Tfu, tfu, tfu!” – pomyślał – „Lepiej, żeby Longstaff wiązał ze mną swoje nadzieje po cichutku… Licho nie śpi! Cholera, będzie o mnie głośno?! Żeby to tylko nie było: >>najpierw głośno, potem bardzo głośno, a potem na wieki wieków cicho!<< Cholerka, co ten Longstaff, zapomniał jak pływał?!!!”
Krótko mówiąc nie pasowało mu takie podejście. Nie chciał być siłą kreowany na bohatera, czy potencjalnego bohatera. Nie chciał żyć pod presją, nie chciał urządzać wyścigów, nie chciał picować.
Chciał dbać o swoich ludzi i topić Japończyków. Dokładnie w takiej kolejności. Zamierzał wraz ze swoją załogą przeżyć najdłużej jak się da. Po to, aby najdłużej jak się da, wypruwać flaki z japońskiej floty. Aż do skutku.
Do tego był szkolony i to właśnie pragnął robić. Bronić swego kraju i jego interesów. Tyle.
I jeśli będzie mu dane robić to skutecznie – super. A ewentualny rozgłos będzie TYLKO skutkiem. Rozumiał, że jeśli będzie skuteczny – będzie o nim głośno. I dobrze. Ale przede wszystkim chciał być właśnie skuteczny. A nie przede wszystkim sławny.
Nie chciał jednak robić przykrości swojemu dowódcy i najeżać się również zewnętrznie. Rozumiał, że Longstaff chciałby mieć w swej flotylli samych asów, nic w tym złego. I na pewno powiedział to w dobrej wierze, chcąc sprawić jemu – Jamesowi przyjemność.
Hardy uśmiechnął się więc skromnie i powiedział:
- Ku chwale Ojczyzny, panie Komandorze! Będę bił Żółtków ze wszystkich sił swoich i mojej załogi. Kto wie, co los przyniesie?

Kolacja przeciągnęła się do baaardzo późnych godzin nocnych, a gdy James wylądował w końcu na Hoe, w swojej koi, z pewnością musiała już być niedziela.


Niedziela, 6 czerwca 1943, godz. 8:30
Pokład USS Hoe lśnił w słońcu poranka. Na maszcie kiosku w lekkiej bryzie powiewała amerykańska flaga. Cala załoga stała na pokładzie w równym dwuszeregu, czekając na słowa kapitana. Hardy stał przed nimi i zastanawiał się od czego zacząć. W końcu postanowił zignorować kolejność i powiedzieć po prostu to, co czuje. W kolejności dowolnej.
- Panowie! Zakończyliśmy pierwszy bojowy patrol. Upuściliśmy Japończykom pierwszej krwi, spuszczając 15 000 BRT na dno Pacyfiku. Ile jeszcze wpadnie na postawione przez nas miny – tego już się nie dowiemy. Ale może też trochę.
Odpłaciliśmy wrogowi za podstępny atak przeprowadzony niehonorowo – bez wypowiedzenia wojny. Za naszych poległych kolegów, na których okręty patrzymy przy każdym wyjściu i wejściu do portu. I będziemy im płacić tak długo, aż będą skomleć o litość!
Panowie! Możecie być z siebie dumni! Ja jestem. Patrzę dziś na was i jestem dumny, że to właśnie wy płyniecie ze mną na Hoe. Widziałem was w boju. Wiem, że daliście z siebie wszystko. I że tak będzie dalej. Mam do was zaufanie i wiem, że mogę na was polegać.
Dziękuję wam wszystkim za waszą odwagę i podejście do obowiązków. Dziękuję, że jesteście załogą Hoe.
Nie tylko ja jestem z was dumny. Komandor Longstaff też. Jesteśmy pierwszym okrętem 14FOP, który wrócił z patrolu z sukcesem! Kontradmirał Lockwood, komandor Longstaff, a także komandorowie: Griggs, „Babe” Brown i „Shorty” Edmunds prosili mnie wczoraj, abym przekazał gratulacje mojej załodze.
Dziś z dumą to robię! To nasz wspólny sukces! Bez was by go nie było!
Dla uczczenia naszego sukcesu komandor Longstaff w imieniu Floty USA zaprasza dziś całą załogę Hoe na uroczysty obiad do Royala. Idziemy wszyscy – co do jednego! W czasie naszej nieobecności okrętu będą pilnować wartownicy z Bazy. Obiad na godzinę 14:00.
Dziękuję. Rozejść się!

Gdy ludzie złamali dwuszereg i zaczęli się rozchodzić, Hardy przywołał do siebie swoich oficerów: Eberta, Gray’a i Rozinskiego. Przeszli na dziób Hoe, a gdy James upewnił się, że nikogo nie ma w pobliżu, powiedział:
- Panowie, w sprawie wiadomej. Prawdopodobnie jutro zacznie się na Hoe remont. Chcę, żeby torpedy, które – może oprócz tej w „czwórce” – zapewne będą z wyrzutni wyjmowane, nie odjechały dalej, niż 20 jardów od okrętu, a potem na niego wróciły. Może wtedy nikt się nie zorientuje, że brak im magnetyków. Nasze torpedy nie mają prawa przepaść w jakichś magazynach! Tam na pewno ktoś się w sprawie zorientuje. Nasze torpedy mają popłynąć z nami i to Hoe ma je wsadzić Japońcom w bebechy!
Wszyscy trzej rozpuśćcie wśród załogi plotkę, że istnieje taki właśnie przesąd: raz zabrane na pokład okrętu torpedy, muszą być bezwarunkowo wystrzelone przez ten właśnie okręt! Inaczej – plama na honorze, siedem nieszczęść, czy co tam jeszcze wymyślicie. Ja też to powiem jednemu, czy dwóm marynarzom, a potem już samo się rozejdzie. Jeśli taka historia znajdzie posłuch, to jestem pewien, że nasi chłopcy będą ich pilnować jak oka w głowie. A tym z bazy przecież wszystko jedno – raczej nie będą zabierać nam ich na siłę. I jak torpedy będą gdziekolwiek na nabrzeżu złożone, niech marynarze przykryją je troskliwie plandekami, niby tak przed kurzem i upałem, żeby nikt przypadkowo nie spojrzał na głowice.
Pan, poruczniku Rozinski, jako oficer uzbrojenia, zadba o nadzór nad robotnikami i nad składowaniem oraz pilnowaniem samych torped. Niech pan ustawi swoich podwładnych w strategicznych miejscach i odpowiednio ich poinstruuje. Bez wyraźnego rozkazu wyższych oficerów i pańskiej akceptacji tego rozkazu, nikt nie ma prawa zabrać naszych torped poza zasięg wzroku osoby stojącej na pokładzie Hoe. I nasi marynarze mają ich cały czas pilnować. Jeśli ktoś spyta dlaczego – dlatego. Przesąd. Legenda. Ambit. Cokolwiek.
Z racji pańskiej funkcji nikt nie będzie podejrzewał, że pan coś knuje…
I jeszcze raz powtarzam: w razie wpadki wy o niczym nie wiedzieliście. Ja sam powykręcałem i utopiłem te zapalniki. Wierzcie mi, że tak będzie najlepiej.
Hardy spojrzał na trzech swoich spiskowców i uśmiechnął się od ucha do ucha:
- Jakieś pytania, panowie?
_________________
Kilo wody pod stopą !
Ostatnio zmieniony przez PL_Qbik 19 Czerwiec 2019, 23:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #253  Wysłany: 20 Czerwiec 2019, 07:09   

-Jasne jak słońce, sir - odpowiedział Rozinski.

To zostawiało Hardemu czas, tak potrzebny na uzupełnienie papierów. Jednego marynarce odmówić nie można było... Papierów w niej nigdy nie brakowało...


[i w zasadzie tu możemy przeskoczyć do raportu, a potem robimy epilog tych "otwartych sytuacji"]
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #254  Wysłany: 25 Czerwiec 2019, 08:11   

(psyt)
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #255  Wysłany: 25 Czerwiec 2019, 18:30   

Dlaczego "psyt", a nie tradycyjne "puk, puk" ? :)

= = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = = =

Poniedziałek, 7 czerwca 1943, g. 09:50
Po całkiem przyjemnym spacerze, kilkanaście minut po zejściu z pokładu Hoe, kapitan Hardy znalazł się przy trapie USS Griffin, okrętu-bazy Dwunastej, a chwilowo – gościnnie – i Czternastej FOP. Zgodnie z poleceniem otrzymanym w trakcie sobotniej uroczystej kolacji od komandora Longstaffa, miał zgłosić się w jego biurze dziś o godzinie 10:00, aby przedstawić raport z pierwszego patrolu swojego okrętu. Ponieważ do wyznaczonej godziny miał jeszcze 10 minut czasu, spokojnie zapalił papierosa i z uśmiechem na ustach przypominał sobie niektóre fragmenty wczorajszego uroczystego obiadu, jaki zafundowało jego załodze dowództwo marynarki. Było to niezapomniane przeżycie, a poczucie dumy jakie ogarnęło jego ludzi wraz ze świadomością, że oto zostali docenieni przez najwyższych przełożonych, było warte stukrotności każdego wydanego na ten obiad dolara.
Punktualnie o godzinie 10:00 zameldował się w biurze komandora i po krótkim przywitaniu położył na jego biurku teczkę z raportem.


RAPORT Z PATROLU BOJOWEGO


USS Hoe. Patrol nr 1


Czas trwania: Pn. 19.04.1943 – Sob. 05.06.1943. RAZEM = 47 dni


Wyznaczone zadania:

1. Zaminować wejście do portu Apra na pn-zach wybrzeżu wyspy Guam w archipelagu Marianów.

2. Pozostać na patrolu w rejonie na północ i zachód od Guam, niszcząc jednostki wroga, aż do wyczerpania torped (14szt.), paliwa lub zapasów bytowych.


xxxxxxxxxx


Pn. /15.04.1943 /ranek ///Pearl Harbor. USS Hoe odbija od nabrzeża i wyrusza na swój pierwszy bojowy patrol.

Pn. /15.04.1943 /popołudnie ///100 mil na pd zachód od Oahu. Hoe żegna wyprowadzającego ją z portu niszczyciela-USS Litchfield, który zawraca do Pearl.

Pn. /26.04. /14:00 ///Pacyfik, ok. 450 mil na pn.wschód od wyspy Wake. USS Hoe zmienia prędkość z 2/3 na standard i schodzi na 130 stóp pod wodę. Od teraz znajduje się na obszarze kontrolowanym przez nieprzyjaciela.

Czw. /29.04. /06:00 ///Pacyfik, ok.150 mil na pd od wyspy Wake. USS Hoe zostawia wyspę Wake na prawym trawersie. Okręt idzie w ciemności w wynurzeniu. Wschód słońca nastąpi dopiero przed południem czasu pokładowego.

Czw. /29.04. /13:10 ///USS Hoe łapie na hydrofonie pierwszy kontakt z nieprzyjacielem, jednak bez żadnych konsekwencji. Okręt kontynuuje marsz do celu.

Sob. /01.05. /05:00 ///Pacyfik, ok.330 mil za trawersem Wake. Okręt idzie w wynurzeniu, gdy por. Gray zgłasza awarię diesla nr 2 i konieczność jego odłączenia. Po kilku godzinach znaleziono przyczynę awarii - dwa zęby wyłamane z jednej z zębatek przekładni. Po wymianie zębatki na zapasową diesel nr 2 ponownie uruchomiono.
UWAGA: Złożyć do Dowództwa wniosek o zwiększenie do możliwego maximum ilości zabieranych na patrol części zapasowych do silników typu HOR.

Pt. /07.05. /09:00 ///Pacyfik, ok.150 mil na pd-zach od wyspy Guam. Okręt osiąga -"PUNKT DOJŚCIA" wyznaczony ok.10 mil na zachód od środka rejonu taktycznego CE15 [patrz: mapka-załącznik nr 3]. W tym punkcie kończy się faza „dolotu do celu”, a zaczyna faza bojowa. Okręt zanurza się i bierze kurs na port Apra.
Obecny stan paliwa, po uwzględnieniu zapasu na powrót do Pearl tą samą trasą, wystarczy na prowadzenie akcji bojowej przez 13 dni, czyli do czwartku, 20 maja.

Sob. /8.05 /04:00 ///Wynurzenie w wyznaczonym "punkcie przeczekania (1)” - jakieś 2,5 mili od portu Apra [patrz: mapka-załącznik nr 5]. Po przewietrzeniu okrętu, na zastopowanych silnikach opadamy na gł. 240 stóp (73,15m), aby w ukryciu przeczekać nadchodzący dzień.

Nd. /09.05. /00:45 ///Po zapadnięciu ciemności USS Hoe wynurza się z lekko podduszoną załogą. Wietrzenie okrętu. Ponowne zanurzenie i postawienie zapory minowej w dwóch pierścieniach [patrz: mapka-załącznik nr 5]. Bez komplikacji. Po postawieniu min - odejście na NW, do rejonu taktycznego CE14. W rejonie taktycznym CE14 – załadunek torped do wyrzutni.

Śr. /12.05. /14:00 ///USS Hoe nawiązuje kontakt radarowy z wrogiem. Zwiększenie V do standardowej (14w). Kurs 34 st. w prawo - na cel. Okręt idzie na powierzchni. Kurs celów 120st., kier. Guam, V=10w. Trzeci Oficer wyznacza kurs przechwycenia [patrz: mapka-załącznik nr 7].
14:12 ///Meldunek z pomostu: dym namiar 16. Hoe - nadal na powierzchni - kładzie się na kurs przechwycenia (30st) i zw. V do całej naprzód (21w). Zanurzenie alarmowe na 130 stóp(40m). V=9w pod wodą. Nowy kurs:55st. [patrz: mapka-załącznik nr 7, 8]
14:26 ///Meldunek Hydro: parowce na namiarze 298 - zwolnili?! Hoe na nowy kurs: 30st. Jeszcze 2 min z V=9w. [patrz: mapka-załącznik nr 9]
14:28 ///Hydro: wykryty zbliżający się eskortowiec na namiarze 314. Silniki stop! Hoe idzie rozpędem w całkowitej ciszy. [patrz: m-z nr 9]
14:32 ///Hoe trafiona wiązką sonaru - pingowanie. Hoe rusza z zamiarem ataku na niszczyciel: V=1/3, skręt na 90st, rozkaz wyjścia na peryskopową, przyg. wyrzutnie rufowe 7,8,9. Gdy Hoe osiąga gł. 80 stóp – niszczyciel rusza do ataku. Zanurzenie alarmowe z całą naprzód. Silny atak bombami głębinowymi, głęboko nastawionymi - obrywa skierowany w dół dziób. Hoe wyrównuje na gł.280 stóp. [patrz: m-z nr 9]
16:12 ///Po dość długiej zabawie w chowanego, niszczyciel atakuje ponownie. Hoe całą naprzód odchodzi prostopadle do najścia niszczyciela i w dół. Bomby padają dość blisko, uszkadzając wyrzutnie rufowe. Hoe schodzi na 350 stóp
16:30 ///Niszczyciel odchodzi w kierunku Guam.
17:30 ///Wynurzenie. Horyzont czysty. Szacowanie uszkodzeń.
19:00 ///Porucznik Gray przychodzi z raportem: rufowy przedział torpedowy całkowicie wyłączony z akcji. Nie da się uruchomić środkami pokładowymi.
WNIOSKI: Hoe odpędzona od parowców przez eskortę konwoju. Prawdopodobne przyczyny niepowodzenia:
a) błędna ocena położenia jednostek nieprzyjaciela względem pozycji Hoe
b) nie uwzględnienie możliwości wykonania przez eskortowce wroga rajdów ubezpieczających, prowadzonych na dużą odległość od głównego kierunku marszu konwoju – w kierunku podchodzącej Hoe
c) w związku z powyższym – zbyt długo prowadzone hałaśliwe podejście na pełnej prędkości pod wodą, skutkujące wykryciem Hoe przez wrogi niszczyciel


Śr. /12.05. /20:00 ///USS Hoe rusza na dalsze polowanie wzdłuż Marianów.

Sob. /15.05. /07:00 ///Pacyfik, ok.75 mil na pn-zach. Od wyspy Saipan. 100 minut do świtu. Hoe idzie w wynurzeniu. Alarm bojowy. Co najmniej trzy kontakty z radaru SJ, zbliżające się od dziobu w odległości 7 mil.
07:04 ///Po drugim namiarze XO wykreśla ogólny kurs celu. Vcelu≈10w, VHoe≈9w, odległość≈6 mil. Hoe podchodzi w ciemności, wynurzona, zwalnia do 1w, powoli skręca w prawo, utrzymując wąską sylwetkę nakierowaną na cele – cały czas wg wskazań radaru.
07:25 ///Dostrzeżono cele przez TBT: eskortowiec – mały frachtowiec – duży frachtowiec. Namierzanie celu.
07:29 ///Strzał potrójny do dużego frachtowca z odległości ok. 1,2 mili
07:30 ///Strzał podwójny do małego frachtowca z odległości ok. 1,1 mili. Zanurzenie na peryskopową. Rozpoczęcie skrętu w lewo.
07:32 ///Zaobserwowano dwa trafienia w duży frachtowiec. Eskortowce strzelają flary. Brak dalszych wybuchów.
07:35 ///Trafiony frachtowiec dalej płynie. Hoe ostro skręca w prawo i wystrzeliwuje w jego stronę ostatnią dziobową torpedę. Przed uderzeniem torpedy, obskoczona przez trzy eskortowce i namierzana sonarem, Hoe chowa peryskop i zaczyna schodzić na głębię, oczekując na wybuch wystrzelonej szóstej torpedy. Namierzona przez sonar niszczyciela, całą naprzód schodzi w dół i w lewo. Atak bombami głębinowymi - ciężko, ale bomby wybuchają płycej niż uciekająca w dół Hoe. Motor elektryczny nr 2 uszkodzony - ma zwarcie - zostaje wyłączony. Po upływie przewidzianego czasu, wybuchu ostatniej torpedy nie słychać. Hoe schodzi na 330 stóp i przechodzi na "cichy bieg", wchodząc pod drugi niszczyciel. Godzinne ukrywanie się w głębinach. Zejście na 390 stóp. Kurs SSW. Niszczyciele zostają za rufą i w końcu oddalają się.
08:40 ///Hydro melduje z tyłu odległy huk i eksplozje, a potem odgłosy tonięcia statku. USS Hoe zatopiła pierwszy cel!!! Frachtowiec ok.10 000 BRT!!!
08:44 ///Wyjście na peryskopową i zwiad peryskopem-wokół ostatnie ciemności przed świtem-nic nie widać. Wynurzenie anten i zwiad radarowy - w odl.5mil odchodzące niszczyciele. Poza tym pusto.
08:46 ///Wynurzenie. Kurs SSW, V1/3. Sprawdzanie uszkodzeń od bomb. Ustalenia dot. Zapasu paliwa i kierunku dalszego patrolu.
09:00 ///Alarm lotniczy - zejście na 200 stóp. Załadunek wyrzutni czterema ostatnimi torpedami. Meldunek elektryka: motor elektryczny poważnie uszkodzony. Naprawa - bez gwarancji sukcesu - może potrwać kilka dni. Hoe wznawia patrol z odłączonym motorem elektrycznym nr 2.
WNIOSKI: Z wystrzelonych sześciu torped, cztery nie eksplodowały. Bez fałszywej skromności – to za dużo na pudła. Zatem niewypały?

Wt. /18.05. /noc /// W burzliwą, ciemną noc USS Hoe nawiązuje kontakt radarowy, który po 2 min. znika. Po zanurzeniu, hydroakustyk identyfikuje go po rozpoznaniu odgłosu pracującej maszynowni, jako niewielki okręt wojenny. Cel wychodzi z zasięgu sonaru. Po wynurzeniu również próby namierzenia radarem zawodzą. Z powodu paskudnej pogody i dużej fali, cel zgubiony pomimo próby doścignięcia. Hoe wraca w tryb patrolowy.

Śr. / 19.05. /świt /// Pierwszy oficer proponuje zmianę marszruty powrotnej na "północną". Zatwierdzam z pochwałą.

Czw. /20.05. /02:20 /// Morze Filipińskie, na zachód od Marianów, rejon patrolowy USS Hoe. Jasna, księżycowa noc. Radar wykrywa cele poruszające się na lewym trawersie w przeciwnym niż Hoe kierunku, w odległości 16 000 jardów (ok.8mil). Hoe zawraca, przyspiesza, wyprzedza cele i wychodzi na pozycję do strzału, oczekując w zanurzeniu peryskopowym na zbliżenie się celów [patrz: mapka-załącznik nr 13].
04:20 /// Na celownik wchodzi mały konwój: dwa eskortowce i mały frachtowiec (do 5000 BRT). Z odległości 1,25 mili odpalono trzy torpedy do małego frachtowca. Dwie z nich trafiają: jedna przed tylnym masztem, druga w rufę. Trzecia przechodzi za rufą. Trafienia wyraźnie zaobserwowano przez peryskop, po czym nakazano zanurzyć Hoe grawitacyjnie na 400 stóp. Przeczekując trzygodzinne, wyraźnie słyszalne poszukiwania prowadzone przez wściekłe eskortowce, załoga Hoe w pewnym momencie słyszy wybuch i odgłosy tonięcia. Zaliczone drugie zatopienie – 5 000 BRT. Bomby głębinowe nie padają.
07:20 /// USS Hoe po cichu wynurza się. Horyzont czysty. Hoe wznawia patrol z ostatnią torpedą w wyrzutni nr 4.

Sob. /22.05. /wieczór ///Morze Filipińskie, ok.40mil na pn-zach od wyspy Saipan, środek rejonu taktycznego CF13. USS Hoe odchodzi na pn-wsch., rozpoczynając rejs powrotny.
Pozostawiono niewielką rezerwę, ok.3000 galonów paliwa na wypadek konieczności ścigania potencjalnego celu.

Śr. /26.05. /16:20 ///Pacyfik. USS Hoe mija linię Marcus-Wake w drodze powrotnej do domu. Główny Elektryk melduje, że z sukcesem zakończył naprawę i ponownie uruchomił motor elektryczny nr 2.
Występuje pilna konieczność zawinięcia na Midway, celem pilnego uzupełnienia części do w/w motoru!
UWAGA: Złożyć do Dowództwa wniosek o uhonorowanie głównego elektryka – starszego bosmana Henry’ego J. O’Calahana, za jego zaangażowanie i poświęcenie dla okrętu i załogi, wykazane w trakcie 11-dniowego okresu naprawy uszkodzonego motoru. W w/w okresie, starszy bosman prawie nie jadł, nie spał i nie zajmował się niczym innym, aż osiągnął spektakularny sukces.

Pt. /28.05. / wieczór ///Pacyfik, ok.300mil na pn-wsch. od wyspy Marcus. Ostatnie planowe wynurzenie okrętu w trybie ostrożnego poruszania się. Tej nocy Hoe wyjdzie ze strefy działania wrogiego lotnictwa.
Po wynurzeniu odebrano transmisję FOX, informującą o możliwości napotkania kierującego się na zachód Zespołu Uderzeniowego Task Force 14 z lotniskowcami. Aby nie narażać okrętu na omyłkowy atak ze strony TF14, wysłano do dowództwa meldunek o pozycji i kursie Hoe, oraz o konieczności jej zawinięcia na Midway. Dowództwo dało wolną drogę.

Nd. /30.05. /wieczór /// USS Hoe cumuje na atolu Midway. Po raz pierwszy od 41 dni załoga ma okazję postawić stopę na stałym lądzie.

Pon. /31.05. /rano /// Zaraz po dostarczeniu na pokład Hoe części zapasowych do motoru elektrycznego, okręt odchodzi od nabrzeża. Kurs Pearl Harbor.

Pt. /04.06. /wieczór /// Pacyfik, ok.100mil na zachód od wejścia do Pearl Harbor. Spotkanie z USS Litchfieldem, który w ciągu nocy ma poprowadzić Hoe do portu.

Sob. /05.06.1943 /brzask /// USS Hoe wpływa w kanał portowy Pearl Harbor, po czym cumuje do nabrzeża i stopuje silniki. Pierwszy patrol bojowy zakończony.


xxxxxxxxxx


PODSUMOWANIE


Czas trwania patrolu: Pn. 19.04.1943 – Sob. 05.06.1943. RAZEM = 47 dni

Przepłynięty dystans: 7 350 mil morskich

Zużyte paliwo: 114 950 galonów

Średnie zużycie paliwa: 15,64 gal/milę /// 2445,74 gal/d

Średnia prędkość: 6,52 w

Postawione miny: 20 szt. – wejście do portu Apra, wyspa Guam, Archipelag Mariany.

Torpedy:
- zabrane: …………........14
- odpalone: ……….……….. 9
- przedwybuchy:…………….. 0
- niewypały: ……….………...max 4
- spudłowane:……….………...min 1 (zaobserwowano)
- skuteczne: ………..………...4
- stan końcowy:……..………...5 (w tym 4 zablokowane i 1 w gotowości)
- wsp. skuteczności: ………….4/9 = 0,44

Zatopiono:
1. Duży frachtowiec – wyporność około 10 000 BRT.
Dwa trafienia zaobserwowane przez peryskop. Wybuchy kotłów, odgłosy pękających grodzi i tonięcia jednostki, wyraźnie słyszalne przez dyżurnego hydroakustyka.
2. Mały frachtowiec – wyporność około 5 000 BRT.
Dwa trafienia zaobserwowane przez peryskop. Po zejściu na 400 stóp, wybuch i odgłosy tonięcia frachtowca wyraźnie słyszalne przez całą załogę Hoe.

Stan załogi: wszyscy zdrowi i w dobrej kondycji

Stan okrętu:
- uszkodzony kadłub ciśnieniowy w części rufowej – wymaga naprawy w doku
- wyrzutnie rufowe uszkodzone, torpedy zablokowane w wyrzutniach – konieczna naprawa w doku


xxxxxxxxxx


WNIOSKI DO DOWÓDZTWA 14FOP


1. Wnioskuję o zwiększenie do możliwego maximum ilości zabieranych przez okręt na patrole części zapasowych i elementów wymiennych siłowni typu HOR.

2. Wnioskuję o uhonorowanie głównego elektryka – starszego bosmana Henry’ego J. O’Calahana, za jego zaangażowanie i poświęcenie dla okrętu i załogi, wykazane w trakcie 11-dniowego okresu naprawy uszkodzonego motoru elektrycznego nr 2.


xxxxxxxxxx



Data i miejsce złożenia raportu: Pearl Harbor, 07.06.1943

Podpis dowódcy okrętu: komandor podporucznik James „Qbik” Hardy


xxxxxxxxxx


3.Pierwszy przelot Hoe-cz2.png
Plik ściągnięto 1 raz(y) 377.92 KB

5.Apra-plan minowania.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 944.64 KB

7.Hoe-1 podejście-A.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 728.52 KB

8.Hoe-1 podejście-B.jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 792.29 KB

9.Hoe-1 podejście g14;32.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 861.61 KB

13.Hoe-4 podejście-B.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 662.81 KB

_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #256  Wysłany: 25 Czerwiec 2019, 20:33   

Złożenie raportu okazało się bardziej formalnością, niż rozmową. W sumie Hardy po części tego się spodziewał. W końcu wielostronicowy raport wymagał przeczytania i przeanalizowania. Rozmowa była raczej grzecznościowa, choć komandor spojrzał na wnioski końcowe i odniósł się do nich:
-Tak, słyszałem o problemach na niektórych okrętach - powiedział, gdy czytał wniosek o silnikach HOR - Ale poza tą jedną awarią były jakieś większe problemy? Chyba do końca patrolu działały znakomicie?
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #257  Wysłany: 25 Czerwiec 2019, 20:52   

- Poza tą jedną awarią nie było żadnych problemów, panie komandorze – odpowiedział James – Ja jednak kieruję się wyobraźnią i miną mojego pierwszego mechanika, jaką niezmiennie prezentuje, gdy rozmawiamy o naszych silnikach. Wyobraźnia przedstawia mi jak bym się czuł na środku oceanu z więcej niż jednym odstawionym silnikiem – bez części zapasowych. A mina porucznika Gray’a wciąż wyraża brak zaufania do tych maszyn. Po prostu wolę dmuchać na zimne, jeśli mogę się zabezpieczyć.
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #258  Wysłany: 25 Czerwiec 2019, 21:24   

-Rozumiem - powiedział komandor wracając do lektury i dochodząc do wniosku o odznaczenie. Przeczytawszy go po łebkach zapytał - Czy zawarliście w dokumentach o jakie odznaczenie dla bosmana występujecie? Mówimy o Brązowej Gwieździe, czy o czymś w rodzaju pisemnego wyróżnienia?
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
PL_Qbik 



Kraj:
poland

Imię: Kuba
Ulubiona Gra: Silent Hunter 4
Wiek: 60
Dołączył: 10 Wrz 2018
Posty: 492
Skąd: Wrocław

 #259  Wysłany: 25 Czerwiec 2019, 21:52   

- Mówimy o najwyższej formie odznaczenia, na jaką za coś takiego pan, panie komandorze, może się zgodzić. Ja we wniosku niczego nie wymieniłem, nie chcąc panu nic narzucać. Bosman przez 11 dni walczył z tym motorem, wkładając w to całe swoje serce i zdolności. Myślę, że brązowa gwiazda "za przykładną służbę" byłaby w sam raz.
_________________
Kilo wody pod stopą !
 
     
PL_CMDR Blue R 
Kapitan zur See






Kraj:
poland

Imię: Rafał; Finek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III
Pomógł: 117 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 19423
Skąd: Dąbrowa Górnicza

 #260  Wysłany: 25 Czerwiec 2019, 22:01   

Komandor naniósł jakąś notatkę na kartkę, po czym doczytał do końca i powiedział:
-Dziękuję bardzo za raport, komandorze podporuczniku. Na razie to wszystko, może pan odejść.

I zaczęły się kłopoty. Porucznik Rozinski, czekający u wyjścia z okrętu bazy, był ostatnią osobą, której spodziewał się Hardy. Jego mina mówiła wiele o tym, że nie ma dobrych wieści. Zapytany, o co chodzi odpowiedział:
-Sir. Przypłynęła barka torpedowa, aby zabrać nasze pozostałe torpedy do magazynu... Z rozkazami ich wydania.
_________________
Czasami brak taktyki, to jedyna możliwa taktyka....
CMDR Blue R (Finek)
http://finektsc.deviantart.com/
http://pl.youtube.com/profile?user=FinekTSC
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów USS Hoe (SS-258) - Patrol 2
Usługi transportowe 14FOP&Co.
PL_CMDR Blue R Kierunek Pacyfik 2: Zwycięstwo na Pacyfiku PBF 373 28 Grudzień 2019, 20:35
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów USS Snook (SS-279) - Patrol 3
Usługi transportowe 14FOP&Co.
PL_CMDR Blue R Kierunek Pacyfik 2: Zwycięstwo na Pacyfiku PBF 37 27 Grudzień 2019, 12:42
PL_Cmd_Jacek
Brak nowych postów USS Barb (SS-220) - Patrol 6
Usługi transportowe 14FOP&Co.
PL_CMDR Blue R Kierunek Pacyfik 2: Zwycięstwo na Pacyfiku PBF 120 27 Grudzień 2019, 10:03
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów USS Scorpion (SS-278) - patrol 2
Usługi transportowe 14FOP&Co.
PL_CMDR Blue R Kierunek Pacyfik 2: Zwycięstwo na Pacyfiku PBF 82 18 Grudzień 2019, 13:30
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów USS Tullibee (SS-284) - Patrol 1
Usługi transportowe 14FOP&Co.
PL_CMDR Blue R Kierunek Pacyfik 2: Zwycięstwo na Pacyfiku PBF 188 23 Październik 2019, 07:20
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów USS Steelhead (SS-280) - Patrol 3
Usługi transportowe 14FOP&Co.
PL_CMDR Blue R Kierunek Pacyfik 2: Zwycięstwo na Pacyfiku PBF 0 23 Grudzień 2019, 13:32
PL_CMDR Blue R
Brak nowych postów USS Pogy (SS-266) - patrol 2
Usługi transportowe 14FOP&Co.
PL_CMDR Blue R Kierunek Pacyfik 2: Zwycięstwo na Pacyfiku PBF 417 23 Grudzień 2019, 12:31
PL_CMDR Blue R


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group