Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
-To cóż, w takim razie miejmy nadzieję, że nie wpadniemy na tych, co wylądowali na Attu. - powiedział XO i wrócono do szykowania okrętu do wyjścia w morze.
Godzinę później Scamp w towarzystwie eskortowca szedł przez wody oceanu i po rozstaniu jeszcze tego samego dnia przekroczył linię zmiany daty. Rozpoczęto drugi etap podróży... przekroczenie pacyfiku.
Rejs przez wrogi Pacyfik przebiegł bez problemów, w czym pomógł sztorm w który wpadli 500 mil od wysp Japońskich.
8 czerwca, około 6:30 USS Scamp zbliżał się do strefy patrolowej, którą miał okręt osiągnąć wczesnym popołudniem, a pogoda poprawiła się. Wtedy też operator radia odebrał transmisję z innego okrętu podwodnego. Po rozkodowaniu jej Folger natychmiast odezwał się w interkomie:
-Sir, proszę podejść, to ważne!
Thomas podszedł do stanowiska radiowego i spojrzał na wiadomość.
USS Whale meldował do dowództwa przechwycenie wrogiego zespołu lotniskowców zmierzającego w kierunku Japonii. Meldunek zawierał informację o kursie i prędkości, a także informację o zatopieniu lotniskowca.
Chwilę później XO zaznaczył pozycję ataku na mapie. Grupa poruszała się z prędkością 25 węzłów (4 pola, dop. Finka) i jeżeli tylko zmierzali nie do Kure, a do Tokyo lub Osaki to Scamp był w stanie przeciąć kurs grupy. Niemniej dotychczasowy kurs z meldunku wskazywał raczej na rejs do Kure (CB07) lub na Morze Japońskie.
Po 3 godzinach otrzymano drugą wiadomość, ta pochodziła od dowództwa i adresowana była do nich, USS Sunfisha, USS Seal oraz USS Sailfish. Treść mówiła o tej grupie, że...
"Idzie z prędkością 24 węzłów, kurs CC11-CB10-CB09-CB08-CB07 (Kure). Spodziewany czas dotarcia do punktów:
CC11: 9:00
CB10: 15:15
CB09: 21:30
CB08: 3:45
CB07 (podejście do Kure): 10:00
Wiadomość kończyła się rozkazem, aby "przerwać aktualnie wykonywanie zadanie i przechwycić grupę"
Trzeci przeliczał pozycje i powiedział:
-Sir. Z aktualną prędkością dotrzemy do sektora CB08 i to na sam skraj, około 4:00.
XO powiedział:
-Czyli, jak któryś z naszych ich spowolni lub będą szli kursem wschodnim, to mamy szansę. Niewielkie, ale zawsze.
Silniki gnały na pełnej mocy, rycząc w niebogłosy, ale i tak patrząc na mapę wydawało się, że USS Scamp wlecze się. Morze było wciąż wzburzone mimo pięknej, słonecznej pogody i wydawało się, że pokonywanie fal zabiera więcej czasu, niż powinno.
Dochodziła 19:00, gdy operator radaru SD zameldował o kontakcie:
-Kontakt lotniczy, 5 mil, prawa burta, powoli się zbliża!
Gdy Scamp zniknął pod wodą i bez kontaktu z wrogiem ustabilizował rejs na 165 stopach, XO po chwili zapytał:
-Utrzymał całą naprzód, sir? Zyskamy trochę czasu, a jak pominiemy ładowanie to mamy jeszcze szanse na przechwycenie.
Dalszy dzień minął bez kontaktu z wrogiem, podobnie (niestety), noc.
Gdy Scamp płynął już na wodach sektora CB08, otrzymano tuż przed świtem, około 7:00, wiadomość wiadomość z dowództwa okrętów podwodnych Pacyfiku.
"ULTRA X Japońska grupa spotyka się z eskortą portową na pozycji w sektorze CB07 o godzinie 11:00".
XO zmierzył pozycje i powiedział:
-Sir, to prawie 150 mil stąd, a mamy tylko 4 godziny.
Imię: Olek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 2413 Skąd: Kraków
#55 Wysłany: 2 Lipiec 2019, 22:35
Ech wygląda na to ze nam zwiali, no cóż, jeśli widzisz jakieś możliwe wyjścia to czekam na propozycje,
Płyniemy spowrotem do strefy patrolowej na najekonomiczniejszym biegu
-O ile Japończycy nie zdecydują, że gdzieś zamarudzą, to ich nie dopadniemy.... - powiedział XO spoglądając na mapę - Sir? W które miejsce naszej strefy udajemy się? Tam, gdzie na poprzednim patrolu natrafiliśmy na wroga i nas... no, wiadomo... Tam, sir?
16 czerwca, tydzień później
USS Scamp kręcił się po sektorze CE08 od prawie 7 dni, jednak nie napotkali żadnego statku. Nie napotkali także żadnego samolotu, zupełnie jakby byli na środku pustego oceanu.
O poranku na zebraniu w mesie XO, Folger powiedział:
-Może Japończycy przenieśli się w inne regiony? Ten brak samolotów... Jakby ich nie obchodziło, co tu się dzieje.
Trzeci miał inne zdanie:
-To, że my nie spotkaliśmy samolotów, nie znaczy, że ich nie ma. To może być tylko szczęście.
Inżynier skomentował:
-Albo pech...
Trzeci dodał:
-Moim zdaniem powinniśmy tu zostać. Nie wiedzą o nas i prędzej, czy później uznają, że jest tu bezpiecznie i wtedy ich złapiemy za jaja.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum