Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Po zejściu na ląd czym prędzej udał się na poszukiwanie zbiegów, zabijając po drodze wielu atakujących go Wookieech. Po drodze dołączył do niego oddział szturmowców wśród, których znalazł się dowódca podlegającemu mu 501 legionu, kapitan Appo, a który osłaniał go podczas przeczesywania miasta. Chociaż opór był zażarty, to jednak zachęty ze strony lorda, który wręcz masakrował groźnych wrogów wystarczyły, by przebijać się przez kolejne rzesze obrońców. Wtedy na jego drodze stanęło sześcioro Jedi, na czele z dowodzącą grupą padawanką Starstone. Walka była wyjątkowo nierówna i po krótkim pojedynku rycerze Forte i Kulka nie żyli, natomiast dwoje innych zostało fatalnie poranionych poprzez ucięcie kończyn.
Po wykończeniu czwórki Jedi Sith wziął się za walkę z padawanką Starstone. Ta rozumiała, że przeciwnik ma nad nią ogromną przewagę, dlatego starała się przyjąć taktykę obronną, tylko z rzadka atakując Vadera. Tamten jednak traktował walkę z nią niemal jako zabawę i było oczywiste, że Jedi nie zdoła go pokonać. Chwilę przed ostatecznym ciosem sytuacja radykalnie się zmieniła, kiedy w pobliżu z transportowca Drunk Dancer niespodziewanie wyskoczył rycerz Jedi Roan Shryne. Ten, atakując z zaskoczenia, zdołał zabić kilku szturmowców, w tym samego kapitana Appo, pozbawiając go głowy. Vader pozwolił tymczasowo uciec padawance na pokład transportowca, zadowalając się tym, że w końcu może zmierzyć się z rycerzem Jedi, który uciekł mu podczas wcześniejszego incydentu na Alderaanie. Korzystając z uzyskanego czasu, załoga przemytniczego statku wycofała się z miejsca pojedynku, planując zabrać z Kachirho jak najwięcej uciekinierów.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
- Ona nadal wieży w dobre intencje imperium, więc pewnie nie zbyt dobrze. Chociaż informacje o bitwie na Kashyku mogą ją przekonać.
Niby czym?
Przybyli Imperiałowie. Chcieli negocjować, a zostali zaatakowani, więc "zaprowadzili Prawo i Sprawiedliwość" tym, którzy wspierają "tych złych Jedi".
To prawie tak samo, jak Toranga postępuje z Piratami. Też przybyliście, spraliście i skazaliście na niewolniczą pracę, bo się wam sprzeciwili... A oni tylko z Imperium chcieli walczyć
Swoją drogą. Chyba Enta... IMPERIAŁ... jako jedyna widzi w piratach sojuszników, a nie wrogów... A może to braterstwo broni z ex-republikańskim żołnierzem?
Akurat nie protestowałeś wcale, gdy burmistrz zasądził karę i choć Enta to tłucze cały czas, nawet słowem się nie zająknąłeś...
I pewnie będzie wdzięczny, że gdy Toranga nagle jest w potrzebie, wtedy nagle orientują się, że może więźniów zaczną wypuszczać...
"Hej, stary, opuszczamy planetę. Nie będziesz mieć gdzie pracować karnie dla nas w kopalni, a nie chcemy, abyś kopał dla Imperium. To może dołącz do nas? Będziemy walczyć z Imperium! A na razie to uciekamy."
A do drugiego
"Słuchaj. Imperium przegoniło Torangę w srogości kar. Nie dość, że cię nie zabijemy, to jeszcze darujemy ci ciężkie prace, tylko dołącz do nas! Będziemy walczyć z Imperium! A na razie to uciekamy."
I nie odpowiedziałeś na pytanie o Wookie. Wiesz, co? Spójrzmy twoimi oczami tak, jak to widzi Enta:
Wookie zostali poproszeni przez nowo przybyłą potężną flotę o wydanie Republice ukrywanych Sithów. Po wylądowaniu pierwszego oddziału nastąpiła próba negocjacji, zakończona przez zdradziecki atak Wookie. W wyniku tego ataku na Kashyyk spadł gniew dzielnej floty Republiki oraz korpusu piechoty. Wookie po krótkiej walce zostali pobici i poddali się pod groźbą bombardowania planetarnego. Sithom niestety udało się uciec. Wszyscy Wookie zostali uznani karnie za niewolników.
Wątpię. Skoro pomimo tego, że oficer kazał ją zabić nadal wierzy w imperium to raczej nic tego nie zmieni
Coś podobnego. O pewnym Kalamarianinie.
Wątpię. Skoro pomimo tego, że Mistrz Jedi próbował siłą przejąć władzę, nadal wierzy w [dobroć] Jedi, to raczej nic tego nie zmieni.
A na serio: Dlaczego jeden, czy dwóch buców z wygwizdowa, ma powodować, że ktoś straci wiarę w całe państwo? I to na dodatek takich, przed którymi jestem ostrzegana przez inne osoby z Imperium.
To tak samo pytanie, dlaczego to, że jeden Jedi po odejściu z zakonu doprowadził do Wojny, inni Jedi do samej wojny go chronili i oczyszczali z zarzutów (przez co nie udało się Separatystów stłumić w zarodku), wspierali frakcję ugodową, a podczas wojny kilku Jedi przeszło na stronę Separatystów, inni odeszli z Zakonu uważając, że Wojna Klonów zniszczy(ła) Zakon, a potem Mistrz Jedi próbuje siłą obalić demokratycznie wybranego przywódcę... Nie powoduje, że ty nie zmieniasz nastawienia do Jedi, tylko tłuczesz, że "przecież Jedi to ci dobrzy, na pewno mieli powody"... Enta tak samo. Senat (i Imperium) na pewno ma powody... A Toranga ostatnio trochę powodów do przyznania racji Imperium dała...
Bo ideałów nie zmienia jedna, czy dwie drobne sytuacje, a trzęsienie ziemi...
Toranga miała być planetą, gdzie uciekali ci, co nie lubią Imperium.
Tylko skoro Imperium istnieje dopiero kilka miesięcy.... znaczy, że najpierw uciekali ci, co nie lubi Republiki... Może lepiej, aby Jedi nie ogłaszał kim jest, bo może połowę planety stanowią goście, którym nie podało się, że Jedi stoją nad prawem i teraz ta część z radością powita Imperium za to, że wygnali Jedi, że Imperator rozprawia się ze skorumpowanymi senatorami, itd...
Na planecie jest może z 1000-4000 ludzi i innych istot, którzy przybyli do Tarongi, bo nowoutworzone Imperium albo ich zaczęło uciskać, albo zostali pierwszymi ofiarami rasizmu.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
No, ale ja mówię o "starych bywalcach"... Bo ci mogą być niezadowoleni, że tu "uchodźcy na pontonach przybywają"...
A planuję przemowę do całej populacji (i wykorzystanie moich zdolności, których Dao brak i wykorzystanie zdolności Dao, których mnie brak) i nagle trafiłem na klops... Że przecież to nie planeta "założona przez uchodźców"... A to znacząco zmienia sytuację... Bo ogłoszenie jawnie ucieczki od Imperium i rozbieranie stoczni... może spowodować wywiezienie Dao na taczce przez proimperialistów...
Sorry za niezbyt punktualne odpowiedzi, ale w tym momencie próbuję ratować pracę. A jeśli się nie uda, w międzyczasie szukam innej.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#613 Wysłany: 9 Wrzesień 2019, 17:15
PS Hroth
Jeżeli chodzi o sprzęt do wyposażenia myśliwców.
Wysłany: 20 Kwiecień 2019, 14:29
[...]
W ciągu najbliższych dni uda się najpewniej zebrać resztę godnych uwagi materiałów i osprzętu z zniszczonych jednostek, z pomocą barek i innych cywilnych jednoste.
Pingwin, pytanie.
Dlaczego skoro cały czas kłamiesz (np. stwierdzając, że Franz miał iść gadać z piratami, na co odpowiedział już nie) i zwodzisz (np. zwalając winę za swoje decyzje na burmistrza) nie wziąłeś blefu jako umiejętności?
Przypomnę ci ustalenia:
Dao z Erykiem idą gadać z piratami. Franz powiedział nie, bo jest 'zwykłym najemnikiem", a nie "Jedi".
Chyba, że to, że on powiedział nie, a ty poprosiłeś go o aby jednak poszedł, co zostało bez odpowiedzi, to "musi".
Imię: Michał
Wiek: 32 Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 1088 Skąd: Pozek
#615 Wysłany: 11 Wrzesień 2019, 07:06
Finku przeczytaj jeszcze raz nasze rozmowy, to co piszesz może ustaliłeś Ty. Co najmniej 2 razy pisałem by szedł ze mną rozmawiać Franz i Stirn. A eryka odrzucili wszyscy nawet burmistrz.
_________________
Ostatnio zmieniony przez pingwin9314 11 Wrzesień 2019, 07:06, w całości zmieniany 1 raz
Imię: Mati
Ulubiona Gra: Attack the Warship, SH, FSX, IL-2 Pomógł: 4 razy Wiek: 28 Dołączył: 03 Maj 2013 Posty: 4620 Skąd: Katowice
#616 Wysłany: 11 Wrzesień 2019, 09:04
Cytat:
a ty poprosiłeś go o aby jednak poszedł, co zostało bez odpowiedzi, to "musi".
Cytat:
Co najmniej 2 razy pisałem by szedł ze mną rozmawiać Franz i Stirn
Co najmniej jedną taką wiadomość musiałem chyba przegapić. Franz stanowiska nie zmienia, a odrzucenie Eryka chyba też przegapiłem, bo mnie się wydawało, że został poparty
Finku przeczytaj jeszcze raz nasze rozmowy, to co piszesz może ustaliłeś Ty. Co najmniej 2 razy pisałem by szedł ze mną rozmawiać Franz i Stirn. A eryka odrzucili wszyscy nawet burmistrz.
Jakbyśmy rozmawiali, to byłaby szansa na test blefu. A że mam zapis, to musiałbyś być mistrzem blefu, aby mnie przekonać, bym bez patrzenia uwierzył.
A że mam +20 do testu wyczucia pobudek za to, że mam dostęp do danych, a ty nie wyturlałeś czystego 20.
<czyta>
#46 - Dao proponuje, aby nie karać piratów... a dołączyć!
#47 - Franz mówi, że nie chce się mieszać
#49 - Franz odmawia i proponuje Eryka
#51 - Burmistrz akceptuje Eryka do rozmów z Piratami, uznając go za najlepszy wybór
#52 - Dao proponuje burmistrza i Eryka
#54 - Dao zgadza się, że poprowadzi rozmowy ze Stirnem i Erykiem
#72 - Dao mówi, że "czekamy na Stirna, wdrożymy go i idziemy do piratów"
#74 - Burmistrz kolejny raz podkreśla, że idzie Eryk i Stirn.
#91 - Stirn po przybyciu informuje, że leci z Kanaronem
#92 - Dao mówi "Tak"
#109 - Dao mówi, że trzeba porozmawiać z piratami
#111 - Stirn narzeka, że Dao chce przesłuchiwać Huttyjskie syny teraz, a nie potem
#114 - pomimo ustaleń, Dao zmienia zdanie i mówi, że Franz pomoże. (pomimo, że on sam powiedział, że nie, a Burmistrz to zatwierdził)
#116 - TO BURMISTRZ stwierdził, żeby próbować! (blef. Burmistrz zgodził się na pomysł Dao, a nie stwierdził, że należy próbować. To jest właśnie blef. Mówisz tak, aby wyszło, że to pomysł burmistrza, który tylko wykonujesz. A to właśnie blef. Blef to nie tylko KŁAMANIE. To także MANIPULACJA. A to właśnie robi Dao)
#118 - Przypadkowe zabicie oficera nazywasz celowym zabiciem gościa za to, że dokonał czystek (ale tu wiemy, że Dao jest bardziej naiwny od Enty, więc to nie blef, a naiwność)
#119 - Stirn oburza się na idiotyczne decyzje burmistrza (w tym jedną twoją, którą blefowałeś)
#130 - Dao znów pomimo ustaleń stwierdza, że ustalono inaczej. (Blef. Pomimo innych ustaleń, Dao próbuje okłamać innych, że zgodzili się na inną wersję)
Więc:
Pingwinie przeczytaj jeszcze raz nasze rozmowy, to co piszesz może ustaliłeś Ty. Co najmniej 2 razy ustalono by szedł z tobą rozmawiać Eryk i Stirn. A Eryka wszyscy uznali za odpowiedniego, nawet burmistrz.
Okej , powiem tak. W piątek odpowiedź, bo dziś i jutro pracuje , z dojazdami , 8-22. Więc nie mam czasu na nic innego. Sorry za to , ale w pracy idzie ... optymistycznie powiem , że niedobrze.
_________________ Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii żył,
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna?
To polski admirał, co z Szwedem się bił.
Ostatnio zmieniony przez PL_Hrothgar 11 Wrzesień 2019, 18:21, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum