Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Jest 28 marca 1941 roku, zespół ciężkich jednostek Regia Marina powraca z Morza Egejskiego (rzućmy okiem na mapę taktyczną).
Załogi Włoskich okrętów są w dobrym nastroju, pogoda jest piękna,
a w porcie czekają lokale pełne kobiet, aż chce się wracać.
Wino, makaron i kobiety, tyle potrzeba facetowi do szczęścia.
Na przeciw wesołych i zawadiackich włochów,
stają chłodni i skrupulatni Brytyjczycy.
Wino jest by pić, kobiety są by... kochać się... znaczy Je
Herbata czy wino ?
Rezultat starcia jest trudny do przewidzenia.
Siłami Brytyjskimi dowodzi Adm. Marco
W skład jego zespołu wchodził pancernik HMS King George V, stary krążownik liniowy
HMS Repulse(dowódca Fox6) i lotniskowiec HMS Formidable.
W okolicy znajdował się też okręt podwodny HMS Seahorse.
Roześmiani i beztroscy włosi. Mimo iż dopiero niedawno dostali depesze ze miedzy nimi,
a winem i kobietami w porcie staniała przeszkoda w postaci
sił aliantów, a w dodatku w kuchni kończył się makaron
Zespołem włoskim dowodził Cappo di tutti Capi, w skrócie zwany Boolo.
Pod swoja komenda miał dwóch niesfornych,
ale dzielnych i oddanych kapitanów.
(Hubal i Andrev)
O godzinie 14:00 z pokładu Formidable z rozkazu Marco startuje
5 samolotów torpedowych typu Swordfish.
Mimo że są to samoloty typowo torpedowe, z braku innych wysłano te
w nadzieją że jednocześnie mogą zaatakować i uszkodzić jakiś okręt.
Okręty włochów mają przewagę ognia i prędkości.
Więc Brytyjczycy wiążą nadzieje że przewagę zapewni im
lotniskowiec wraz z samolotami.
14:00
- Admirale dostaliśmy meldunek z samolotu, wykrył włoski
pancernik idący samotnie kursem południowym z duża prędkością.
- A więc rozdzielili się i chcą się tak przebić, dobrze wykończymy ich jeden po drugim
zanim przyjdzie czas na 5 o'clock. Każ pilotowi utrzymywać kontakt wzrokowy, i niech reszta samolotów kieruje się na północ.
Maja mi z najść pozostałe okręty wroga !
- Pierwszy nadać meldunek do pozostałych okrętów.
Kurs 000, zwiększyć prędkość do maksymalnej,
lotniskowiec ma trzymać się 10 km za nami.
- Aye aye, sir
Załogi wszystkich okrętów, a w szczególności dowództwo
umila sobie czas przed bitwą na ucinaniu pogawędek...
PL_Andrev: Hubal wlasnie uchwyciles jakies ladne Polki w GB?
PL_HUBAL: siedziala naprzecwiko mnie...troche to bylo by ciezkie...zrobic komus zdjecie z ukrycia jak siedzi 5 metrow od Ciebie...
PL_HUBAL: nie zadnych fotek
PL_HUBAL: nie mialem na to czasu
PL_Andrev: Hubaaaal dziadzieg z Ciebie!
Już nawet włosi wiedzieli że Polki to piękne kobiety,
oni nie mogą się przecież mylić
O 14:30 samoloty z HMS Formidable
wykryły pozostał dwa okręty Włoskie.
Płynące kursem na zachód, stało się
jasne że gdy włosi połapali się w sytuacji
chcieli połączyć siły i stoczyć decydująca bitwę.
Adm. Marco zdawał sobie sprawę że wróg
maja przewaga ognia i zdecydowanie wolał
topić włoskie okręty po kolei, a nie parami.
Dla tego rozkazał zaatakować pancernik
Caio Duilio którym dowodził wtedy Andrev,
aby spowolnić jego bieg.
Atak się powiódł i torpeda trafiła,
na szczęście dla włochów nie wyrządzając większych szkód.
Tego dnia szczęście sprzyjało makaronom niesłychanie.
Chwile po ataku Swordfisha, HMS Repulse wszedł na mieliznę. Jak to się mogło stać ?
Podwodna skała rozerwała poszycie kadłuba w kilku miejscach.
Uszkodzenia były tak duże że okręt momentalnie nabierał wody
osiadł na płyciźnie kompletnie niezdolny do walki.
Sytuacja zrobiła się bardzo nieciekawe, Brytyjczycy
od razu rzucili do ataku resztę samolotów,
lecz stracie było już przesądzone, tylko cud
mógł uratować Brytyjczyków.
Cud jednak się nie wydarzył, za to okręt
podwodny w śmiałym ataku zdołał zatopić Krążownik
dowodzony przez Hubala.
Hubal w meldunku krótko skomentował śmiały atak kapitana
okrętu podwodnego HMS Seahorse
PL_HUBAL: CHLOP MA MUCHO COHONES....
Później była już krótka piłka,
Azzurri pokazali swoje umiejętności, świetna akcje
wspaniałym strzałem wprost w okienko na mostku
wykończył Boolo. Anglikom, nie pomógł nawet
stojący na bramce z numerem V Jurek, może jakby to był "nasz" Jurek.
Na polu bitwy zostali tylko Włochaci i samotny lotniskowiec Brytyjczyków.
Kapitan lotniskowca stwierdził że najlepiej będzie się wycofać i przegrupować.
Ostatnio zmieniony przez PL_Marco 2 Luty 2012, 21:17, w całości zmieniany 5 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum