Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Godzina losowania: ok 20.00
Start serwera: sobota 27.02.2010, godz: ok 20.30
Cytat:
"Wilcze stado"
U-BOOTY: VIIC (1942) CZAS MISJI: 2 godz
03/11/1942 g. 14:00
POGODA: male zachmurzenie, umiarkowany wiatr
Na wysokosci Gibraltaru namierzono konwoj, statki sa pelne sprzetu i zolnierzy. Nikt w konwoju nie wie ze plynie prosto w pulapke, ze wilcze stado juz czeka...
---ODPRAWA---
Aliancki konwoj kieruje sie wprost na wasze stado. Macie swietna okazje by pokazac calemu swiatu wasz kunszt !
Serwer był restartowany 2 rzay. Raz z mojego powodu - spóźnienie. Drugi raz - wywaliło hosta. Dla mnie szczęśliwie ponieważ za pierwszym razem byłem szybko zatopiony. Po rozpoczęciu patrolu, rozpoczął się bieg kobiet na 30km techniką klasyczną. Patrolowi nie poświęcałem zbyt dużo uwagi. Może dlatego jest SURV . Jakież było zdziwienie moje, gdy po pojawieniu się przy komputerze dowiaduje się, że tylko ja jeszcze jestem w patrolu. Na koniec troszkę byłem pingowany przez eskortę ale niezbyt skutecznie.
Patrol zakończył się tak:
1. Złoto Kowalczyk
2. SURV
3. Nawet coś przywiozłem.
Imię: Stasiek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 2 razy Wiek: 52 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 432 Skąd: Polska
#2 Wysłany: 28 Luty 2010, 13:45
W pierwszym podejściu do tej misji zacząłem lepiej bo miałem na koncie troopa i zapowiadało się dobrze ale niestety łup i wywaliło mi grę za co przepraszam kolegów serdecznie.
Po rozpoczęciu drugiego podejścia tej misji miałem pecha albo sam zwaliłem będąc zdenerwowanym poprzednim incydentem wkrótce po rozpoczęciu szykując się do ataku zostałem wywęszony i zatopiony .
Powiem tylko że mimo iż wkurzyłem się bo zakończyłem kolejną karierę to gorycz porażki osłodził mi Harpe .... gdy z obserwatora oglądałem jego wyczyny i walkę z pięcioma okrętami eskorty naprawdę byłem pod wielkim wrażeniem jak on to robił długo walczył nie dając się wrogom i nie dość tego jeszcze ich topił jednak w końcu poległ.
Gregory miał taką pozycję że pytałem go czy wywiezie stówkę z tej misji hehe,oczywiście gratulacje Gregory
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#3 Wysłany: 28 Luty 2010, 16:34
Czułem pismo nosem, że coś pójdzie nie tak za drugim razem . Za to zatopiłem się w podmorskim świecie Bioshocka, gdy się ocknąłem, była 2:00 w nocy .
Gratulacje Gregory - druga gra z rzędu bez rozłączenia.
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum