Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: And Pomógł: 37 razy Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 4398 Skąd: Gůrny Ślůnsk
#1 Wysłany: 19 Marzec 2010, 07:58 Mój pierwszy "patrol" w SH5
Chcę lecieć pochwalić się kolegom że właśnie wyruszam na mój pierwszy patrol, ale myślę sobie: poczekam aż coś zatopię... dostrzegam pierwsze kontakty i oczom nie wierzę. Widzę trzy okręty podwodne w eskorcie niszczyciela!!! Zdecydowanie wrogie!
Ścigam cel od rufy i ustawiam się do strzału. Odpalam salwę dwóch torped, trafiają z bliskiej odległości w polski okręt podwodny, który błyskawicznie tonie. Eskortujący niszczyciel nie reaguje, a pozostałe dwa zanurzają się!
Zanurzam się również. Głębokość około 20 metrów, ale widoczność pod wodą doskonała. Widzę przed sobą niedaleko dwa cienie - zapewne to te uciekające wrogie jednostki. Jednostka eskortowa nadal nie reaguje na moja obecność, więc przygotowuję się do strzału celując w jeden z okrętów podwodnych. Ustalam zanurzenie torped na 15 metrów. Szanse na trafienie są bardzo wysokie, zastanawiam się czy odpalić pojedynczą torpedę czy salwę, a kursor myszy błądzi w pobliżu przycisku FIRE...
Nagle czuję że coś mnie szarpie za nogę: a to moja żona z tekstem "wstawaj już, po chleb trzeba iść"...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum