Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#1 Wysłany: 4 Październik 2010, 22:36 Patrol nr 4 - "Glasgow-taniec ze smiercia"
Patrol nr 4 - "Glasgow-taniec ze smiercia" Serwer 2
Godzina losowania: 20:00
Start serwera: poniedziałek 04.10.2010, godz: 20:00
Cytat:
" Glasgow-Taniec ze smiercia"
U-BOOTY: IID (1943) CZAS MISJI: 2 godz
11/09/1943 g. 19:00
POGODA: zachmurzenie umiarkowane,wiatr silny
Nawet najwytrwalsi zwolenicy Hitlera zdaja sobie juz sprawe, ze wojna moze zakonczyc sie tylko w jeden sposob. Wciaz jednak powstaja smiale plany , ktore dadza niemcom chociaz nic nadzieji na odmiane tej beznadziejnej sytuacji.
Kolejnym takim planem bylo wyslanie w rejon portu Glasgow grupy okretow podwodnych , ktorych zadaniem ma byc zatopienie wychodzacego z niego konwoju.
Nie jest to jednak zwykly konwoj. Ubootwaffe ma swoj konkretny powod dla ktorego wyekspediowalo swoje okrety w tak trudny rejon.
Tym powodem sa armaty znajdujace sie na pokladach transportowcow. Konwoj bowiem , ma dolaczyc do formowanego wlasnie wiekszego konwoju kierujacego sie do Murmanska. Za nim jednak dotrze on w okolice Scapa Flow skad wyplywa wieksza grupa transportowcow , jest mozliwosc zatopienia go, wykorzystujac pelne zaskoczenie wroga. Nikt bowiem niespodziewa sie ataku przy samym wyjsciu z portu.
Akwen w okolicach Glasgow jest dosc plytki dlatego tez zostaja skierowane w ten rejon male ubooty typu II , ktorymi dowodza najlepsi z niemieckich dowodcow.
Plytki akwen nie ulatwia jednak tego zadania.
Anglicy przechwytuja jednak wiadomosc o planowanym ataku i do wyplywajacego konwoju dolacza teraz grupa skladajaca sie z trzech fregat. Dowodzcy tych jednostek sa specjalistami w tropieniu i walce z okretami podwodnymi. To weterani.
Rozpoczyna sie wiec taniec polegajacy na przechytrzeniu ruchu przeciwnika. Tylko nieliczni powroca z tej wyprawy...
Wszyscy na stanowiska ! Rozpoczyna sie bowiem taniec, taniec ze smiercia !
---ODPRAWA---
To trudne zadanie. Dlatego tez to Wy wlasnie zostaliscie do niego oddelegowani.
Akwen jest dosc plytki, jednak wykorzystujac swa zwrotnosc, jestescie wstanie zaatakowac i bezpiecznie uciec przed morderczymymi bombami wroga.
Unikajcie konfrontacji z eskorta. Wykrycie w tym rejonie wiaze sie z narazeniem calej misji na niepowodzenie. Waszym celem jest konwoj!
Uwazajacie jednak. Port patroluje lotnictwo , a Alianci juz chyba wiedza o naszej obecnosci.
Powodzenia panowie!
PL_David i PL_Szczur
Patrol zaczął się spokojnie w prześliczną pogodę. Kolorystyka nieba, wody - rewelacja.
Ale do rzeczy. Prze chwilę płynąłem w wynurzeniu. Po chwili Janko krzyknął alarm, a ja za nim i pod wodę.
Janka dopadli, ja zaś zrobiłem zwrot i nie dałem się wykryć fregacie. Dodatkową atrakcją była głębokość wody pod kilem - od 32 do 74m.
Manewrując pomiędzy eskortą w końcu wyszedłem na pozycję do ataku i :
następnie przycelowałem w Ce-trójkę i niestety pomimo w sumie 4 trafień ( z czego jeden to niewypał) pozostała tylko na placu boju:
Zaczęło się robić gorąco. Supertux zgłosił KIA. A ja byłem pomiędzy eskortowacami rzucającymi bomby i szukającymi ubootów. Dobre 45 minut po cichu wychodziłem z okrążenia, ale na szczęście skutecznie.
Na koniec tabelki:
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
Patrol ciekawy - misja wymaga narzucenia taktyki i konsekwentnego jej egzekwowania.
Niby małe okręty i mało torped na pokładzie, ale w sumie - co słusznie w naszej wspólnej rozmowie zauważył Cmd_Jacek - konwój niewielki. Tyle, że złożony między innymi z tłustych C2 i C3. A na pokładzie subów po 5 rybek
Tak więc kapitan musi od początku postawić sobie cel - albo dokładne wyszukiwanie celu i skierowanie całej siły ognia na jedną zdobycz, albo liczenie na fartowny strzał
Ja sam, nie mając doświadczenia prowadziłem chaotyczne ataki na co popadnie, a raczej co się pod rury wyrzutni nawinie i...cóż, tylko dwa uszkodzone merchy.
Ale nic to - mam kolejne doświadczenie za sobą i jestem bardzo zadowolony, że udało mi się przeżyć i jeszcze trochę pokąsać )
Sam dostałem się podczas tego patrolu tylko raz pod ostrzał DD - na szczęście zadziałała wypracowana na patrolach kampanii taktyka ucieczki i dość szybko mój prześladowca dał się zmylić. Na jego konto poszło uszkodzenia działka p-lot i obdrapana farba na kadłubie
Heh,
Another battle scars
_________________ Baretki zwycięzcy:
KIA KIA KIA KIA KIA
Piękne opisy. Cieszy mnie, że misja z dwójeczkami dostała dobre opinie
I to prawda II wymaga taktyki, wybrania celu i konsekwentnego na niego polowania. Nie da się tego ukryć.
Jeszcze 1 patrol i wklepuję pierwszą tabelkę rankingową
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum