Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Chłopaki z U-511 i U-347 namierzyli amerykański konwój. Kurs E, prędkość 9-12W. Radia naszych nagle umilkły. Pewnie zaczęła się nagonka więc pakujemy się w niezłe gówno, skoro nas się tutaj spodziewają...
Patrol rozpoczęliśmy na powierzchni,jednak po upływie kilkunastu minut postanowiłem
zejść pod powierzchnię . Nie musiałem korygować kursu więc postanowiłem na spokojnie w zanurzeniu poczekać aż konwój sam wpadnie na moją pozycję.
Płynąc sobie powoli wypatrywałem kontaktów, w oddali przepłynął Clemenson jednak odpłynął nie szukając nas zbytnio.Niestety z niewyjaśnionych przyczyn straciliśmy jednego dowódcę Dario nagle znikł prawdopodobnie problem techniczny ;<
Konwój wyłonił się zza horyzontu rozpocząłem atak pierwsze dwie torpedy posłałem do Ore
Carriera i pudło dwie kolejne trafiły i po chwili jednostka poszła na dno.W tym samym czasie Jacek bawił się z eskortą jednak niestety nie udało mu się tym razem cóż tak bywa.Byłem już praktycznie w konwoju przeładowaną rybkę posłałem do tankowca lecz nie miałem nawet czasu się cieszyć z zatopienia bo sam zostałem zaatakowany znienacka i oczywiście zatopiony przez zanurzający i wynurzający niszczyciel <<"Generator raportów SH3 v. 1.0" PL_Mirko>>
SH3Img@14-11-2011_21.16.11_703.jpg tabelka
Plik ściągnięto 7 raz(y) 163.97 KB
SH3Img@14-11-2011_21.16.18_814.jpg
Plik ściągnięto 9 raz(y) 162.36 KB
SH3Img@14-11-2011_21.14.38_945.jpg to coś mnie zatopiło
Imię: Jacek
Ulubiona Gra: Silent Hunter III Pomógł: 29 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 4428 Skąd: Będzin
#2 Wysłany: 14 Listopad 2011, 22:28
Było ciepłe lato choć czasem padało, dużo wina się piło i mało się spało ... Oj to chyba nie ta bajka :-)
Dobra było ciepło i nie padało, colę się piło i płynęło na wroga:
W końcu dostaliśmy informację o zbliżających się niszczycielach, więc wypadało się zanurzyć i po cichutku podejść zwierzynę. Pomysł był ambitny wkraść się pomiędzy eskortą od czoła konwoju. Obserwując manewrujące niszczyciele,koryguje kurs i delikatnym łukiem ustawiam się na pozycję do ataku.
Niestety wybuch torpedy Wolfixa, alarmuje DDeki, które wyłuskują kadłub mojego okrętu i atakują. Cała naprzód pełne zanurzeni i unik. Bomby wybuchają blisko, gdy jestem na 80 m, niszcząc kiosk a co gorsza oba peryskopy. Na szczęście kadłub nie stracił nic z integralności.
Robiąc kolejne uniki naprawiam uszkodzenia. Lecz ta gra nie wybacza błędów, a taki popełniłem nie zanurzając okrętu na maksymalną głębokość, a szukając pola manewrowego na 160 metrach. Celna seria uszkadza okręt na tyle mocno, że ciśnienie dopełnia dzieła zniszczenia :-(. Zabójcy jednak nie odpuszczają i dalej okładają miejsce mojego zatopienia.
Za to ja z przyjemnością oglądam pokaz fajerwerków Staszka - gratulacje :-)
i niestety smutny koniec, gdy amerykański niszczycie trafia go z bocznych wyrzutni:
Wielkie dzięki za patrol, szkoda że Dario stracił połączenie z netem, lecz kolejne patrole przed nami
_________________ "Mówię tylko do tych, którzy chcą mnie słuchać
Ci, którzy nie chcą nie obchodzą mnie.
Po co mam czas tracić na mówienie do ściany
ściana i tak zawsze swoje wie"
To "coś" co Cię zatopiło Wolfix to Fletcher, który do momentu połknięcia
mojej rybki !!! z 500m zachowywał się normalnie !!! lecz nie zachował się
poprawnie po otrzymaniu prezentu (czytaj obrał kierunek na dno)
tylko sfiksował !!! Dziwne .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum