Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Lütjens - KIA • Small Freighter "Small Freighter#1" - 2 172
---------------------------------------------------
Razem: 2 172 BRT
SH3Img@16-1-2013_22.18.56_582.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 189.01 KB
SH3Img@16-1-2013_22.19.0_947.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 167.31 KB
_________________ "Chciałbym się pożegnać, nigdy już nie wrócę. Jeśli się weźmie pod uwagę przewagę Brytyjczyków, nie jest prawdopodobne, abyśmy to przeżyli...". - Admirał Günther Lütjens
"Krew, pot i żelazo" - motto marynarzy pancernika "Bismarck"
No to płyniemy. 1 patrol rankingowy po końcu świata.
Szumy dookoła.. Wybiera ten nas 340, bo wydaje się szeroki... Dopływam.... Do jednego mercha... Jednak ten zygzakuje... Czyżby w pobliżu był konwój? Nie mogę tego przybrzeżnego mercha znaleźć w książce! Odpalam torpedy na podobny.. 1 trafia (2 za głęboko była, jak potem znalazłem).. Ten tonie... (1.jpg)
Hydro przeszukuje okolice. Jest konwój. Na 270.. Spogldam tam i nagle widzę eksplozję... Ktoś mi świetnie wskazał.. Wpływam... Na cel biorę Chatmana... Źle wyliczona prędkość i z salwy trafia tylko 1 torpeda... 4 torpeda na dobitkę i rufowa! I DZIAD UCIEKŁ! (2.jpg)
Gdy Luciak atakował T2, ja porwałem się na T3... Nieszczęśliwie wykonał zwrot rufą i dobitka nie mogła dojść. Rozglądam się za nowym celem... DD w pobliżu, ale zaraz będzie torpeda... Coś ten DD, dziwnie się zachowuje.. Jakby nie chciał się zbliżyć, ale zaczyna pingować. Torpeda jest. Będzie strzał i.... (3.jpg)
.... coś mnie podkusiło spojrzeć za siebie... !!!!!!!!!!!!!!!!!! DD od rufy! Torpeda szybko "na oko" (i spudłowała), a ja nura! 30 metrów, gdy lecą bomby. Trzęsie całym okrętem.. Przecieki w dużej ilości przedziałów. Uciekam na 165 metrów... Zostaję sam żywy... Ale po 20 minutach stwierdzam "Jest cicho. Chyba będzie wychodził".... Niecałą minutę później okręt rzucany jest na prawo i lewo od bomb.... Cicho jak diabli...
Po 30 minutach DD odpuszczają, a ja zaczynam wychodzić (4.jpg)
Wychodzę... Ciemno... Liczyłem, że coś unieruchomionego może zostanie.. W oddali widzę coś płonie... Stoi, czy nie? 6 minut do końca... Obracam się do celu na 0 stopni i strzelam salwą o rozpiętości stopnia. Szczęśliwie troop unieszkodliwiony przez C0de czekał grzecznie, aby wylecieć w powietrze jeszcze przed zakończeniem patrolu. Gdy po napisie KONIEC doleciałem do niego, zdążyłem zobaczyć znikającą w wodzie rufę. Ale już fotka złapała tylko pianę. (5.jpg).
Bez torped wracam do bazy z 2 zatopieniami (1 wspólne) oraz 2 uszkodzonymi statkami o tonażu 20 000 BRT, a także urwanymi sterami głębokości na rufie i anteną radiową.
Ps. Dlaczego nikt nie chwali się uszkodzonymi statkami? Przecież to też powód do dumy
1.jpg Pierwszy cel.
Plik ściągnięto 7 raz(y) 130.46 KB
2.jpg Do konwoju
Plik ściągnięto 5 raz(y) 106.84 KB
3.jpg Walka w konwoju
Plik ściągnięto 5 raz(y) 104.81 KB
4.jpg Jak Japoński turysta uciekający przed Tsunami. Z jednej strony AAAAA! WIAĆ!... A z drugiej jeszcze fotkę walnę....
Imię: "Niewierny"
Ulubiona Gra: seria SILENT HUNTER, seria TOTAL WAR Pomógł: 5 razy Wiek: 48 Dołączył: 18 Lis 2008 Posty: 949 Skąd: Zagłębie Sosnowiec
#3 Wysłany: 17 Styczeń 2013, 12:08
Witam.
U mnie na początku było bardzo spokojnie przez ok 50 min., kiedy namierzyłem pojedynczy stateczek - mały frachtowiec. Ładuję w niego jedną torpedę - oberwał i płynie dalej, ładuję drugą z rufowej - oberwał płynie dalej, ładuję trzecią z dziobu - tonie
W sumie wystrzeliłem do niego cztery torpedy - dopiero po 3 zatonął - jedno pudło.
Później obserwuję płynie większy okręt wojenny - krążownik USS Brooklyn - strzelam do niego 3 torpedy - wszystkie mijają, strzelam czwartą z rufy - niestety płynie bardzo szybko i torpeda pudłuje.
Po pewnym czasie z 3 wystrzelonych torped - dostaję meldunek o 2 trafieniach - jak się okazało był to tankowiec T2 - wystrzeliłem kolejną ale go ominęła.
Zaczyna się piekiełko i pingi - chcą mnie namierzyć. zatrzymałem silniki i stoję w miejscu.
Niestety pierwszy atak niszczyciela, który przeszedł nade mną, zrobił swoje...ech...
W sumie bardzo ciekawy patrol Andrev.
W końcu wiedziałem, że mam 360 m pod kilem a nie 20-30 m.
Miejsce też bardzo dobre - u wrót Cieśniny Gibraltarskiej.
To tyle z mojej strony zdjęcia trochę później. Gratulacje dla kmdra Finka, który jako jedyny ocalał i miał aż 3 fotografów nad głową
Dzieki za miły wieczór koledzy - do następnego patrolu
Pozdrawiam serdecznie - Adm. Lütjens
_________________ "Chciałbym się pożegnać, nigdy już nie wrócę. Jeśli się weźmie pod uwagę przewagę Brytyjczyków, nie jest prawdopodobne, abyśmy to przeżyli...". - Admirał Günther Lütjens
"Krew, pot i żelazo" - motto marynarzy pancernika "Bismarck"
Ostatnio zmieniony przez PL_Adm.Lütjens 17 Styczeń 2013, 12:08, w całości zmieniany 1 raz
sOnar [Usunięty] Kommodore
#4 Wysłany: 17 Styczeń 2013, 13:24
Misja bardzo fajna. Podobała mi się. Eskorta nie dopuściła do demoli konwoju
Co do uszkodzonych statków - uszkodziłem Large Freighter - dwie ryby w celu ale zwiał. Puściłem też 2 ryby do Brooklyna ale zwolnił i zumba wyszła z ataku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum