POLISHSEAMEN

[PL_Cmd_Jacek]

Ekipa się zebrała i zagrała sportowo. Prosty scenariusz. 2 suby radzieckie vs 2 suby amerykańskie. Celem są 3 losowe okręty podwodne, które pojawią się gdzieś pomiędzy nami. Wygrywa ten zespół, który pierwszy zatopi 2 wrogie cele lub zniszczy okręty przeciwnika.



A więc na Akuli I Improved popłynąłem ten scenariusz. Dosyć szybko natknąłem się na kontakty



I zacząłem je śledzić. Powoli, powoli zbierałem namiary by można było zidentyfikować, a następnie zaatakować cele



Nie byłem pewny, czy w pobliżu nie ma jakiś jednostek nawodnych, więc dosyć długo obserwowałem zachowanie się kontaktów, wymieniając informacje z Ghostem. W ko0ńcu uznałem że obraz jest na tyle jasny, by można był zidentyfikować cel. Jeden amerykański okręt (60Hz), może nawet Seawolf, chiński Han oraz Song.



Razem z Ghostem przygotowaliśmy atak Sizzlerami. Ustawiłem je by przeszukiwały pasywnie. 2 nad warstwą, 2 pod warstwą. Strzał poszedł dobrze i Rubis został zniszczony.



Następnie zacząłem namierzać Songa. Martwiło mnie to, że nie wiedziałem gdzie są Seawolfy. W każdej chwili mogły mnie zaatakować. Ale cóż, i tak nie mogłem już nic zmienić. Odpaliłem kolejne Sizzlery.



Długo szukały celu, lecz finalnie dorwały Songa



Osiągnęliśmy drugie zatopienie. Cel został wykonany. Zwyciężyliśmy.



Na replayu obejrzałem jeszcze pozycje początkowe, jakie zajęliśmy. Zdziwiło mnie to że koledzy na Sewolfach nie zaatakowali od razu. Byli bliżej i łatwiej im by było zniszczyć cele. I tak grało się bardzo przyjemnie.