Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
Minął tydzień, odkąd ogłoszono, że USS Permit zaginął w morzu. Okręt ten należał do tego samego dywizjonu okrętów podwodnych, który stopniał obecnie do 5 okrętów. George przyglądał się USS Pike, który wracał do portu po niecałych dwóch tygodniach, gdy przybył posłaniec z wiadomością, żeby kapitan zgłosił się do ComSubAsiatic'a.
Ponieważ USS Shark zakończył już próby po naprawach, wezwanie mogło oznaczać tylko zbliżanie się terminu wyjścia w morze. I nie zawiódł się.
Kontradmirał Wikes powitał kapitana i po krótkim, grzecznościowym pytaniu o stan okrętu powiedział:
-Kapitanie Hardy. Wydałem już stosowne rozkazy. Okręt ma być gotowy do wyjścia w morze z dniem 11 lutego 1942. Waszym celem będzie morze Jawajskie, gdzie wkrótce może być gorąco. Singapur ledwo się trzyma, o utrzymaniu Borneo i Celebes nie ma co marzyć. Owszem, są na tych terenach gniazda oporu, jak i na Filipinach, gdzie generał MacArthur wciąż się broni na Baatanie, ale Japończycy lada dzień będą gotowi do dalszego skoku. Dowództwo uważa, że ich następnym celem będzie Timor, po zdobyciu którego zabezpieczą flanki do uderzenia na Jawę, ale nie możemy też wykluczyć bezpośredniego uderzenia na wyspę. Waszym głównym celem będzie wroga flota inwazyjna, o której obecności poinformujemy was, gdy tylko zostanie wykryta. Pozostałe rozkazy pozostają bez zmian. Czy macie jakieś pytania?
-Oczywiście. Skryte podejście jest niezwykle ważne. Jednakże jakbyście zbliżali się do Jawy, tak na odległość 100 , 150 mil, to zgłoście to w nocy, aby holendrzy i nasi was znów nie zaczęli szukać i atakować. Niemniej radzę po prostu unikać tych regionów.
Po pożegnaniu się z dowódcą Hardy udał się ns okręt i wraz z XO zajęli się ustalaniem trasy okrętu. Ta była na tyle krótka, że nie stanowiła problemu. XO martwił jednak inny fakt:
-Skipper. Japsy każdego dnia zajmują nowe tereny. Kto wie, czy na morzu Banda nie napotkamy wrogich samolotów. Ba, nawet wrogie niszczyciele by mnie nie zaskoczyły. Czy nie powinniśmy już poruszać się ostrożnie i spędzać dni w zanurzeniu, gdy tylko miniemy Timor?
Imię: Olek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 2413 Skąd: Kraków
#4 Wysłany: 25 Listopad 2016, 00:22
Masz racje, wyttcz najkrotsza trase na moze jawqjskie, a nastepnie patrolujemy okolice w ktorych mamy największe szanse cos spotkac. Unikamy okolic.150 mil od jawy
-W której mamy większe szanse? To zależy od Japsów. Czy wejdą na morze Jawajskie cieśniną Karimata od strony morza Wschodnio-Chińskiego, czy też cieśniną Makasar od strony morza Celebes. A na zmianę atakują z obu kierunków. Oczywiście nie równomiernie skipper, bo tak to teraz by znów zaatakowsli od Karimaty... Choć stamtąd uderzyli ostatnio na Sumatrę...- dodał i rozłożywszy ręce powiedział - To jak w pokerze, uda się lub nie. Które miejsce patrolujemy?
14 luty 1942, godziny wieczorne
USS Shark (historycznie zatopiony 11 lutego, więc żyjesz na kredyt Olek ) od 3 dni kierował się w stronę wyznaczonego sektora. 14 lutego był ostatnim dniem "na powierzchni". Załoga po raz ostatni mogła oglądać zachodzące słońce, widok, którego zgodnie z planem mieli nie oglądać przez następny miesiąc. Wtedy też jak grom spadły nowe wiadomości.
Cytat:
Singapur skapitulował przed wojskami Japonii X Dostrzeżono wrogi zespół składający się z pancernika, kilku krążowników i lotniskowca, kierujący się z Cieśniny Makasar ku wschodniej Jawie, wszelkie okręty mogące przechwycić zespół, mają natychmiast skierować się na przechwycenie wroga. X Sojusznicze siły floty ABDA opuszczają Surabayę i ruszają naprzeciw wroga. Do bitwy dojdzie prawdopodobnie o poranku X Zamknąć Japończykom drogi odwrotu XXX
XO chwycił za cyrkiel, ale nie miał dobrych wiadomości:
-Skipper. Dotrzemy do ich aktualnej pozycji dopiero za 2 dni i to idąc na pełnej mocy całe noce. Są za daleko.
16 luty 1942, godziny wieczorne
USS Shark przez dwie noce pędził ku morzu Jawajskiemu z prędkością błyskawicy. XO wyszedł na pomost złapać namiar gwiazdowy, podczas gdy kapitan spoglądał na otrzymaną wiadomość. Wynikało z niej, że w dniu wczorajszym doszło do bitwy pod Bali. Wróg wyprowadził desant, ale siły ABDA zatopiły pancernik i 2 krążowniki. Niestety, podczas bitwy utracono trzy holenderskie krążowniki oraz "kilka niszczycieli", a dowodzący flotą kontradmirał floty holenderskiej Karel Doorman zginął na zatopionym krążowniku. Z taktycznego punktu widzenia bitwa wyglądała na remis, jednak fakt, że wróg zajął Bali, jedno z niewielu wyjść z Morza Jawajskiego na południe nie napawała optymizmem. Silniki, które pracowały do tej pory na pełnej mocy zostały wreszcie postawione na wolny bieg, a XO, który złapał namiar gwiazdowy zameldował:
-Skipper. Jesteśmy w wyznaczonej strefie. Zasadzamy się w zasadzce*, czy ją patrolujemy**?
*małe zużycie paliwa (około 40% normalnego), szansa praktycznie tylko na spotkanie zespołów bojowych (niewielka szansa na ruch 'towarowy')
**większe zużycie paliwa, oprócz szans na spotkanie zespołów, normalne szanse na spotkanie ruchu 'towarowego'
Były to jednak 3 dni bezowocnego oczekiwania. Gdy 19 lutego na USS Shark odebrano najnowsze wiadomości, które mogły mieć wpływ na dalsze rozkazy, Hardy nie spodziewał się aż takiego ciosu.
Cytat:
Japończycy zajęli większość Sumatry X Wojska Japońskie dokonały desantu na Jawę na zachód od Surrabayi X Wojska Japońskie dokonały desantu na Timor X Wojska Japońskie dokonały desantu na Adak (gdzie to leży? Nikt z załogi nie może znaleźć na mapie) X Japoński nalot zniszczył bazę w Darwin X Okręty podwodne z obszaru ABDACOM po zakończeniu patrolu mają kierować się do portu Fremantle, Perth X Okręty podwodne działające w obszarze ANZAC mają kontynuować zadania. Nowa baza zostanie wyznaczona wkrótce XXX
Fremantle leżało ponad 500 mil dalej, niż Darwin, ale nie to było najgorsze. Zajęcie Sumatry, desant na Bali (którego Japończycy dokonali kilka dni wcześniej), a teraz atak na Timor, odcinał kolejno wszelkie drogi, którymi można było wydostać się z Morza Jawajskiego na Ocean Indyjski. Można było się spodziewać, że wkrótce wszelkie cieśniny będą porządnie pilnowane przez Japończyków.
Imię: Olek
Ulubiona Gra: SH3 Pomógł: 4 razy Wiek: 26 Dołączył: 20 Lut 2014 Posty: 2413 Skąd: Kraków
#14 Wysłany: 27 Listopad 2016, 15:10
W nocy nadać do bazy zapytanie o dalsze rozkazy, w związku z możliwością Utrudnienia lub uniemożliwienia wydostania się z morza jawajskiego. Po nadaniu wiadomości przenosimy się na pełnej prędkości kwadrat na SW
Wkrótce odebrano odpowiedź. Nie były to jednak żadne konkrety.
Cytat:
ComSubAsiatic do USS Shark (SS-174) X Kontynuować wykonywane zadanie w ramach możliwości załogi i okrętu X Decyzję o wycofaniu się z terenu operacyjnego pozostawiamy osądowi kapitana okrętu
"Uwaga płycizny" - głosiła duża połać cieśniny Karimata i nie myliła się. Kurs Sharka prowadził przez głębszą część cieśniny, a okręt idącył na głębokości 120 stóp, sprawiał wrażenie, że szoruje brzuchem po dnie. Echosonda rzadko kiedy wskazywała głębokość większą, niż 150 stóp, ale już jutro mieli dotrzeć do ciemniejszego obszaru mapy, gdzie mogli spodziewać się lepszych warunków. I wtedy stało się to, co Hardy wolałby usłyszeć następnego dnia.
-Skipper. Hałas wielu wolno-obracających się śrub na namiarze 30. Wygląda, że zbliża się.
Hardy spojrzał na zegar. Była 9:30. Na powierzchni musiał teraz być piękny dzień. Idealna pogoda dla samolotów chcących wypatrywać przyczajonych okrętów podwodnych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum