Uwaga ! Uwaga !
W dniu 29 grudnia 2019 roku zmieniliśmy silnik naszego forum PoilshSeamen.
Ze względu na to że dotychczas używany silnik był przestarzały (pracował od maja 2005 roku), był pełen luk i błędów, podjęliśmy decyzję o zamknięciu tego forum i otwarciu nowego.
Stare (to) forum jest dostępne "tylko do odczytu". Nowe zaś wymaga ponownego zarejestrowania użytkownika.
Adres się nie zmienia. Dalej jest to
#1 Wysłany: 3 Październik 2018, 18:24 Feldfebel Frank von Kanaron (Kanaron)
W nocy z 20 na 21 maja, Frank znów biegł do schronu. Rosyjskie lotnictwo 20 maja wykazało wyjątkowo duża aktywność i alarmy podnoszono tego dnia kilkukrotnie. Tym razem było jednak inaczej. Gdy opuszczano schron zaczęły brzęczeć dzwonki.
W jednostce ogłoszono alarm bojowy. Frank co prędzej pobiegł do swojego plutonu, wyprzedzony tylko przez załogę Albrechta. Gdy Frank mijał czołg Albrechta poczuł pewną zazdrość. Leopard 2 był o wiele lepszą maszyną, niż Leopard 1, którego dostał, choćby przez posiadanie termowizji. Gdy Frank wspinał się na swój czołg, dostrzegł, że brakuje mu 3 czołgu... i wtedy też przypomniał sobie, że Cedrik miał odebrać go rano. Zapowiadało się, że jego pluton na czas starcia będzie składał się tylko z dwóch maszyn...
Niedługo potem wrócił Rudi i rozkazał dowódcom maszyn zebrać się przy jego maszynie. Gdy już wszyscy zebrali się, Rudi zapytał:
-Gdzie jest Feldfebel Remus?
Wszyscy spojrzeli na siebie. Remus nie miał jeszcze maszyny i nie było go z nimi. Rudi rozkazał swoim załogantom, aby go znaleźli, wysyłając ich zarówno do parku maszyn, jak i koszar.
Oczekiwanie na Remusa się ciągnęło, ale wreszcie Remus nadbiegł od strony koszar. Rudi, gdy już wszyscy zebrali się razem przy ryczących maszynach, rozłożył mapę okolic Eisenbach i powiedział:
-Sytuacja wygląda następująco:
Rosjanie rozpoczęli zmasowany ostrzał od Eisenbach, aż do Hünfeld. Raporty wykazywały, że szykują czołgi do ataku na nas. Mamy wesprzeć nasze oddziały broniące linii frontu na flance spodziewanego ataku.
Podzielenie jesteśmy na plutony i tak będziemy walczyć.
A więc:
Pluton A:
Feldfebel von Kanaron - Dowódca plutonu i drugi pojazd, Leopard 2 Unterofizzera Albrechta
Pluton B:
Ja,Kanonenjagdpanzer Knispela i czołg Feldfebel...Feldfebel Bonny
Pluton C:
Kanonenjagdpanzery Unteroffizer Bruner oraz Unteroffizerów Poser, Queck i Ibbeken
Spójrzcie na mapę:
To wasz rejon operacyjny. Wg informacji dowództwa: tu (szara linia) znajdują się Panzegrenadierzy, na północ od nich (niebieski) oddział sierżanta Dahla z US Army, zapewne wsparty czołgami. Rosjanie siedzą naprzeciw (za czerwonym)... Eisenbach pomimo dwóch prób nie udało się zdobyć, ale miasto jest na celowniku... więc raczej tamtędy nie zaatakują. Jeżeli mają przekroczyć rzekę, to albo w Klappebrucke, albo dalej na wschodzie, w strefie działań drugiej kompanii.
Zajmiemy pozycje na wzgórzach oraz w lasku pomiędzy nimi. Pozycje docelowe są zaznaczone. Meldować o zauważeniu przeciwnika i strzelać bez rozkazu wg uznania. Nie ma już czasu na wyszukane manewry, czas bić ruskich, by się nie pozbierali.
Bruner dopilnuj optymalnego rozstawienia dział na krawędzi lasu.
Remus - nie wiem jak to zrobisz, ale masz wyrwać czołg z naprawy i wesprzeć pluton A
Jedynie jakich sil mozemy sie spodziewać - zapytał Feldfebel Knispel
Von Amelunxen odpowiedział:
-Nie otrzymałem takich informacji. Ale myślę, że jeżeli Iwan zaatakuje, to wszystkim czym ma. Pewni rzuci zarówno najlepsze jednostki, jak i rezerwy. Więc można się spodziewać przekroju jednostek z dodatkiem przewagi liczebnej... No ale cóż to już chyba nie nowość.
Nie ma tu muzeum? - zapytał Kurt, przerywając Brunerowi, który już chciał zadać pytanie -Z moim dzialem rownie dobrze moge sie przeniesc do katapulty albo balisty'
Kurt - odpowiedział dowódca -Bruner, Poser, Queck oraz Ibbeken, nie narzekają. Więc skup się także na zadaniu. Nie prowadzimy ofensywy, tylko będziemy bronić naszych linii. Daje to nam pewną przewagę - powinniśmy ich wcześniej zauważyć i zaatakować. - Von Amelunxen rozejrzał się, jakby ignorując dalej Knispela - Inne komentarze ?
Brunner odezwał się:
-Ja mam pytanie. Przed nami jest szerokie pole, a stoimy zapewne na środku uderzenia Rosjan, jeżeli uderzą w naszą stronę. Oznacza to, że wróg będzie w szyku, gdy wejdzie w zasięg skutecznego ognia... Po oddaniu pierwszych strzałów z zasadzki, dokąd mamy się wycofać? Moje działa nie utrzymają pozycji w tych warunkach.
-Spróbujecie utrzymać się tak długo jak się da - odpowiedział Von Amelinxen - . Z pozycji na wzgórzach pluton A oraz B będzie prowadził ogień, dlatego ważne jest by zameldować o przybyciu wroga. Jeśli sytuacja stanie się ciężka cofacie się w głąb lasku i wycofujecie się do Hugelsdorf.
Bruner spojrzał na Kurta, jakby chciał coś do niego powiedzieć, ale spojrzał znów na dowódcę i powiedział:
-Herr Oberfeldfebel. Utrzymać tak długo jak się da? Znaczy 30 sekund dłużej, czy mogę testament już spisać? Muszę podpuścić Rosjan na kilkaset metrów. Jak tylko otworzę ogień i nie zniszczę ich w chwilę, po chwili Rosjanie będą mieć przewagę ognia i pancerza. Sowieckie sto-piętnastki i dwudziestki piątki rozerwą te działa na strzępy z tej odległości. No, chyba, że nie zaatakują czołgami, ale wtedy Leopardy ze wzgórz wystarczą do zatrzymania ofensywy.
-Czekacie w lesie aż zbliżą się na odległość skutecznego strzału - powiedział Von Amelunxen -Powinniście być dla nie widoczni. Mamy inne wyjście ? Mamy ich zatrzymać i wesprzeć naszą piechote. Macie inny pomysł ?
Bruner odpowiedział:
-Ależ Oberfeldfebel, ja mówię, co zrobić po tym, jak otworzymy ogień i gdy nas zobaczą. Stojąc frontem do nacierających sił, nie mamy innej możliwości, jak wycofać się. Te działa mogły toczyć bitwy z czołgami w latach 60. Mogę nimi zgotować zasadzkę, ale na pewno nie stworzę z nich linii obronnej, tak więc po pierwszych strzałach muszę wycofać się.
-Dobrze, wycofacie się. - powiedzia Von Amelunxen - Ale nie opuszczajcie lasu. Bądźcie gotowi do zaatakowania ponownie.
--Jawohl, Herr Oberfeldfebel. -odpowiedział Bruner - Jeżeli tylko będę mógł ponownie zaskoczyć wroga, zaatakuje ponownie.
Feldfebel Knispel spojrzał na dowódcę i odezwał sie ponownie:
-Mam pytanie, gdzie ja mam prowadzic walke, z pozycji leopardow wynika ze niewiele zdzialam, z bede latwym celem.
-OK - odpowiedział dowódca - pozostaniesz ukryty w lasku na wzgórzu. Wejdziesz do akcji w momencie gdy wrogie jednostki znajdą się w zasięgu.
Knispel odpowiedział krótkim "rozumiem", a Von Amelunxen spojrzał po twarzach innych dowódców, jakby czekając na inne pytania.
W takim razie wracajcie do swoich maszyn i ruszamy. - rozkazał Von Amelunxen - Dowódcy plutonów wyznaczają trasę, aczkolwiek ma byc jak najszybsza.
Gdy Kanaron wracał do czołgu, podszedł do niego Unteroffizer Albrecht i zapytał:
-Herr Feldfebel... Który z nas prowadzi szyk? I czy jedziemy przodem, czy czekamy na wolniejsze plutony?
Kolumna zbliżała się do Gruntel, gdy nagle czołg Albrechta zwolnił. Frank spoglądając w stronę miasta dostrzegł w podczerwieni, że ktoś stał na drodze. W radio odezwał się Albrecht.
-Herr Feldfebel. Na wjeździe do miasta jest blokada.
Von Amelunxen potwierdził odbiór wiadomości, podczas gdy Albrecht zatrzymał się niedaleko od blokady. Frank dobrze widział, że Albrecht otworzył właz i chyba coś "rozmawiał" z żołnierzem (o ile krzyczenie na całe gardło można było nazwać rozmową).
Po dłuższej chwili Albrecht sam się odezwał:
-Herr Feldfebel. Panzergrenadierzy meldują, że Hugelsdorf jest pod ostrzałem i nie radzą przekraczać teraz mostu.
4:24
Na wschodzie budził się brzask, gdy dwa Panzery, zostawiając z tyłu działa, ominęły zalew, zbliżając się do Hugelsdorf. Gdy odleglość do miasteczka malała, w radio odezwał się Unteroffizer Albrecht:
-Herr Feldfebel. Nasze wzgórze jest za Ruskim ostrzałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum